Kajtek Kostek i Puma, Amber odszedł

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 15, 2006 19:04

Irma pisze:
Poza tym jest bardzo kochany - liże mnie po rękach i twarzy, mruczy jak traktor, no i spi ze mną co rezydentom zdarzało sie sporadycznie.


Wspaniale! Cudowny kocurek!!!

On w zastepstwie Balbinki :D :D :D

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon sty 16, 2006 9:57

No niestety Foxi brzydko się zachowuje :oops:
Zaczął molestować moje ręce :roll: , moja poduszkę, w związku z tym dostał misia, no i go pokochał 8O , oprócz ekscesów wlecze go po mieszkaniu i nie daje sobie odebrać - prześmieszny widok.
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sty 17, 2006 8:09

Dziś Foxi pozbędzie się swych klejnotów :D
Od rana bardzo protestuje bo nie dostał żarełka, ale jestem twarda :twisted: W nocy znowu mnie umęczył - łaził i mraukał i usiłował robić brzydkie rzeczy z moją ręką :roll: Tak, że z ulgą dzisiaj go odjajczymy.
Proszę trzymajcie kciuki o 18.
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sty 17, 2006 10:33

To ja się zgłaszam do trzymania kciuków :ok: :ok: :ok: 8)!

Na pewno wszystko będzie dobrze!

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro sty 18, 2006 10:56

Stało się. Foxi dołączył do grona odpestkowanych facetów :D
Oj, ciężko było :wink: Odebrałam go wybudzonego (dostał wybudzacza)
ale przytomny to on nie był. Dostał jakiegoś amoku i usiłował sobie zedrzeć skórę z łepka i wyrwać język z mordki :( Pooglądałam go dokładnie - nic się nie działo, żadnej opuchlizny, zaczerwienienia. Musiał mieć jakieś zwidy. 2 godziny trzymałam go za łapki żeby sobie krzywdy
nie zrobił. Potem wstał i chwiejnym krokiem zawędrował do misek, jak zobaczył, że są puste poszedł do kuwety (tyłeczek mu się przewracał) i zrobił duże sioo. To jest bardzo porządny kot :D Kajtek jak był kastrowany przy budzeniu obsikał wszystko dokładnie. A ten biedak ani kropelki poza kuwetę.
Spał ze mną w łózku przytulony, ale w nocy znalazłam go przy miskach więc znowu zabrałam do siebie i tak przespaliśmy do rana. Teraz jest już ok. Zjadł śniadanko i oczywiście domagał się więcej. Żarłok :twisted:
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sty 18, 2006 14:27

No to najgorsze juz za Wami.
Szeryf nastepnego ranka juz sie chcial bawic.
Ze nie powiem o zarelku:))
Ale dzis jeszcze probowal Duske molestowac. ALe to juz niedlugo powinno sie wyciszyc

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sty 18, 2006 14:52

Ja też mam nadzieję, że mu to molestowanie przejdzie.
Kajtek nigdy tego nie robił ale on jest taki nieśmiały - przeprasza,
że żyje - nie potrafi walczyć o swoje, każdy mu może jedzenie zabrac, a on tylko będzie patrzył tymi oczyskami.
Mam nadzieję, że Foxiemu przejdzie również wilczy apetyt, naprawdę nie wiem gdzie się to w tym kocie podziewa :D
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sty 25, 2006 9:21

Chłopaki zaczynają się bawić razem :D
Na razie to wygląda: ja cie gonię, a ty uciekasz i na zmianę.
Jeżeli chodzi o bliższe starcia to Foxi niestety jest za brutalny i konczy
się to na piskach Kajtka, a potem na burczeniu. Wczoraj Colka wtrąciła sie
do takiej bójki i pogoniła Foxiemu kota :D Zadnych czułości między
Kajtkiem a nią nigdy nie było, a tu widać że go jednak broni i pokazuje
kto tu w tym domu tak naprawdę rządzi :twisted:
Nowe fotki Foxiego w pościeli

http://img229.imageshack.us/img229/4599/foxik0011py.jpg
http://img232.imageshack.us/img232/5039/foxik0025gt.jpg
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sty 25, 2006 9:32

No nie mogę się naoglądać Coli u Was - ja się zastanawiałem na co ona czeka tyle czasu w CK, a teraz już wiem - czekała na Was! :D :D :D

Cieszę się, że stadko się coraz lepiej dogaduje :D :D :D

janykiel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2457
Od: Wto lip 05, 2005 19:54
Lokalizacja: miejscowy od 2002: ex Gandalf Jarka, ex janykiel3, ex ascalithion:P, ex Jose AB

Post » Śro sty 25, 2006 10:06

Colka jest piękna, ale i charakterna :D Nie pozwoli sobie w kaszę dmuchać.
Chłopaki muszą jej słuchać, a jak nie chcą to szybciutko sobie z nimi poradzi. Jest najmniejsza z trójki, ale szybka jak czarna błyskawica :twisted: Jeszcze trochę gniewa się na nas za Foxiego ale jak uda mi się ją zdybać do głaskania to ładnie mruczy.
Foxi musi się jeszcze wiele nauczyć, myślę, że Colka nadaje się na jego nauczycielkę :wink:
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lut 20, 2006 10:35

No, niestety mamy obcego - Foxi wydalił dzisiaj takiego nad ranem
rzygankiem :? To chyba glista kocia, wygląda jak zwiniety makaron nitki.
Tak więc dzisiaj wszyscy dostaną tablety i chyba trzeba powtórzyć
po tygodniu?
A co do integracji to łobuzy szaleją i nie dają się wyspać panci :twisted:
Chłopaki świetnie sie dogadują, zaczynaja od lizania się po główkach,
potem to przeradza sie w podgryzanie, a dalej szaleństwo - gonitwy, walki
itp. Syn powiedział, że u niego w łózku spały do siebie przytulone,
a ja tego nie widziałam :( , mógł chociaż fotke zrobić. Jak troche sie
odrobię w domu to znowu pofocę towarzystwo. Trzymajcie kciuki za
efektywne wybicie obcych.
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lut 20, 2006 11:23

Trzymamy za szybką eksmisje obcych :ok:
Bedziesz odrobaczac tylko koty czy ludzi tez?

Ciesze się, ze towarzych juz się dogadało.
Faceci to jednak przewrotne bestie :twisted: . Dusio tez zaczyna kazdą walke z Maszą od lizanie jej po głowie. Jak ta sie rozmarzy i wyluzuje rzuca się do podgryzania gardła :twisted: .
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon lut 20, 2006 12:30

Tak sie zastanawiam, czy my tez musimy się odrobaczać?
Czy człowiek może się zarazić od kota glista kocią? Popytam dzisiaj weta
jak pójde po tablety.

Foksik to jest koci szaleniec :D zachowuje sie jak mały kociak, a nie jak
dostojny bezjajeczny facet. Wszędzie wejdzie, pozrzuca wszystko z półek,
ostatnio pokradł wszystkie korki do wanny i do umywalki i zadołował w
tajemniczej czarnej dziurze kociej - kąpiemy sie tylko pod prysznicem :wink:
Uwielbia tez zrzucać pranie suszace się na kaloryferach. W nocy przebojem
jest grzechoczaca myszka i piłeczki, ale poza tym jest rozbrajający, uwielbia sie
miziać i lizawka z niego straszna.
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lut 21, 2006 8:58

Tablety podane :twisted:
Najpierw Colka przez zaskoczenie - nawet sprawnie poszło, Kajtek usiłował zamelinować tabletę w policzku ale zła pańcia była szybsza, a Foksik łyknął, oblizał się i był chętny na jeszcze 8O (tablety podaję obtoczone w maśle).
Jak na razie w kuwetach nie widać żadnego efektu odrobaczania, zobaczę wieczorkiem. Za tydzień powtórka :twisted:

Zakupiłam też profilaktycznie tablety dla dużych - będziemy na wszelki wypadek też się odrobaczać.
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lut 24, 2006 8:05

Robale wybite :D Na wszelki wypadek powtórka w poniedziałek.
Tylko w kupalu Foxa było duzo martwych robaków, reszta w porządku.

Nie wiem co zrobic z apetytem Foksika :( Jeszcze takiego kota nie widziałam.
Całą swoją energię poświęca na poszukiwanie żarcia, potrafi zjeść suchy chleb,
skórki, resztki, ostatnio wyrwałam mu z paszczy surowego ziemniaka.
Jeść dostaje najwięcej z całej trójki, a tak muszę siłą bronić ich misek - łapię
go za skórę na karku :( a i tak się wyrywa się do cudzych misek. W związku z tym
Colka jada na półce a i tak wczoraj jak sie odwróciłam dosłownie na moment
porwał i połknął całe jej mięso. Zamykanie w innym pokoju też nie pomogło
bo zamkniety tak drze pyska, że reszta leci i zamiast jeść to czatują pod zamknietymi drzwiami
by sprawdzić co sie stało.
Muszę dodać, że naprawdę go nie głodzę bo rosnie mu już brzuchol :oops:
Juz nie mam pomysłu - może to jakaś choroba? Kot był ewidentnie domowy.
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google Adsense [Bot] i 644 gości