mirka_t pisze:(...) Jeśli nie mogą zaprzeczyć rasowości kota i legalności hodowli to wypada, aby napisali sprostowanie do swoich poprzednich wypowiedzi. (...)
Jeśli chodzi o mnie, to nie mam nic do prostowania.
Nie wypowiadałem się na temat legalności hodowli (jeśli było inaczej, proszę o wskazanie konkretnego postu), lecz na temat obowiązku sprzedawania kota razem z rodowodem.
Ja kupując kota oczekuję, że dostanę go z całym "bogactwem inwentarza", czyli z rodowodem. Argumenty przedstawiłem w podobnej dyskusji dwa lata temu
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=13960 i zdania nie zmieniłem.
Gdybym trafił na hodowcę, który prewencyjnie traktuje mnie jak oszusta i odmawia wydania rodowodu, to poszedłbym do takiej hodowli, w której sprzedadzą mi kota z kompletem dokumentów. Są takie organizacje hodowlane, które wręcz zabraniają hodowcom innych form sprzedaży, więc z wyborem nie miałbym problemu.
Natomiast pojawił się inny problem, o którym "wieszczyłem"

we wspomnianym wątku.
Skoro istnieją organizacje hodowlane sankcjonujące sprzedaż kotów bez rodowodów, to wszelkie akcje organizowane pod hasłem "rasowy zawsze z rodowodem" straciły sens.
Praca dziesiątek (a może setek, w skali kraju) osób poszła na marne. Nikomu teraz nie przemówi się do rozumu, bo na argument "rasowy zawsze z rodowodem", delikwent odpowie, że to nieprawda. I będzie miał rację.
Pora zmienić hasło na: "kota rasowego kupisz zawsze z rodowodem, z wyjątkiem hodowli zrzeszonych w ...." i tu lista wyjątków.