RUDY KOT zwiał z DT, Sosnowiec

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 15, 2011 22:33 Re: RUDY KOT potrzebny dom wychodzący lub DT do oswajania

Jest taki piękny. I z tego, co czytam o o jego zachowaniu - wydaje mi się, że jest szansa, że zaufa, że przekona się do człowieka. Potrzebny jest "tylko" czas, odpowiednie warunki - i świetnie rozumiem, że w tdt ich nie ma, zresztą precyzowane było od samego początku, że to właśnie tdt. Stąd też myślałam, by dodać na FB apel o dt/ds, który mógłby się podjąć długotrwałego oswajania...
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Pt kwi 15, 2011 22:38 Re: RUDY KOT potrzebny dom wychodzący lub DT do oswajania

Może nie jestem "mistrzem świata" w oswajaniu dzikusków ale moje doświadczenie mówi mi,że 2-3 buteleczki kropli Bacha,feliway i będą świetne efekty :ok: Jeśli pozwala dotykać się i nie skacze z pazurami na twarz to anioł nie dzikus;ja miałam takie koty,które gryzły za nogi jak psy i też udało się oswoić i wyadoptować;bardzo chętnie zajęłabym się nim tylko niestety w tej chwili nie mam możliwości;

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Sob kwi 16, 2011 21:02 Re: RUDY KOT potrzebny dom wychodzący lub DT do oswajania

Rudy miał dziś potężnego stresa - najpierw wlazły do łazienki moje kicie (korzystając z niedomkniętych drzwi do łazienki) a potem jak wyszedł na pokoje, został osyczany i oprychany przez całą czwórkę - nawet drobną, miziastą Koibito 8O . Mimo wszystko skorzystał z ponownej okazji - jak udręczona jego miaukoleniem otwarłam mu drzwi, to wylazł. Ogląda, obwąchuje wszystko, ale 50% uwagi na drzwi od łazienki - żeby się nie zamknęły. Teraz łazi, pomiaukując od czasu do czasu i szuka kolejnych potencjalnych kryjówek :D
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob kwi 16, 2011 21:13 Re: RUDY KOT potrzebny dom wychodzący lub DT do oswajania

Oj, on się po prostu boi, nie jest dziki.Nie jest źle, fajnie,że go wypuściłaś, łatwiej się oswoi, jestem pewna. :ok: :ok: :ok:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56166
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob kwi 16, 2011 21:36 Re: RUDY KOT potrzebny dom wychodzący lub DT do oswajania

Przed wypuszczeniem musiałam być pewna, że nawet w obronie własnej nie zaatakuje, tylko będzie się starał zwiać. Miałam dziś potwierdzenie - raz jak mnie pacnął łapą za głaskanie, za drugim razem jak zołzy wlazły, a on się usiłował wprasować w kafelki za klopikiem. Teraz wrócił do łazienki wystraszony Julką, która się goniła z piłeczką a Koibito pilnuje w drzwiach, żeby nie wylazł :o żeby nie było - jest od niego ze 2 razy mniejsza...
Z feliwayem jest drobny problem - jak go włączam do prądu, to pachnie spalenizną. Coś źle zrobiłam, ale nie wiem co - a co więcej nie wiem jak to odwrócić. Jakieś pomysły?
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob kwi 16, 2011 21:53 Re: RUDY KOT potrzebny dom wychodzący lub DT do oswajania

Nigdy tego nie stosowałam, nie pomogę więc radą.
Kiedyś D.Sumińska w jakimś programie telewizyjnym mówiła,żeby nie przejmować się konfliktami kocimi,że najlepiej się nie wtrącać. :wink: Jakoś nie umiem sobie tego wyobrazić.
Alienor, szacunek :piwa: za to, co robisz.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56166
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie kwi 17, 2011 6:56 Re: RUDY KOT potrzebny dom wychodzący lub DT do oswajania

Dziś miałam pobudkę 5:50 :evil: cały tydzień miałam na 7 rano więc mniej więcej o tej porze dawałam mokre ferajnie. co oznacza, że kiciuń potrzebuje regularnego planu dnia - a więc do wyrobnicy zasuwającej na zmiany (takiej jak ja) to nie bardzo. W dodatku jak wylazł na pokoje to dalej miaukolił, zwłaszcza jak patrzył przez okno. Z Kyo zdecydowanie jest straszliwa gaduła, ale dopiero dziś, gdy wylazł bardziej na spokojnie i nie przycupywał w kątku, tylko się zaprezentował w całej krasie zobaczyłam jaki jest piękny i jak śmiesznie zbudowany - normalnie jak szczeniak labradora czy bernardyna :D
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie kwi 17, 2011 7:01 Re: RUDY KOT potrzebny dom wychodzący lub DT do oswajania

No to czekamy na fotki :lol: On nawet taki zaniedbany prezentował się wspaniale, a co dopiero będzie po pobycie w dobrych warunkach.Wiem coś o tym.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56166
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie kwi 17, 2011 10:30 Re: RUDY KOT potrzebny dom wychodzący lub DT do oswajania

Podnosimy ...
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie kwi 17, 2011 11:37 Re: RUDY KOT potrzebny dom wychodzący lub DT do oswajania

To Teksas, dorosły kocur z działek.Cały pyszczek był jedną wielką raną z powodu świerzbu, możecie sobie wyobrazić, jak wyglądał.A dzisiaj tak.
Obrazek
Bardzo się kochają z Marysią.
Podobny do Kyo, prawda?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56166
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie kwi 17, 2011 11:58 Re: RUDY KOT potrzebny dom wychodzący lub DT do oswajania

Bardzo podobny.
Ale mam nadzieję, że nie jest takim gadułą jak Kyo, bo ten pyszczy i pyszczy. Milknie jak śpi, je, albo jak za oknem lata pies lub rusza samochód :) Albo jak go dziewczyny osyczą i zapędzą pod łóżko lub za kibelek. Poza tym co minutę ma coś do powiedzenia :evil:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie kwi 17, 2011 12:19 Re: RUDY KOT potrzebny dom wychodzący lub DT do oswajania

Znalazłam takie ogłoszenie, ale nie wiem, czy Kyo już nadaje się do adopcji.
http://warszawa.gumtree.pl/c-Zwierzaki- ... Z275702904
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56166
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie kwi 17, 2011 12:48 Re: RUDY KOT potrzebny dom wychodzący lub DT do oswajania

Do mnie pisała babka w sprawie rudego kota,ale musi być oswojony

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Nie kwi 17, 2011 13:30 Re: RUDY KOT potrzebny dom wychodzący lub DT do oswajania

No i kupa... Źle zrobiłam, że wypuściłam go na pokoje - udało mu się zwiać - ja przysnęłam, a jemu jakimś cudem udało się uchylić okno u Ali i prysnąć. Wyleciałam za nim, ale zdążył mi zwiać. Będę go szukać i spróbuje złapać, ale nie wiem jak to będzie :(
Przykro mi bardzo - to nie tak miało wyglądać :? Mam nadzieję,że nic mu się nie stanie.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie kwi 17, 2011 13:55 Re: RUDY KOT potrzebny dom wychodzący lub DT do oswajania

Jeszcze raz oblazłam całą okolicę i przepytałam ludzi, ale twierdzą, że go nie widzieli. Będę go jeszcze szukała wieczorem z karmicielką - wtedy jest większa szansa, że go znajdę - teraz chyba gdzieś się schował, bo mimo wszystko sporo ludzi wokół - niedzielne świąteczne popołudnie :( a ja dodatkowo go chyba przestraszyłam, jak próbowałam go złapać tuż po ucieczce.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 73 gości