<2>Moje wolnozyjące....odeszły blokowe... Szafiś kochana ...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 13, 2012 19:58 Re: <2>Ruda Łapa-ikona mojego podwórka-pojechała do domu.

Marzenia11 pisze:chyba nic z tego nie bedzie i Lapka wroci.. Pani zadzwonila i mowi ze kotunia jest przerazona, chodzi na ugietych lapkach,syczy gdy ta do niej podchodzi..zapytala mnie czy ja bralam na rece! K..wa czy ja mowie po hiszpansku lub np chinsku? Pani glosem bez przekonania powiedziala ze trzeba dac jej kilka dni szansy.. Szok,zalamalam sie okropnie.

Marzenia może nie będzie tak źle a pani da jej troche spokoju .....Trzymam za dobre zakończenie :ok:

lidka02

 
Posty: 15917
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Sob paź 13, 2012 20:00 Re: <2>Ruda Łapa-ikona mojego podwórka-pojechała do domu.

lidka02 pisze:
Marzenia11 pisze:chyba nic z tego nie bedzie i Lapka wroci.. Pani zadzwonila i mowi ze kotunia jest przerazona, chodzi na ugietych lapkach,syczy gdy ta do niej podchodzi..zapytala mnie czy ja bralam na rece! K..wa czy ja mowie po hiszpansku lub np chinsku? Pani glosem bez przekonania powiedziala ze trzeba dac jej kilka dni szansy.. Szok,zalamalam sie okropnie.

Marzenia może nie będzie tak źle a pani da jej troche spokoju .....Trzymam za dobre zakończenie :ok:

zobaczymy. W każdym razie niedawno skończyłam kolejną rozmowę w sprawie adopcji Rudej Łapy.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob paź 13, 2012 20:03 Re: <2>Ruda Łapa-ikona mojego podwórka-pojechała do domu.

Dla takiego kota domek musi być wyjątkowy , tylko nieraz rozmowa wydaje się ok a potem wychodzi co innego .Ale mam nadzieje że to ten domek nie ma co krakać ..Moze jutro pani zadzwoni zadowolona :ok:

lidka02

 
Posty: 15917
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Sob paź 13, 2012 20:04 Re: <2>Ruda Łapa-ikona mojego podwórka-pojechała do domu.

lidka02 pisze:Dla takiego kota domek musi być wyjątkowy , tylko nieraz rozmowa wydaje się ok a potem wychodzi co innego .Ale mam nadzieje że to ten domek nie ma co krakać ..Moze jutro pani zadzwoni zadowolona :ok:

:wink: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob paź 13, 2012 20:55 Re: <2>Ruda Łapa-ikona mojego podwórka-pojechała do domu.

Marzenia, Ty rozmnażaczko :)
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 13, 2012 21:15 Re: <2>Ruda Łapa-ikona mojego podwórka-pojechała do domu.

Marzenia11 pisze:
Zofia.Sasza pisze:
Marzenia11 pisze:Wczoraj Ruda Łapka pojechała do swojego domku! Mam nadzieję, ze pani się nie zniechęci i da jej odpowiednią ilośc czasu na aklimatyzację i zaufanie.... Tak mi ciężko, właśnie gdy od środy mi w pełni zaufała i poczuła się bezpiecznie w stadzie to ja to przerwałam i zgotowałam jej mega stres....strasznie za nią tęsknię, to taka moja ikona podwórka, kochana kotunia...no nie mogę więcej pisac... Pozostały mi tylko zdjęcia.

Szkoda, że uprzednio - w wyniku twojej radosnej działalności - powołała na świat kilka miotów kociąt. Częściowo niewidomych. Łatwo być 'aniołem' w necie...

poproszę o konkrety. Data (miesiąc i rok) urodzenia miotu i moja radosna działalnośc w związku z tym.

Jutro podam konkrety.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 13, 2012 21:19 Re: <2>Ruda Łapa-ikona mojego podwórka-pojechała do domu.

Zofia.Sasza pisze:
Marzenia11 pisze:
Zofia.Sasza pisze:
Marzenia11 pisze:Wczoraj Ruda Łapka pojechała do swojego domku! Mam nadzieję, ze pani się nie zniechęci i da jej odpowiednią ilośc czasu na aklimatyzację i zaufanie.... Tak mi ciężko, właśnie gdy od środy mi w pełni zaufała i poczuła się bezpiecznie w stadzie to ja to przerwałam i zgotowałam jej mega stres....strasznie za nią tęsknię, to taka moja ikona podwórka, kochana kotunia...no nie mogę więcej pisac... Pozostały mi tylko zdjęcia.

Szkoda, że uprzednio - w wyniku twojej radosnej działalności - powołała na świat kilka miotów kociąt. Częściowo niewidomych. Łatwo być 'aniołem' w necie...

poproszę o konkrety. Data (miesiąc i rok) urodzenia miotu i moja radosna działalnośc w związku z tym.

Jutro podam konkrety.

czekam.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob paź 13, 2012 21:21 Re: <2>Ruda Łapa-ikona mojego podwórka-pojechała do domu.

JolaJ pisze:Marzenia, Ty rozmnażaczko :)

Bawią cię kocięta bez oczu? Doprawdy nie zazdroszczę poczucia humoru :| rozumiem, że tak jak ja mieszkasz blisko Marzeni11 i znasz jej działalność z realu?
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 13, 2012 21:21 Re: <2>Ruda Łapa-ikona mojego podwórka-pojechała do domu.

JolaJ pisze:Marzenia, Ty rozmnażaczko :)

pełną gębą :wink:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob paź 13, 2012 21:23 Re: <2>Ruda Łapa-ikona mojego podwórka-pojechała do domu.

Zofia.Sasza pisze:
JolaJ pisze:Marzenia, Ty rozmnażaczko :)

Bawią cię kocięta bez oczu? Doprawdy nie zazdroszczę poczucia humoru :| rozumiem, że tak jak ja mieszkasz blisko Marzeni11 i znasz jej działalność z realu?

a Ty znasz moje działania z realu? Widziałaś to co robię? ciekawe.... a pod jakim adresem byłaś? Możesz opisac miejsce, ilośc kotów itp?
edit: kiedyś Cie już dokładnie o to samo pytałam i mi nie odpowiedziałaś.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob paź 13, 2012 21:33 Re: <2>Ruda Łapa-ikona mojego podwórka-pojechała do domu.

Marzenia11 pisze:
Zofia.Sasza pisze:
JolaJ pisze:Marzenia, Ty rozmnażaczko :)

Bawią cię kocięta bez oczu? Doprawdy nie zazdroszczę poczucia humoru :| rozumiem, że tak jak ja mieszkasz blisko Marzeni11 i znasz jej działalność z realu?

a Ty znasz moje działania z realu? Widziałaś to co robię? ciekawe.... a pod jakim adresem byłaś? Możesz opisac miejsce, ilośc kotów itp?
edit: kiedyś Cie już dokładnie o to samo pytałam i mi nie odpowiedziałaś.

Przecież dobrze wiesz, że doskonale znam historię Rudej Łapy ;) Niestety - w odróżnieniu od ciebie - pracuję i potrzebuję kilka dni, żeby zebrać fakty i cytaty. Napisałaś 'czekam'. Więc bądź łaskawa poczekać. Gwarantuję, że nie będziesz czekać na próżno.
Oczywiście możesz też - nie czekając - sama napisać, jak to było naprawdę. Masz na to jeszcze czas :mrgreen:
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 13, 2012 21:40 Re: <2>Ruda Łapa-ikona mojego podwórka-pojechała do domu.

Zofia.Sasza pisze:
Marzenia11 pisze:
Zofia.Sasza pisze:
JolaJ pisze:Marzenia, Ty rozmnażaczko :)

Bawią cię kocięta bez oczu? Doprawdy nie zazdroszczę poczucia humoru :| rozumiem, że tak jak ja mieszkasz blisko Marzeni11 i znasz jej działalność z realu?

a Ty znasz moje działania z realu? Widziałaś to co robię? ciekawe.... a pod jakim adresem byłaś? Możesz opisac miejsce, ilośc kotów itp?
edit: kiedyś Cie już dokładnie o to samo pytałam i mi nie odpowiedziałaś.

Przecież dobrze wiesz, że doskonale znam historię Rudej Łapy ;) Niestety - w odróżnieniu od ciebie - pracuję i potrzebuję kilka dni, żeby zebrać fakty i cytaty. Napisałaś 'czekam'. Więc bądź łaskawa poczekać. Gwarantuję, że nie będziesz czekać na próżno.
Oczywiście możesz też - nie czekając - sama napisać, jak to było naprawdę. Masz na to jeszcze czas :mrgreen:

macie jakiś straszny problem - bo joshua_ada już kilka miesięcy temu, bodajże w lipcu powiedziała, ze o faktach napisze i jak dotąd cisza. Teraz Ty też przeczysz sama sobie: piszesz "doskkonale znam historię Rudej łapy" a potem potrzebujesz kilka dni na zebranie faktów. No to znasz doskonale czy nie? Ja znam doskonale, zresztą jej historia jest opisana tu i w poprzedniej części wątku, jestem w stanie odpowiedziec od razu na każde pytanie nt Rudej Łapy.
Wiec jak to jest: doskonale znasz historię czy musisz jednak zebrac informacje od informatorów? Za późno na konsultację z Ynką i joshua_ada? Nie odbierają telefonu?
Odpowiesz na pytanie gdzie i kiedy byłaś i widziałaś w realu co ja robię dla kotow? Czy - po raz kolejny - nie? i o ktorej porze przychodzisz do kotów? A może to Ty zostawiasz otwartą tackę z pasztetem kocim licząc na to, ze kot sobie ją sam wyciągnie i zje? Nie łudź się, nie robią tego, szkoda jedzenia bo się marnuje. Naprawdę to tylko 10 sekund zajmuje wyrzucenie jej z tacki na talerzyk.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob paź 13, 2012 21:55 Re: <2>Ruda Łapa-ikona mojego podwórka-pojechała do domu.

Marzenia11 pisze:
Zofia.Sasza pisze:
Marzenia11 pisze:
Zofia.Sasza pisze:
JolaJ pisze:Marzenia, Ty rozmnażaczko :)

Bawią cię kocięta bez oczu? Doprawdy nie zazdroszczę poczucia humoru :| rozumiem, że tak jak ja mieszkasz blisko Marzeni11 i znasz jej działalność z realu?

a Ty znasz moje działania z realu? Widziałaś to co robię? ciekawe.... a pod jakim adresem byłaś? Możesz opisac miejsce, ilośc kotów itp?
edit: kiedyś Cie już dokładnie o to samo pytałam i mi nie odpowiedziałaś.

Przecież dobrze wiesz, że doskonale znam historię Rudej Łapy ;) Niestety - w odróżnieniu od ciebie - pracuję i potrzebuję kilka dni, żeby zebrać fakty i cytaty. Napisałaś 'czekam'. Więc bądź łaskawa poczekać. Gwarantuję, że nie będziesz czekać na próżno.
Oczywiście możesz też - nie czekając - sama napisać, jak to było naprawdę. Masz na to jeszcze czas :mrgreen:

macie jakiś straszny problem - bo joshua_ada już kilka miesięcy temu, bodajże w lipcu powiedziała, ze o faktach napisze i jak dotąd cisza. Teraz Ty też przeczysz sama sobie: piszesz "doskkonale znam historię Rudej łapy" a potem potrzebujesz kilka dni na zebranie faktów. No to znasz doskonale czy nie? Ja znam doskonale, zresztą jej historia jest opisana tu i w poprzedniej części wątku, jestem w stanie odpowiedziec od razu na każde pytanie nt Rudej Łapy.
Wiec jak to jest: doskonale znasz historię czy musisz jednak zebrac informacje od informatorów? Za późno na konsultację z Ynką i joshua_ada? Nie odbierają telefonu?
Odpowiesz na pytanie gdzie i kiedy byłaś i widziałaś w realu co ja robię dla kotow? Czy - po raz kolejny - nie? i o ktorej porze przychodzisz do kotów? A może to Ty zostawiasz otwartą tackę z pasztetem kocim licząc na to, ze kot sobie ją sam wyciągnie i zje? Nie łudź się, nie robią tego, szkoda jedzenia bo się marnuje. Naprawdę to tylko 10 sekund zajmuje wyrzucenie jej z tacki na talerzyk.

A tak zacytuję, żeby się przypadkiem nie zdematerializowało :mrgreen: I teraz powoli, dużymi literami - JA wiem wszystko o twojej 'prokociej' działalności. Czas jest mi potrzebny li i jedynie do pozbierania cytatów z twoich wypowiedzi oraz licznych pw w twojej sprawie. Zwłaszcza od okolicznych karmicielek ;) Na koniec pytanie: ile miotów odchowała Ruda Łapa pod twoją 'opieką'?
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 13, 2012 22:10 Re: <2>Ruda Łapa-ikona mojego podwórka-pojechała do domu.

Zofia.Sasza pisze:
Marzenia11 pisze:
Zofia.Sasza pisze:
Marzenia11 pisze:
Zofia.Sasza pisze:Bawią cię kocięta bez oczu? Doprawdy nie zazdroszczę poczucia humoru :| rozumiem, że tak jak ja mieszkasz blisko Marzeni11 i znasz jej działalność z realu?

a Ty znasz moje działania z realu? Widziałaś to co robię? ciekawe.... a pod jakim adresem byłaś? Możesz opisac miejsce, ilośc kotów itp?
edit: kiedyś Cie już dokładnie o to samo pytałam i mi nie odpowiedziałaś.

Przecież dobrze wiesz, że doskonale znam historię Rudej Łapy ;) Niestety - w odróżnieniu od ciebie - pracuję i potrzebuję kilka dni, żeby zebrać fakty i cytaty. Napisałaś 'czekam'. Więc bądź łaskawa poczekać. Gwarantuję, że nie będziesz czekać na próżno.
Oczywiście możesz też - nie czekając - sama napisać, jak to było naprawdę. Masz na to jeszcze czas :mrgreen:

macie jakiś straszny problem - bo joshua_ada już kilka miesięcy temu, bodajże w lipcu powiedziała, ze o faktach napisze i jak dotąd cisza. Teraz Ty też przeczysz sama sobie: piszesz "doskkonale znam historię Rudej łapy" a potem potrzebujesz kilka dni na zebranie faktów. No to znasz doskonale czy nie? Ja znam doskonale, zresztą jej historia jest opisana tu i w poprzedniej części wątku, jestem w stanie odpowiedziec od razu na każde pytanie nt Rudej Łapy.
Wiec jak to jest: doskonale znasz historię czy musisz jednak zebrac informacje od informatorów? Za późno na konsultację z Ynką i joshua_ada? Nie odbierają telefonu?
Odpowiesz na pytanie gdzie i kiedy byłaś i widziałaś w realu co ja robię dla kotow? Czy - po raz kolejny - nie? i o ktorej porze przychodzisz do kotów? A może to Ty zostawiasz otwartą tackę z pasztetem kocim licząc na to, ze kot sobie ją sam wyciągnie i zje? Nie łudź się, nie robią tego, szkoda jedzenia bo się marnuje. Naprawdę to tylko 10 sekund zajmuje wyrzucenie jej z tacki na talerzyk.

A tak zacytuję, żeby się przypadkiem nie zdematerializowało :mrgreen: I teraz powoli, dużymi literami - JA wiem wszystko o twojej 'prokociej' działalności. Czas jest mi potrzebny li i jedynie do pozbierania cytatów z twoich wypowiedzi oraz licznych pw w twojej sprawie. Zwłaszcza od okolicznych karmicielek ;) Na koniec pytanie: ile miotów odchowała Ruda Łapa pod twoją 'opieką'?

- wymień z imienia karmicielki okoliczne na ktore się powołujesz.
- pod moja opieką Ruda łapa miała 3 mioty - pierwszy z wiosny 2011, gdy nie udało się Ynce jej złapac - wtedy kociaki trafiły pod opieke pani Renaty gdyz pani Ula, dozorczyni z mohego bloku, znalazła je w piwnicy a mnie nie było wtedy w domu i poszła do pani Renaty. Mimo ze je chciałam od niej wziąc nie pozwoliła mi, drugi - lipiec/sierpien 2011 roku - gdy nie udało się ani Ynce na klatkę-łapkę, ani Wiktorowi na podbierak jej złapac przez kilka miesięcy a ściślej: od wiosny własnie aż do sierpnia. Torpedy trafiły najpierw do szpitalika na Podleśnej a potem do mnie na dt i wszytkie zostały wyadoptowane. Trzeci miot z marca tego roku - to jedyna sytuacja, w której nie zgodziłam się na złapanie Rudej łapy na sterylkę aborcyjną tydziewń przed porodem. I ostatni, gdyż w końcu Ynka przy pomocy pani Renaty (pierwszego dnia) i mojej (drugiego dnia) złapała Rudą łapę - Rudą Łapę zawiozłam osobiście do Myszkina na sterylkę, skąd ją odebrałam i wzięłam do siebie.

Niestety Ty nic nie wiesz o mojej działalności - wiesz to co usłyszałaś od Ynki i joshua_ady. Niestety ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu Ynka nie wiedząc że ja to słyszę , bo byłam w trakcie rozmowy przez telefon z osobą której Ynka tłumaczyła, a ściślej: krzyczała, ze ja ma dwie lewe rece, nic nie robię, że się nie włączam, że utrudniam itp... ciekawe czy gdybym stała obok powiedziałaby to samo.

Jak potrzebujesz miec czas to proszę bardzo. Może też wkleisz link do wątku za co nienawidzimy Marzeni11? Przecież macie się czym pochwalic, a na pewno jest jeszcze kilka innych, nowych rzeczy.

I jeszcze: na prośbę Ynka nie pisałam w wątku o tym, ze ona przychodzi na łapanki, gdyż chciała miec dobre relacje ze swoją córką joshua_ada. Dlatego nie pisałam: dzięki Ynka, Ynka dzisiaj złapała, złapałyśmy razem z Ynką itp. Ale skoro piszemy o faktach to już musiałam to napisac.


jakie okoliczne karmicielki masz na myśli? Pamiętasz imiona czy też musisz sprawdzic?

I widzisz jaka jesteś, ja odpowiadam na twoje pytania, Ty na moje nie. Rozumiem, zę musisz miec czas na zebranie faktow, pw, cytatow, ale naprawdę potrzebujesz czasu na podanie adresu pod który przychodzisz aby patrzec na to co robię w realu? I musisz poszukac w pw godziny o ktorej mnie odwiedzasz?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob paź 13, 2012 22:16 Re: <2>Ruda Łapa-ikona mojego podwórka-pojechała do domu.

Kolejne fakty - choc chciałam zacytowac smsy konkretne które padły z mojej strony do Ynki. Nie mogę znaleźc starego telefonu w którym je mam, ale to ja poprosiłam, a nawet prosiłam Ynkę kilka razy aby pomogła w złapaniu i sterylizowaniu kotów w moim bloku! czy Ci się to podoba czy też nie, w połowie grudnia 2010 roku napisałam kilka smsów z taką prośbą, bo właśnie widziałam tygrynię i kolejne kotki mieszkające w jednej mojej piwnicy razem z kocurami. Byłam przerazona ilością kociakow ktore mogą byc juz nawet późną zimą, a niekoniecznie dopiero na wiosnę. Dostałam odpowiedź od Ynki, ze zajmie się tym od stycznia, po Nowym Roku, bo przed Świętami się już nie uda.
I w styczniu 2011 zaczęły się łapanki. Jako pierwsza złapała się szafirka...

To tak gwoli uzupełnienia tego co napisałam w poście poprzednim.

Ach no i jeszcze jedno - Ynka chciała też łapac do kastracji Diabełki, ale nie zgodziła się na to karmicielka twierdzac, zę kocury nie muszą byc kastrowane. Zapytaj Ynkę czy łatwo się jej współpracuje z karmicielką przy złapaniu na sterylkę Senioreczki?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: EwaMag i 225 gości