» Pon sty 31, 2011 17:40
Re: Babcia Gienia(*),Koty i Upiorna Karmicielka-żalpeel:(((((
Działam dalej.
Dziś złożyłam u Powiatowego wniosek o ponowną kontrolę dobrostanu kotów, tym razem przez kompetentnego lekarza. Nadmieniłam, że pani dr bała się zwierząt, że nie zbadała palpacyjnie, nie zajrzała w oczy, uszy, zęby i że na podstawie zdalnych oględzin nie da się wystawić jakiejkolwiek opinii.
Odebrałam także z lecznicy, gdzie rzekomo pani M. leczyła i odrobaczała koty zaświadczenie, że oprócz tych zabiegów, za które ja płaciłam nie było zadnych odrobaczeń, ani szczepień, ani w ogóle żadnej innej wizyty. Wetka napisała też, że pani M. jest niewydolna finansowo, nie jest w stanie zapewnić kotom odpowiedniego żywienia, pielęgnacji i ewentualnego leczenia.
Mam też skargę na panią weterynarz z inspekcji, ale już dziś nie zdążyłam do Izby, zawiozę jutro.
Byłam też w urzędzie u bubka i zostawiłam pismo, że w dniu oględzin wręczyłam bubkowi kopie zaświadczeń z lecznicy mówiące na czyj koszt koty były leczone, kopię karty karmiciela, gdzie paniM kwitowała otrzymaną od organizacji pomoc w postaci karmy, zaświadczenie od prozwierzęcej organizacji potwierdzające dobrostan kotów, opinię pięciu lekarzy weterynarii z kliniki na temat zaniedbania poprzednio odebranych kotów. I że dziś wręczam również do jego wiadomości zaświadczenie naszej wetki, kopie pisma do powiatowego i kopie skargi. Wszystko skserowałam i wrzuciłąm do wiadomości Krajowego Inspektora do spraw Dobrostanu Zwierząt.
I dalej intensywnie myślę, co mam jeszcze zrobić.....