.Mia. pisze:edit: przepraszam, ale mi przyszło do głowy.
nie wiem, czy dobrze rozumiem, ale przeszkodą abyś jej dała dt jest obawa przed zarażeniem swojego kota jeszcze nie do końca zaszczepionego? a jeśli tri miałaby zrobione testy felv/fiv i wynik negatywny? czy mogłabyś ją wziąć na dt, czy nie? proszę odpowiedz wprost, tak albo nie. bez wyrzutów sumienia

Testy to w razie czego sama bym sfinansowała - zresztą przyznaję uczciwie, że z moich Kociann tylko Fairy jest testowana; pozostała trójka, jako że jest u mnie od kocięctwa, FIV raczej nie miała okazji złapać (zero krwawych walk, zero sexu

), a na białaczkowce są raczej zbyt zdrowe, weta odwiedzają głównie na szczepienie (tfu, tfu). Ale zamierzam nadrobić testy wszystkich przy okazji najbliższego badania krwi, tak na wszelki wypadek.
Tri i tak byłaby izolowana, gdybym dała jej DT (z tego, co pisała Migota, wynika, że tri nie jest jeszcze oswojonym do końca kotem i jak to tri, jest charakterna), a więc raczej chodziło mi o ogólne zagrożenia typu stres plus to, co ewentualnie mogę przenieść z tymczaski na świeżo zaszczepioną rezydentkę, Fairy. A że to dość biedna kicia jest, to plułabym sobie mocno w brodę, gdyby coś jej się stało
Dajcie mi jeszcze trochę czasu, co? Może na f-b jakiś dom się urodzi

Słuchajcie, a co z pytaniem tej osoby z f-b? Może być dom poza Warszawą? Na razie spytałam o to, skąd pytająca jest

Może ktoś bardziej upoważniony się tam wypowie?
http://www.facebook.com/photo.php?fbid= ... =1&theater