
Tycinek takie zakusy robi ,myszke nawet jej podrzucił a ona w pysk go....


gauka1 jak patrze na tą kruszyne to tez się wzruszam...a jak pomysle ile juz przeszła...
narazie ciągle lezy na łózku ,oczywiście nieposłanym..nie chciałam jej płoszyc....żadne moje lenistwo


moge głaskac dowoli ...ale nadal nie wiem czy ona chce czy nie...trudno w ciemno głaszcze ,ważne ze nie ucieka...
a nie ucieka bo pewnie boi sie ruszyc...

jest przepiękna szylkretką..cudna poprostu..oczywiście fotki nastepne są
