Kluska i Frotka.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 03, 2007 11:19

izaA pisze:Karolinko, ale masz za to ładny podpis...
Dziękuję, Frotka na zdjęciu udaje miłą kiciunię... a tak naprawdę wpatruje się w gołębia na parapecie i co jej w tej łepetynie siedzi to wolę nie wiedzieć...

izaA pisze:nikt nie obiecywał, że będzie łatwo, pamiętasz?
Pamiętam, pamiętam...
Ale jak Frotka wczoraj dopadła Kluskę w łazience i aż jej pyś rozcięła to mi ręce opadły. Już chodzę po domu i mamroczę pod nosem: "Klusek, no zlej ją wreszcie, niech sobie nie myśli..."

Są takie momenty, że jest niby ok. Frot zagląda do łazienki, Kluś się gapi, nic się nie dzieje. Ostatnio podczas odkurzania było śmiesznie - Kluska na pralce, a Frotka... w pralce. Chyba muszę częściej odkurzać, to Frotce dobrze robi na nadmiar pewności siebie...

Szkoda, że takie scenki są rzadko. Normalną zabawą Frotki są podchody... tak długo łazi, zagląda do klusinych misek, włazi na sedes aż w końcu trafi się okazja i da się szarej włoić. Bo tak. Potem siada jakby nigdy nic na środku pokoju i z wdziękiem myje łapki po "mokrej robocie". Podlec mały :evil:

kaa7

 
Posty: 1167
Od: Śro cze 21, 2006 15:55
Lokalizacja: Wrocław / Łódź

Post » Wto kwi 03, 2007 13:04

Ojej biedna Kluseczka, az mi się serce kraje, dokladnie wiem co czujesz, mnie tez jest żal mojej jedynaczki której nagle przybył braciszek z ADHD czyli dokładne odwzorowanie naszej sytuacji rodzinnej nawet różnica wieku identyczna jak pomiędzy moimi dziećmi, córeńka powiedziała że bardzo dobrze rozumie stresy Hipeczki :evil: . Nie pozostaje nic innego jak tylko mieć nadzieję na lepsze jutro !!! I tego Ci z całego serca życze.
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto kwi 03, 2007 14:49

mary2004 pisze:Do wątku zaglądam z pewnymi obawami :wink:
Cieszę sie, że gangrena poczyniła już kroki socjalizacyjne :wink: Chociaż mam niejasne przeczucie, że prawdziwa zabawa jeszcze przed Wami :twisted: Ta kocina to diabełek o niewinnych, błękitnych oczętach 8)
Udała Ci się przepowiednia, oj udała... Nic dodać, nic ująć.

Hipcia, kochana, dzięki za wsparcie, na razie nic innego nam nie pozostaje,
jak pocieszać się wzajemnie i mieć nadzieję...

kaa7

 
Posty: 1167
Od: Śro cze 21, 2006 15:55
Lokalizacja: Wrocław / Łódź

Post » Sob kwi 07, 2007 19:45

Życzymy wszystkim
szczęśliwych i zdrowych
Świąt Wielkanocnych,
spokoju ducha, porywów serca,
wiary w Boga i ludzi,
umiejętności dostrzegania piękna tego świata
oraz wiary w siebie i swoje możliwości.


Karolina z kotami

kaa7

 
Posty: 1167
Od: Śro cze 21, 2006 15:55
Lokalizacja: Wrocław / Łódź

Post » Śro kwi 11, 2007 21:53

Nowy domownik przyjechał od rodzinki z tego wątku
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=55571&highlight=

Domownik jest chomikiem. Płci żeńskiej.
Ma już trzy latka i prawdopodobnie przyjechał do nas dokonać żywota.

Franka, bo tak ma na imię chomicza babcia, została wyeksmitowana, ponieważ ciężarna panienka uznała, że uczula ją siano. Tak bardzo, że dłużej nie wytrzyma obecności zwierzątka. Mieliśmy wybór: albo stworka bierzemy, albo pozwalamy mu umrzeć na śmietniku/klatce schodowej/u weta/cholera wie gdzie *

* niepotrzebne skreślić

No to ją TŻ przed chwilą przywiózł.

Teraz się zastanawiam, kiedy dostaniemy psa i rybki, bo jeszcze w tym domu są... a jak się pannie znudzi to może dostaniemy i dziecko...

kaa7

 
Posty: 1167
Od: Śro cze 21, 2006 15:55
Lokalizacja: Wrocław / Łódź

Post » Czw kwi 12, 2007 7:22

i jak sobie radzicie? koty nie szaleją? ;)
a co do panny to nie ma słów :evil: a chomisia przynajmniej w spokoju dozyje swego czasu...
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Czw kwi 12, 2007 8:33

a jak się pannie znudzi to może dostaniemy i dziecko...


Z tym, że to już nie będzie tak proste jak z chomisiem... :(

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw kwi 12, 2007 9:45

Skąd ja to znam :evil: ???? Tym sposobem trafiły do mnie wszystkie moje zwierzątka ( dzieci narazie mam tylko swoje ale cytując Pawlaka czy może Kargula :?: : "to już niedługo może być").Nawet w najciezszych momentach NIGDY nie przyszło mi do głowy żeby się "pozbyc kłopotu".
Co do chomiczki to przeciez nie musi na sianku, świetnie sobie radzi w gniazdku z np. ligniny wiem że to pewnie "niepraworządne" ale za czasów siermiężnej komuny kiedy ja hodowałam chomiki tak się robiło i żyły po 3-4 lata w zdrowiu, dlatego gdyby komuś zależało na zwierzątku to dałoby się temu zaradzić a tak lepiej że Ty Karolinko je zabrałas.
Niestety nie każdy bierze sobie do serca odpowiedzialność za to co oswoił (Mały książę się kłania )
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw kwi 12, 2007 9:58

xandra, koty są zachwycone :twisted: szczególnie Frotka...

...ale nie pozwalam się bawić nową myszą, nie nie.
Postawiłam klatkę w tej naszej części korytarza i nie wypuszczam footer.

Jak byłam dzieckiem odchowałam 3 chomiczyce na papierze toaletowym, każda dożyła sędziwego wieku.
Kwestia podejścia. Może hałasowała w nocy, może zapaszek był mało przyjemny.
Zresztą, nawet przed oddaniem jej nie sprzątnęli, w klatce - bagno :(

Chomisia jest już starutka, i to widać. Futerko ma przerzedzone, prawie cały czas śpi. Jest trochę nieufna, fuka na nas. Żal mi jej, całe życie tam spędziła, a teraz kiedy najbardziej potrzebuje spokoju zafundowano jej przeprowadzkę. Nie mogłam jej nie wziąć, bieduli :?

Ciekawe, co będzie dalej, ta ich znajoma nie zabrała jeszcze kota, więc powoli nastawiam się psychicznie na nagłe lądowanie rudzielca u nas. Mają tam jeszcze psa, kilkuletniego yorka, na razie nic nie mówią, ale ciekawa jestem co będzie, jak zacznie np. szczekać na dziecko...

...co za mili, odpowiedzialni ludzie... :roll:

kaa7

 
Posty: 1167
Od: Śro cze 21, 2006 15:55
Lokalizacja: Wrocław / Łódź

Post » Czw kwi 12, 2007 10:14

kaa7 pisze: Może hałasowała w nocy,

:lol: :lol: :lol: taaaaa pewnie starowinka imprezki odwalała po nocach
kaa7 pisze:może zapaszek był mało przyjemny.Zresztą, nawet przed oddaniem jej nie sprzątnęli, w klatce - bagno :(

to dziwisz sie że był zapaszek :evil:
ehhhh szkoda gadać
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw kwi 12, 2007 10:28

Hipcia pisze:
kaa7 pisze: Może hałasowała w nocy,

:lol: :lol: :lol: taaaaa pewnie starowinka imprezki odwalała po nocach
A jak, zaprosiła wszystkich chomiczych dziadków z sąsiedztwa i otworzyli klub seniora. Zabawa non-stop.
Każdy przyszedł ze swoim kołowrotkiem i narobili hałasu :twisted:

Najlepsze jest jeszcze to, że panienka zaproponowała "Jak jej nie chcecie to możecie jej znaleźć jakiś dom".

Spoko. Wszędzie tylko czekają na trzyletnie chomiczki... :evil:

kaa7

 
Posty: 1167
Od: Śro cze 21, 2006 15:55
Lokalizacja: Wrocław / Łódź

Post » Czw kwi 12, 2007 11:06

ehhh, co za typki, szkoda słów :evil:
niektórzy ludzie naprawde nie powinni miec zwierzat...
moj ex z zoną jakis czas temu wzieli kociaka, po pol roku, gdy dowiedzieli sie ze ona jest w ciazy - hop, kot do tesciow
tak sie wk... ze juz miałam tu pisac, by sie wyzalic, ale co by to dało...
nic, zadnych badan, ciaza - kot leci
u tesciow bedzie miec dobrze, bo tam jest juz jeden kot, ale z takim nastawieniem, to po ch... brac kota, skoro sie zakłada ciaze???

no, to teraz sie wyzaliłam ;) ale juz sie cisnienie podniosło na wspomnienie :?
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Czw kwi 12, 2007 19:39

... i właśnie takich ludzi nie trawię... :evil:

A chomisia...
Moim zdaniem nie jest taka stara, tylko tragicznie zaniedbana. Na zdjęciach widać, że prawie nie ma futerka. Wydaje mi się, że to skutek spania w potwornym brudzie, w mokrej wyściółce, połączony ze stresem i kiepskim żywieniem. Klatka nie była myta chyba od nowości, gruba warstwa mokrych trocin i podgniłego siana, przykryta świeżym tylko po wierzchu. Było mi niedobrze jak to sprzątałam.

Razem z Franią dostaliśmy też jej "wyprawkę", w której miało być wszystko. Guzik. Wiórów niet, jedynie garstka siana. Do zoologika już nie zdążyłam, więc chomicza panna prosperuje na CBE+. Nie wygląda na załamaną z tego powodu, raczej na zszokowaną czystością i zapachem. Tak jak swoim chomikom z dzieciństwa dałam jej dużo papieru toaletowego - z wielkim zapałem uwiła gniazdo.

Nie jest wcale osowiała i apatyczna. Kręci się po klatce, zagląda w kąty, sprawdza zmiany. Żywo reaguje na cmokanie, już nie fuka i łatwo daje się wziąć na ręce. Ma duży apetyt.

Podejrzewam, że się znudziła, alergia to jak zwykle pretekst, bo jak słusznie zauważyła Hipcia, siano nie jest absolutną koniecznością. Pewnie nie miał kto sprzątać, z klatki coraz bardziej śmierdziało, a zwierzątko w takich warunkach straciło chęć do życia. Czemu się nie dziwię.

A oto Frania:
Obrazek Obrazek Obrazek

kaa7

 
Posty: 1167
Od: Śro cze 21, 2006 15:55
Lokalizacja: Wrocław / Łódź

Post » Czw kwi 12, 2007 20:18

ehhh, slicznosci!
co serce robi z zaniedbanego stworzonka...
cos czuje ze niedlugo bedziemy w okolicach i damy sie zaprosic na herbatke ;)
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Pt kwi 13, 2007 7:24

xandra pisze:cos czuje ze niedlugo bedziemy w okolicach i damy sie zaprosic na herbatke ;)
prosimy, prosimy, zawsze chętnie :)

Policzyliśmy z TŻ na podstawie skojarzeń faktów i wyszło nam, że Frania ma najwyżej rok, a nie trzy. Pozostawiam bez komentarza.

kaa7

 
Posty: 1167
Od: Śro cze 21, 2006 15:55
Lokalizacja: Wrocław / Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 115 gości