uuuuuuuuuuuffffffffffffffff juz jestem
zabiegana jestem

i nie ma mnie na necie za czesto.
STRASZNIE MI MILO ze pamietacie o Kropeczku
Mam tylko dobre widomosci
Rana ladnie sie goi. Tzn nie wyglada za pieknie dla postronnego oka, ale dla nas jest sliczna
Wet tez powiedzial, ze praktycznie juz jest wszystko ok.
Kropuś nie dostaje juz zadnych lekow.Tylko raz dziennie posypuje mu rane acudex'em.
Jest strasznie przemilym kotem, przychodzi na zawolanie jak pies, przymila sie, lubi pieszczotki, godzinami wyleguje sie na balkonie, a noca udaje sie do lozka oczywiscie. Na prawde kot z super charakterem.
aha.... chodzi juz bez kolnieza bo rany nie tyla wcale

wiec jest mu wygodnie
mam tylko ogromny dylemat.... szykac mu domu czy nie...?
kwestia jest taka, ze wszyscy go to kochaja, ale ilosc zwierzat u nas wskazuje bardziej na schronisko czy jakas fundacje..... i w zwiazku z tym czesto braknie na jedzonko.. ale jakos sobie radzimy. Jakby znalazl sie dla niego ktos extra ( taki jak np wy- ludziska z forum

) to z trudem ale oddalibysmy go... ale w obce rece....
kropek wlasnie zwinal sie w klebuszek i spi...