No hej, Aniu.
Będzie dobrze, nic sie nie martw.
MałaB jest coraz czystsza. W domywaniu pomagają jej moje koty. Właśnie zjadła przed-kolację, odwiedziła kuwetkę, a teraz układa sobie fryz na... pupie.
Od wczoraj MałaB pięknie mruczy, a dziś spróbowała wydać `odgłos paszczą`. Jeszcze kiepsko jej idzie. Jest strasznie cichutkim kotkiem. Ale za to całkiem brykatym. TZ stwierdził dziś - chyba ktoś po mnie biegał nad ranem, ale jakiś taki lekki.
Do jutra.