Mysza pisze:A z jedzeniem tak bywa
Może zamiast Whiskasa to Animondę? I mieszaj z kurakiem. Albo wołowinkę surową? Bo gotowanego kuraka to nie każdy lubi

I śliczna mała

dzieki
Co do Animondy, to niestety w mojej okolicy nikt nie ma, ale ja tym lobuzom wybije wkrotce tego F. z glowy

Poki co jedza, a to mnie cieszy. Gutek nabral kolorow, bo byl taki jakis "blady" jak to wet okreslil..... bierze teraz zelazo z czyms tam. Podejrzewa u niego niedokrwistosc, bo moj Gucio to chodzacy anemik..... on nawet temperature ma max 38 st

Maja tez schudla, a na dodatek jeszcze przeziebiona, wiec odpuscila im porzadne jedzenie, byle by jadly......
Surowa wolowinka tez jest beeeeee, jak podana drugi raz w ciagu dnia. Tylko pierwsze jedzenie jest dobre, jak sie powtorzy na drugi dzien, to bojkot

Dranie jedne...... Pyrka tam nie wybrzydza na nic, co po niej widac

Upasla sie przy tych dwoch niejadkach okropnie. Musze miski chowac, podtykac pod nos...... co za czasy przyszly, by kota prosic by zjadl
Dostaja na zmiane wolowinke surowa, watrobke drobiowa gotowana, piersi z kurczaka gotowane, do tego zawsze chrupki RC, baby dla malej i outdoor dla Gucia, bo bardziej kaloryczne (a on to chudzielec od zawsze). Czasem dawalam rosolek z miesa zasypany kaszka ryzowa blyskawiczna (po karmieniu Mai zostala jeszcze) i do tego chrupki RC (namakaly ladnie, bo Gutek ma problem z gryzieniem, ma krzywy zgryz). Teraz wiem, ze namoczone chrupki RC koty bojkotuja, kaszka ryzowa jest wstretna

Musza byc suche..... co za marudy
