Okazja prosto z Biedronki. Burasia pojechała do Domu :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 13, 2007 8:55

Wiem, że przynudzam :oops:
Ale chętnie coś bym o Burasi poczytała
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 13, 2007 10:19 Burasia w nowym domu

Witam :)
dzięki za zachętę, myślałam że wątek się zakończył z chwilą ogłoszenia że Burasia jest w nowym domu, ale skoro nalegacie ... ;)

W niedzielę kicia zauważyła szparę koło lodówki, potem za lodówką i finalnie trafiła pod szafkę kuchenną. Ponieważ nie dało się zdjąc cokołu, wyciągnęłam lodówkę na środek kuchni i nawoływałam kicię. Wyszła sama jakiś czas później :)

Wczoraj (pon) koteczka spędziła cały dzień tylko z moim rezydentem Haczykiem, ale po powrocie z pracy nie zastałam żadnych śladów walki. Wieczorem kicia rozbrykała się, buszowała (co prawda dość ostrożnie) po całym mieszkaniu, wchodząc również w kąty do tej pory okupowane przez Haczyka jako kryjówka przed Burasią i podjadając z jego miski ;) Haczyk był cały zszokowany takim zachowaniem, ale tylko siedział w kącie i przyglądał się buremu bezczelniakowi ;)

Nie obyło się oczywiście bez fukania i niekiedy warczenia, ale nie ma łapoczynów :D
Burasia mnie zaakceptowała, jest maksymalnie mizialska, czasem chowa się za mnie i tylko wystawia oczko żeby obserwować Haczyka.

W nocy było niespokojnie, kicia na wszelki wypadek przyszła na moje łóżko i stąd obserwowała czarnego potwora, a on tylko pomiaukiwał... więc dużo nie spałam, bo co chwila coś mnie budziło, albo miauki, albo fukanie, albo Burasiowe polowanie na coś-co-się-rusza-pod-kołdrą :)

Wczoraj kupiła koci pierś z kurczaka i ugotowałam (jakoś nie mam przekonania do surowego mięsa), ale nie miały ochoty jeść :( wolały suchą karmę - nie wiedziałam, że aż tak kiepsko gotuję :roll:

Póki co, wszystko wskazuje na to, że adopcja się powiedzie, Burasia i ja jesteśmy już o tym przekonane i tylko Haczyk ma pewne wątpliwości, ale jest szansa że da się przekonać :)

Będę na bieżąco informować o postępach :)

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10763
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Wto lis 13, 2007 11:43 Re: Burasia w nowym domu

Malk pisze:Witam :)
dzięki za zachętę, myślałam że wątek się zakończył z chwilą ogłoszenia że Burasia jest w nowym domu, ale skoro nalegacie ... ;)


Ten wątek - na kociarni, gdzie są koty szukające domów, można zakończyć albo przenieść na koty i pisać dalej :)
Albo założyć Haczykowy i Burasi własny wątek na kotach :D

Wiadomości domagamy się, bo miło wiedzieć, że uratowany kot jest szczęśliwy :D
Szczególnie taki jak Burasia, na początku strrrraszszszszliwie dziki, zębaty i pazurzasty :wink:

Bardzo dziękujemy za wszystkie wiadomości :D

Moje koty też gotowanego nie chcą, przemrożone, w ostateczności sparzone może być, a wołowinka jest zdecydowanie lepsza od kurczaka :wink:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 15, 2007 11:23

Burasia i Haczyk już się zaakceptowały :D

dziś rano widziałam spotkanie nos w nos, bez fukania ani zjeżenia, w zbliżeniu wydatnie pomogła myszka, za którą Burasia goniał a Haczyk nie mógł przecież pozwolić, żeby jakakolwiek impreza była bez jego udziału ;)

Burasia naśladuje Haczyka w wielu rzeczach, dobrych (nieskakanie na blat/ stół, mruczenie z chodzącymi łapkami) jak i mniej fajnych (zwiewanie pod łóżko na dźwięk domofonu). Bardzo ładnie korzysta z kuwetki, przekonała się do kurczaka, ale niestety zjada też karmę Haczyka (odchudzającą/ light).

Jest fajnie :)

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10763
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Czw lis 15, 2007 17:30

A może jakieś fotki Burasi i jej przyrodniego brata Haczyka? :wink:

olka&bartek

 
Posty: 500
Od: Nie sie 26, 2007 15:22
Lokalizacja: Warszawa / Nowe Miasto Lub / Toruń

Post » Pt lis 16, 2007 0:22

O jak szybko i sprawnie przebiegło dokocenie :D

Miło, bardzo miło się czyta takie wspaniałe wieści.
Cieszę się, że Burasia jest takim miziakiem. annskr wierzyla w nią, pamiętam jak mi powtarzała 'będzie z niej miziak' a ja patrzyłam na pogryzione ręce...

No właśnie - co robimy - prosimy o przeniesienie tego wątku na koty - gdyż kociarnia z zasady słuzy szukaniu domów?

A może doczekamy się Haczyko-burasiowego wątku autorskiego założonego przez Malk :) ?


Czy Burasia zostanie Burasią, czy będzie nosić jakieś inne imię? Tak tylko pytam.. :wink:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Pt lis 16, 2007 15:49

a ja już miałam wyrzuty sumienia, że Ci Agata koteczkę zabrałam...

zdjęcia się zrobiły, dziś rano jedno fajne :) więc obiecuję

wątek może przenieść na Koty, jakoś nie czuję się na siłach zakładać nowego, utrzymajmy ciągłość historyczną - od zsypowego drapacza po rozrabiającą w nocy przytulankę :)

Burasia myślę że zostanie Burasią, i tak się tego nie wyprze, a to bardzo wdzięczne imię do najróżniejszych zdrobnień. No i Agalenora została oprócz współzbawcy koteczki - z Annskr - chrzestną :D

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10763
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Pt lis 16, 2007 15:56

Aga jest powszechnie uznaną matką chrzestną, również naszym kiciom wybrała imiona i nawet przez myśl nam nie przeszło żeby je zmieniać :wink:

Bartek i ja odrobinę milczymy ostatnimi czasy, ale mamy w planach odświeżenie wątku naszych skarbeńków tylko czekamy na odrobinę wolnego czasu i odpowiedni moment na sesję zdjęciową modelek :wink:

Pozdrawiamy :D

olka&bartek

 
Posty: 500
Od: Nie sie 26, 2007 15:22
Lokalizacja: Warszawa / Nowe Miasto Lub / Toruń

Post » Pt lis 16, 2007 16:31

:D :D
No to piszę do moda o przeniesienie na koty :D
I głaski dla obu Biedronek z rodzeństwem i Dużymi :D
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 19, 2007 0:12

Malk pisze: a ja już miałam wyrzuty sumienia, że Ci Agata koteczkę zabrałam...


No coś Ty, coś Ty! Ja bardzo, bardzo się cieszę, ze Burasi trafił się tak fajny dom. To, co sobie mogę życzyć (a właściwie kotom)... to więcej takich. W ogóle te Biedronki szczęscie mają do domków.

Malk pisze: zdjęcia się zrobiły, dziś rano jedno fajne :) więc obiecuję


Ciotki w tym jedna burasiowa chrzestna, czekają...


Malk pisze: wątek może przenieść na Koty, jakoś nie czuję się na siłach zakładać nowego, utrzymajmy ciągłość historyczną - od zsypowego drapacza po rozrabiającą w nocy przytulankę :)


Bardzo fajnie, mam nadzieję, że niejaki Haczyk też się zahaczy w tym wątku, siłą rzeczy.

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Pon lis 19, 2007 0:28

olka&bartek pisze:Aga jest powszechnie uznaną matką chrzestną, również naszym kiciom wybrała imiona i nawet przez myśl nam nie przeszło żeby je zmieniać :wink:



No masz Ci los. :)
Ja bardzo się cieszę, że imiona pozostały.

Fajna jest geneza imienia Bi.
Dla nieznających / nie pamiętających historii przypomnę. Czarno Biała Bi trafiła do mnie z bródnowskiej piwnicy wraz z siostrzyczką trikolorką. Długo myślałam nad imionami i przez jakiś czas próbowałam je rozreklamować jako bohaterki Mullholand Drive. Bi występowała w ogloszeniach jako Rita, jej siostra jako Betty. Jednak naturalnie nie wchodziły mi jakoś te imiona do głowy - a że na trikolorkę mówiłam dla odróżnienia (i z czystego wygodnictwa) po prostu tri, na bikolorkę wypadało też jakoś podobnie nazwać... (również z czystego wygodnictwa)

A imię Bi, zwłaszcza wymawiane przeze mnie jako Biiiiii!!! bardzo spodobało się kotu.
Podobno kocie imię powinno być krótkie zawierać samogłoskę "i" bo właśnie koty na ten dźwięk wybitnie reagują.
Nie wiem jaka jest prawda, natomiast Bi bardzo polubiła swoje imię.

Burasia chyba również. U mnie reagowała, gdy ją wołałam :wink:


Mam teraz w domu na tymczasie śmietnikową Szati. Szati swojego imienia nie uznaje.. reaguje natomiast wzorowo i bezbłędnie na chrzęst chrupek w puszce (jej imię powinno brzmieć Trrcchrhhrtrr). Ten chrzęst wywabić ją z najdalszej kryjówki o każdej porze dnia i nocy. A co.

Przezywamy ją również dość abstrakcyjnie - Podwozie.

Podwozie - od tego, że TŻtowi imię Szati skojarzyło się z angielskim słowem Chassis. Podwozie bardzo się przyjęło :twisted:
A w zamyśle - miało to być od Le Chat. :roll: :wink: :)

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Pon lis 19, 2007 14:22

co do mojego pierwszego kociego zestawu, czyli Julii i Haczyka:

Julia była Julią od początku, nawet do głowy nikomu nie przyszłoby inne imię, sami zobaczcie:
Obrazek

Najpierw miała być Julia Konstancja, bo się zdrabnia na Kocia ;) ale moja siostra, która nie lubi zwierząt :evil: oprotestowała jak urodziła córkę i ją nazwała Konstancja. Więc koteczka została po prostu Julią.
Dziecko na szczęście lubi zwierzęta i już mi powiedziała, że jak będzie duża, to też będzie miała kotka albo dwa jak ja :D

z Haczykiem był problem, jak go nazwać. Któregoś razu pracowałam na laptopie, kotki oczywiście się kręciły w pobliżu. Podczas gdy Julia usiłowała obgryzać część z monitorem, kotek męski inteligentnie się wpatrywał w monitor albo chodził po klawiaturze. Więc został Hakerem, potem zdrobnionym na Haczyka (obecnie jego oficjalne imię), opcjonalnie nazywany jest też Hiacyntem. Reaguje na Haczyka i Hiacynta 8)

Haczyk:
Obrazek

no i Burasia na nowych włościach:
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10763
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Pon lis 19, 2007 22:43

Ahhh śliczne kociszki no i Burasia piękna jak zwykle :D

pozdrawiamy:)

olka&bartek

 
Posty: 500
Od: Nie sie 26, 2007 15:22
Lokalizacja: Warszawa / Nowe Miasto Lub / Toruń

Post » Pt lis 23, 2007 21:31

Wszystkie koty oczywiście cudne!

Z pewnym poślizgiem... Ale zdjęcia oczywiście podziwiam :)

Burasia jest przepiękna :D 8) Ma coś bardzo (kobiecego) kociczkowego w twarzy. Nie widać tego na zdjęciu, ale Haczyk to, powiedziałabym, całkiem dorodny Pan Hak 8) :wink:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Sob lis 24, 2007 7:37

Burasia wygląda jak królewna- lwica z tymi lekko przymkniętymi oczami :lol:
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 61 gości