DO ZAMKNIĘCIA-w białaczkowym domu...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 20, 2012 11:49 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory...

BOZENAZWISNIEWA pisze:
Karolek(ona) pisze:jeszcze troche takiego "pieczenia" i Bożena drogi do domu nie znajdzie jak jej trawa podejdzie pod dach



pod dach powiadasz :?
nie no taka "fleja"to jeszcze nie "jezdem"

a co ma fleja do wysokiej trawy, najwyżej będziesz miała mały busz, małpi gaj czy co tam chcesz :P
ale mnie tez by się nie chciało :P
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Śro cze 20, 2012 11:54 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory...

Karolek(ona) pisze:
BOZENAZWISNIEWA pisze:
Karolek(ona) pisze:jeszcze troche takiego "pieczenia" i Bożena drogi do domu nie znajdzie jak jej trawa podejdzie pod dach



pod dach powiadasz :?
nie no taka "fleja"to jeszcze nie "jezdem"

a co ma fleja do wysokiej trawy, najwyżej będziesz miała mały busz, małpi gaj czy co tam chcesz :P
ale mnie tez by się nie chciało :P

no mówie ,że "fleja',bo jak na wsi mieszkasz i masz trawnik nie przycięty toś brudas i leń śmierdzacy :twisted:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro cze 20, 2012 12:12 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory...

BOZENAZWISNIEWA pisze:
Karolek(ona) pisze:
BOZENAZWISNIEWA pisze:
Karolek(ona) pisze:jeszcze troche takiego "pieczenia" i Bożena drogi do domu nie znajdzie jak jej trawa podejdzie pod dach



pod dach powiadasz :?
nie no taka "fleja"to jeszcze nie "jezdem"

a co ma fleja do wysokiej trawy, najwyżej będziesz miała mały busz, małpi gaj czy co tam chcesz :P
ale mnie tez by się nie chciało :P

no mówie ,że "fleja',bo jak na wsi mieszkasz i masz trawnik nie przycięty toś brudas i leń śmierdzacy :twisted:

a jak kota i psa w domu to odmieniec
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Śro cze 20, 2012 13:16 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory...

Wyszykowana,odpowiednio zaopatrzona wyruszyłam kosić...pomyslałam"raz kozie..."zrobie to i spokój będzie....nie ma przedłużacza-cały garaz przetrzepałam,kazdy zakatek-2 kosiarki znalazłam i podkaszarkę....ale kabla niet
No nic okna umyje w domu...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro cze 20, 2012 13:22 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory...

Nie było Ci dziś pisane koszenie... 8)

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 20, 2012 13:23 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory...

Megana pisze:Nie było Ci dziś pisane koszenie... 8)

no,ale juz tak sie przygotowałam psychicznie-jutro bede kosiła jak kabel oddadzą
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro cze 20, 2012 13:30 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory...

Bożenko zakosili Ci kable jednym słowem. Każde tłumaczenie jest dobre :ok:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Śro cze 20, 2012 13:33 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory...

alab108 pisze:Bożenko zakosili Ci kable jednym słowem. Każde tłumaczenie jest dobre :ok:



nie,nie,ja nawet nadal ubrana podwórzowo jestem..poczłapię pielić,bo mi sie "rozbierac"nie chce :mrgreen: chłopaki moi przed domem,rozrabiaja,przeciez nie usiadę,jedy chwasty kola w oczy :twisted:
narka,spadam do roboty...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro cze 20, 2012 13:37 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory...

Ależ Bożenko :ryk:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Czw cze 21, 2012 20:51 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory...

Bożenko co słychać dobrego?
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw cze 21, 2012 21:00 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory...

chyba z Rumcajsikiem gorzej :cry:, tak zrozumiałam Bożenkę

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Pt cze 22, 2012 8:37 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory...

Przepraszam Was ,ale nie mam jak pisac,mam okulary w naprawie do wtorku,więc "slepa jestem"
Wrzuciłam opcje "powiększa"i dlatego cos widzę...
Rumcajsik był wczoraj u weta,nie będe pisała co się działo,ale było b.źle.Myslałam juz ,ze wróce bez niego....
Niestety choroba b.postepuje,b.,bardzo schjudł juz wiele mu nie zostało.Dostał leki,zastrzyki ,walczył jak wsciekły lew,jestem pogryziona bardzo,podrapana dotkliwie.Pani wet powiedziała,że nie ma sensu go tak stresowac.Dostalismy zadtrzyki do domu sztuk 3.Jesli po tym stans ię nie poprawi bede musiał go niestety uspić.Przestał całkowicie wchłaniać.Chtupek namoczonych nie je,suchego tez Interstinala nie che jesc...Nie moze nie jesc "nic',bo wtedy wogóle straci siły.

Meg 11 wstawi wczorajszy paragon i wpis w ksiazeczce...
Omar chory,Filek chory,Kornelka tak sobie...
Po niedzieli mamy miec wizyte weta u nas w domu,ale niestety to zalezy od funduszy...to kawał drogi jest....27 mam zaszczepic psy i tez mysle jak....,za co...jeszcze te okulary trzeba wykupic będzie(ok.120zł)...moze mniej,tak kazali się "przygotowac'..
Nie piszcie na razie do mnie pw,bo nie będe czytac..juz widze 45 "natrzaskanych",nie odbiorę...Dobrze...trzymajcie się ,jak i my się trzymamy..."jakoś"
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt cze 22, 2012 9:06 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory...

Scan rachunku.
Obrazek

Bożenko trzymaj się jakoś :(
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24698
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pt cze 22, 2012 10:55 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory...

Bożenko, przytulam i ciepłe myśli wysyłam.......nic więcej nie mogę :(
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 22, 2012 11:11 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory...

:1luvu:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google Adsense [Bot] i 759 gości