Nie bardzo wiem co pisac,mam natłok mysli,mam dwa koty w lecznicy,oba maja powazne kłopoty ze zdrowiem
Timek nadal spi po narkozie,nie udalo sie na żywca zrobić mu rtg,gryzł i wariowal jak lew.Trzeba było go lekko otumanić.Denerwuje sie,bo spi jakby nie wiadomo ile tej narkozy dostał,powoli sie wybudza widzę,mam go w koszyczku.
Pobralismy krew na badania wyniki jutro będa.Ogólnie ładnie wyglada,uszka prawie czyste,no,ale z łapka niestety nic nie da się zrobić.
Łapka nie jest ani złamana,ani nie sa zerwane ścięgna.Niestety najpierw w badaniu lekarz od razu pokazał nam ,ze mały ma PORAŻENIE NERWU SPLOTU BARKOWEGO,NÓŻKA WISI W BARKU.NIESTETY NIE MA CO Z TYM ZROBIĆ,tak juz będzie.Rtg wyszlo dobrze,widziałam wszystko,kostki cale,chrzastki tez.Dwóch lekarzy oglądalo i ja.Nic nie jest urwane,nic zwichniete.
Pytałam od czego to moze byc takie cos,najprawdopodobniej od kopniecia,lub szarpania za nogę.
I na chwilę obecna atak juz mu zostanie.Pytałam o leki,czy co mozna zrobić.No nic nie mozna zrobić,dobrze,że ma czucie w łapince i się nia podpiera(raz tak,raz podkula,raz wisi), To wygląda brzydko,jednak nic złego sie nie dzieje i nie ma zadego powodu,żeby mu nózke skracać.
Za wizyte :rtg,krew zapłaciłam 130zl gotówka z pieniazków od Liwii_mam paragon,wstawie jak maz mi wrzuci,bo ja niestety niekumata jestem.
Wysłalam zdjecia Cat Angel na e-maila,meg11 i Liwii_oczywiscie,Małgosia kilka wstawi jak znajdzie czas(własnie widzę ,ze wstawia własnie,dziękuję)
Cat Angel prosiłabym o wrzucenie kilku ładniejszych zdec na fb...