Następna rozprawa dotycząca Wojciecha.L 24.02.2014 o godz.12

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 09, 2013 1:24 Re: !OSTRZEŻENIE!Uwaga na studenta Akademii Medycznej-Zabrze

Słuszna uwaga i zgadzam się z tym. Żyjemy w czasach gdzie internet a jak nie to przynajmniej komórka jest na porządku dziennym. Nie problem zrobić zdjęcie i je wysłać.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 09, 2013 6:59 Re: !OSTRZEŻENIE!Uwaga na studenta Akademii Medycznej-Zabrze

ewar pisze:
zuzia96 pisze:A TE koty szansy na kontakt z domem po latach nie miały. Nie miały szansy nawet na początku adopcji.... chociaż pewnie to indywiduum na wszelkie wizyty poadopcyjne się zgadzało

Toteż pisałam, że tutaj ten psychol był przygotowany.Osoby, które adoptowały koty powinny były być zaniepokojone brakiem wieści z domku i alarmować, ze coś jest nie tak, ostrzec innych.Takie ostrzeżenia przed niektórymi domkami widziałam na wątkach na forum.Chyba ta dziewczyna nadal działa (?), wkleiłam więc link do wątku w moim podpisie, zawsze jest szansa, ze ktoś to zauważy.



Ja tylko chciałam sprostować, ze w przypadku naszych adopcji były telefony i smsy z pytaniami o stan kotów, zawsze była odpowiedz, ze wszystko w porządku. Zdjęcie nie trudno podstawic, a wizyta poadopcyjna była planowana.

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Nie cze 09, 2013 7:22 Re: !OSTRZEŻENIE!Uwaga na studenta Akademii Medycznej-Zabrze

No właśnie o to chodzi...
Można przy adopcji kotów wprowadzić masę obostrzeń - ale to broń obosieczna.
I niekoniecznie skuteczna w przypadku kogoś tak przebiegłego i bawiącego się sytuacją (bo myślę że on miał dużą satysfakcję ze zdobywania kotów w tak trudny sposób - wystarczyłoby że pojechałby na jakikolwiek targ czy wieś i miałby kotów do woli bez kłopotu i odgrywania roli) jak niechlubny bohater wątku.
Zdjęć można narobić sporo w pierwszych dniach i potem je sukcesywnie wysyłać.
W razie narzucenia wizyty poadopcyjnej - powie - ojej, kot wczoraj uciekł.
I to zamyka sprawę - bo absolutnie nic mu nie zrobicie.

Tu facet wpadł bo ktoś w jakiś sposób się zorientował. Ale mógł tak działać od lat i nabierać doświadczenia :(

A nadmiar wymagań stawianych przed potencjalnym adoptującym będzie zrażało ludzi i to wcale nie będzie oznaczało ich mniejszej wartości jako właścicieli kota. Mając do wyboru adoptowanie kota od kogoś kto ma w miarę rozsądne wymagania (i nie traktuje nas jawnie jak potencjalnego psychopaty) i od kogoś komu trzeba zadeklarować milion przyszłych obowiązków, wysyłanie przez pierwsze 10 lat zdjęć co tydzień, informowanie o każdej niedyspozycji kota i zmianie jego warunków bo inaczej wizyta i odebranie kota - trzeba naprawdę mieć specyficzną psychikę lub zauroczenie kotem by się na to zgodzić i tego dotrzymywać.
Można sobie na to pozwolić mając sporadycznie jednego kota szukającego domu - przy większej ilości adopcji robi się samemu sobie i kotom szkodę.
Trzeba znaleźć złoty środek.
I mieć świadomość że na takich psychopatów tysiące wymagań przy adopcji nie pomogą :(
To będzie dalszy element ich gry :(
I oni na pewno będą wiedzieli jak w nią grać.

Jest możliwość dowiedzenia się w jaki sposób to wszystko się wydało?
Na pw może być oczywiście.

Blue

 
Posty: 23915
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie cze 09, 2013 10:02 Re: !OSTRZEŻENIE!Uwaga na studenta Akademii Medycznej-Zabrze

Blue pisze: na takich psychopatów tysiące wymagań przy adopcji nie pomogą :(

Zgadza się.To oczywiste, są świetni w kamuflowaniu się.Przed wieloma laty w mojej miejscowości grasował "wampir".Mordował kobiety, a był przykładnym ojcem rodziny, miłym człowiekiem, odprowadzał znajome swojej żony do domu, bo było niebezpiecznie.Nikt go nie podejrzewał, że to okrutny morderca i gwałciciel.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56139
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie cze 09, 2013 11:54 Re: !OSTRZEŻENIE!Uwaga na studenta Akademii Medycznej-Zabrze

Blue pisze:No właśnie o to chodzi...
Można przy adopcji kotów wprowadzić masę obostrzeń - ale to broń obosieczna.
I niekoniecznie skuteczna w przypadku kogoś tak przebiegłego i bawiącego się sytuacją (bo myślę że on miał dużą satysfakcję ze zdobywania kotów w tak trudny sposób - wystarczyłoby że pojechałby na jakikolwiek targ czy wieś i miałby kotów do woli bez kłopotu i odgrywania roli) jak niechlubny bohater wątku.
Zdjęć można narobić sporo w pierwszych dniach i potem je sukcesywnie wysyłać.
W razie narzucenia wizyty poadopcyjnej - powie - ojej, kot wczoraj uciekł.
I to zamyka sprawę - bo absolutnie nic mu nie zrobicie.

Tu facet wpadł bo ktoś w jakiś sposób się zorientował. Ale mógł tak działać od lat i nabierać doświadczenia :(

A nadmiar wymagań stawianych przed potencjalnym adoptującym będzie zrażało ludzi i to wcale nie będzie oznaczało ich mniejszej wartości jako właścicieli kota. Mając do wyboru adoptowanie kota od kogoś kto ma w miarę rozsądne wymagania (i nie traktuje nas jawnie jak potencjalnego psychopaty) i od kogoś komu trzeba zadeklarować milion przyszłych obowiązków, wysyłanie przez pierwsze 10 lat zdjęć co tydzień, informowanie o każdej niedyspozycji kota i zmianie jego warunków bo inaczej wizyta i odebranie kota - trzeba naprawdę mieć specyficzną psychikę lub zauroczenie kotem by się na to zgodzić i tego dotrzymywać.
Można sobie na to pozwolić mając sporadycznie jednego kota szukającego domu - przy większej ilości adopcji robi się samemu sobie i kotom szkodę.
Trzeba znaleźć złoty środek.
I mieć świadomość że na takich psychopatów tysiące wymagań przy adopcji nie pomogą :(
To będzie dalszy element ich gry :(
I oni na pewno będą wiedzieli jak w nią grać.

Jest możliwość dowiedzenia się w jaki sposób to wszystko się wydało?
Na pw może być oczywiście.



Blue, zgadzam się z Tobą w 100%. Sama niedawno adoptowałam mojego Filipa, wcześniej adoptowałam królika i tak się złożyło, że to przy króliku miałam wizytę przed adopcyjną. Żadnych po adopcyjnych. Za to kontakt z osobami, które mi te zwierzęta wydały staram się utrzymywać. No ale mniejsza o to właściwie. Patrząc od tej drugiej strony - gdzie to ja idę po zwierzę, a nie je wydaję to przyznam szczerze, że wizyta przed adopcyjna, po adopcyjna, konieczność wysyłania zdjęć w określonym terminie, pod groźbą kolejnej wizyty, de facto kontrolującej mnie odstrasza. Rozumiem, że to są żywe stworzenia, ale takie zobowiązania kojarzą mi się trochę z nadzorem kuratorskim :/ I nie uważam, że to czyni ze mnie złą osobę. Moje zwierzęta mają opiekę weterynaryjną, są karmione rozsądnie. Mają spokój, swój własny kąt - całkiem przestronny oraz mnóstwo miłości. Po prostu uważam, że nie jestem złą opiekunką zwierząt, ale przy takich wymaganiach chyba jednak bym spasowała. Nawet nie mam abonamentu na telefon, bo uważam to za zbędną formalność i obowiązek :/ A koniec końców zawsze trafi się jakiś psychopata, który to wszystko obejdzie...

AnnikAKrk

 
Posty: 206
Od: Nie mar 31, 2013 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 09, 2013 13:39 Re: !OSTRZEŻENIE!Uwaga na studenta Akademii Medycznej-Zabrze

Ale czy my przypadkiem nie mylimy wymagań z troską o kota? Jakoś nie miałam problemów z wizytami PA, umowami, zabezpieczeniem okien..itd.Nie zauważyłam, aby zarzucano mi to, że go dręczę wizytami i telefonami.Domki same się do mnie odzywają od czasu do czasu,ja też dzwonię przy jakiejś okazji np.święta, składamy sobie życzenia i zawsze jest "dziękuję za telefon, miło,że pani pamięta..itd".Oczywiście pomijam domki forumowe, tu mam wieści na bieżąco.Wychodzi na to, że mamy jakąś grę między domkami a nami, czyli adoptującymi koty.Kto kogo przechytrzy.Byłam kiedyś na wizycie poadopcyjnej, balkon nie był zabezpieczony.Duzi zabezpieczyli go sami, na ochotnika, że tak powiem, bo bali się o kotkę.Mówią, że to była właściwa decyzja, śpią spokojnie, wychodzą z domu, a balkon jest do dyspozycji teraz już dwóch kotek.Chodzę do nich rzadko wprawdzie,ale chodzę i nie dlatego, żeby coś sprawdzić, ale dlatego, że mnie zapraszają, są to mili ludzie.Pomogli mi też kiedyś w transporcie kotki, ja im w innych sprawach.Jest miło i już.O niektórych domkach wiem, że bardzo doceniają to, że pytam o kotki, przekazują pozdrowienia dla Joasi ( joluka), która odbywała większość wizyt PA dla moich kotów.Po latach kontaktuję się już rzadziej, zależy to od domku, to zrozumiałe.
I jeszcze jedno, to ja mam kota do adopcji i tylko ode mnie zależy, jakie wymagania postawię i czy domek na nie przystanie.Jeśli nie, kota nie oddam i to jest mój problem, prawda? Mój kot nie wypadnie z balkonu, ani nie utknie w uchylnym oknie.O to akurat bardzo dbam.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56139
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie cze 09, 2013 13:58 Re: !OSTRZEŻENIE!Uwaga na studenta Akademii Medycznej-Zabrze

husaria pisze:Masakra jakaś :x trzeba to naglośnić,do Uwagi,Ekspresu Reporterów nie wiem gdzieś,żeby usłyszeli o tej patologii,chory debil,niewinne istoty...straszne :(


Proponuje to TTV. Oni zajmują się często sprawami zwierzęcymi.
Byli kiedyś w przytulisku Znajki. Bardzo życzliwi ludzie.
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 09, 2013 14:16 Re: !OSTRZEŻENIE!Uwaga na studenta Akademii Medycznej-Zabrze

Na FB osoby zaangażowane w sprawę poszukują osoby, która oddała WL lub jego dziewczynie, blondynce, kotkę z tego zdjęcia:

Obrazek

może ktoś na miau rozpozna zdjęcie?

https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =1&theater
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Nie cze 09, 2013 15:09 Re: !OSTRZEŻENIE!Uwaga na studenta Akademii Medycznej-Zabrze

podbijam - im więcej ludzi się dowie o tym psychopacie i jego wspólniczce - tym lepiej.
Ostatnio edytowano Nie cze 09, 2013 15:51 przez weronika92, łącznie edytowano 1 raz

weronika92

 
Posty: 48
Od: Czw maja 23, 2013 11:00
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie cze 09, 2013 15:29 Re: !OSTRZEŻENIE!Uwaga na studenta Akademii Medycznej-Zabrze

Myślę, że taki sam wątek powinien znaleźć się te na Kociarni
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie cze 09, 2013 15:39 Re: !OSTRZEŻENIE!Uwaga na studenta Akademii Medycznej-Zabrze

ewar pisze:Ale czy my przypadkiem nie mylimy wymagań z troską o kota?


Ale to się w pewien sposób pokrywa i jedno z drugiego wynika.
Ważne by nie przesadzić.
Bo często po takich akcjach, gdy zdarzy się sytuacja w której nowy właściciel zawiedzie (lub okaże się psychopatą jak tu) - pojawia się na forum pęd ku temu by jeszcze bardziej zaostrzać warunki adopcji, wymyślać kolejne rzeczy które mają zapobiec w swych założeniach takim przypadkom.

Oczywiście że jako osoba szukająca domu dla uratowanego kota masz prawo dawać sobie wymagania jakie chcesz. Przynajmniej możesz je stawiać w chwili adopcji - po co potem będzie - to i tak wyjdzie w praniu.
Tyle że stawiając ich zbyt wiele, tworząc coraz drobniejsze sito - w sumie nie zapobiega się wcale ewentualnym "niespodziankom" (oczywiście w bardzo negatywnym tego słowa znaczeniu) a odstrasza się fajnych potencjalnych chętnych.

Ja bym w życiu nie chciała adoptować kota od kogoś kto na wejściu żądałby ode mnie zgody na totalną inwigilację, zdawanie raportów w określonym czasie, zgodę na nieokreśloną ilość wizyt po adopcyjnych, wgląd w przebieg leczenia w razie choroby etc.

Adoptując kota - staję się jego właścicielem.
Zgadzam się na zdroworozsądkowy kontakt - bo rozumiem serce włożone w ratowanie kota i bardzo je doceniam. Rozumiem sens jednej wizyty poadopcyjnej, no może dwóch. Dopuszczam ewentualność że nawiąże się między mną i poprzednią właścicielką kota więź i nasze spotkania będą częstsze - ale nie wyobrażam sobie zgody na narzucanie mi tego.
Wyrażam zgodę na informowanie byłej właścicielki o poważniejszych problemach ze stanem zdrowia kota - ale absolutnie nie wyraziłabym zgody na przymus zdawania relacji czym jest leczony, gdzie, jak - nie mówiąc o narzucaniu mi jak mam to robić, kiedy szczepić i czym odrobaczać.

Wymogi dotyczące osiatkowania okien etc - podpadają całkowicie pod kategorię zdroworozsądkowych wymagań.

Z doświadczeń własnych - żadne strasznie szczegółowe zapisy w umowie, narzucenie przesadnej kontroli (czy tak naprawdę jej chęci) po adopcji - nie uchroni kota przed nieprzewidzianymi, krzywdzącymi zachowaniami przyszłych właścicieli.

Jak widać na załączonym obrazku (ten wątek) :(
I to jest okropne :(

Blue

 
Posty: 23915
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie cze 09, 2013 19:03 Re: !OSTRZEŻENIE!Uwaga na studenta Akademii Medycznej-Zabrze

Przecież piszę, że nic nie jest w stanie nas uchronić przed niespodziankami, ale jeżeli chociażby jest siatka na balkonie w momencie adopcji to jej przecież nie zerwą, tak myślę.Umowa też nic nie daje tak naprawdę.Co znaczą wygórowane wymagania? Kolor miseczki i to, ze musi być porcelanowa? Nie obchodzi mnie kolor ścian w pokoju, wyznanie, czy zawód kogoś, ważne, aby stać go było na utrzymanie kota, to jest w umowie.Bezpieczeństwo jednak przede wszystkim.Dziewczyna nie chciała stawiać wygórowanych warunków i piękna, cudna kotka nie żyje, znaleźli ją martwą zaklinowaną w uchylnym oknie.Jeżeli to jest wygórowane wymaganie, to ja je mam.A to, jaki jest drapak i czy w ogóle jest już mnie nie obchodzi, podobnie jak to, czy noszą kota do weta w torbie transportowej, czy transporterku.Naprawdę mylimy też troskę o kota z inwigilacją.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56139
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie cze 09, 2013 19:12 Re: !OSTRZEŻENIE!Uwaga na studenta Akademii Medycznej-Zabrze

Nie - zabezpieczenie okien i nie otwieranie ich w uchyle (choć to drugie nie do wyegzekwowania i siatki tego nie wykluczają) to są wymagania oczywiste, chodzi o bezpośrednie bezpieczeństwo kota. Podobnie jak to czy chcemy by kot był wychodzący czy nie.

Ja mam na myśli bardziej późniejszą chęć kontroli.
Do pewnego stopnia jest naturalna i oczywista. Ale spotkałam się na przestrzeni lat z takimi wymaganiami przed adopcją że wszystko opadało. Choćby właśnie konsultowanie wszystkiego odnośnie stanu zdrowia kota czy obowiązek regularnego zdawania relacji przez lata.

Blue

 
Posty: 23915
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie cze 09, 2013 19:45 Re: !OSTRZEŻENIE!Uwaga na studenta Akademii Medycznej-Zabrze

Znalazłam właśnie kartę adopcyjną kota którą podpisywałam gdy adoptowałam swoją pierwszą w życiu kotkę 2 lata temu.
Zobowiązuję się do:
1.Nie wypuszczania zwierzęcia bez dozoru na tereny otwarte oraz do widocznego oznakowania go poza terenem mieszkania { obroża lub szelki z numerem telefonu i adresem opiekuna , mikrochip itp.}
2.Wykastrowania zwierzęcia w wieku wskazanym przez lekarza weterynarii.
3.Zapewnienie zwierzęciu bezpieczeństwa a w szczególności :
a.bezpiecznego transportu zwierzęcia { klatka , smycz , szelki itp.}
b.solidnego zabezpieczenia siatką okien i balkonu.
4.Zapewnienie zwierzęciu odpowiedniego do wieku i stanu zdrowia wyżywienia ,starannej opieki weterynaryjnej w razie choroby , a także regularnych szczepień ochronnych i pozostałych zabiegów profilaktycznych { zgodnie z zaleceniami lekarza weterynarii}
5.Do udzielania { list, email , telefon} informacji wolontariuszowi Fundacji For Animals o przebiegu aklimatyzacji zwierzęcia w nowych warunkach życia.

Oświadczam , że:
1.Poinformuję fundację o ciężkiej chorobie , śmierci lub zaginięciu powierzonego mi zwierzęcia w przeciągu 24 godz. od zaistniałego zdarzenia.
2.Jeżeli zwierzę nie spełni moich oczekiwań , zwrócę je wolontariuszowi fundacji. Nie wyrzucę go , nie oddam go do schroniska , nie powierzę go osobie trzeciej { bez konsultacji z wolontariuszem fundacji}.
3.Jestem świadoma/y , że nie dotrzymanie przeze mnie powyższych warunków umowy oraz inne działania niezgodne z Ustawą o Ochronie Zwierząt z dnia 21.08.1997 roku stanowią podstawę do odebrania przez wolontariusza Fundacji For Animals powierzonego mi zwierzęcia.

Czy to są wygórowane i odstraszające warunki adopcji kota?
Dla mnie nie i rzetelnie staram się wypełnić każdy punkt.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 09, 2013 19:53 Re: !OSTRZEŻENIE!Uwaga na studenta Akademii Medycznej-Zabrze

Nie jesteśmy właścicielami zwierząt, jesteśmy ich opiekunami.
=^^= Zapraszam =^^=
♡♡Naturalne SOKI_2021 z malin// bez cukru oraz słodkie i syrop♡
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=156544
<<

milena88

 
Posty: 7941
Od: Pon mar 21, 2011 12:59
Lokalizacja: Bronibór/poczta Iwanowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Evilus, nfd i 854 gości