Antoś ładuje się na plecy nie tylko przy zmywaniu. Bardzo chętnie czyni to i w innych sytuacjach - przy myciu zębów, przygotowywaniu jedzenia, ładowaniu prania, a także na przykład przy sznurowaniu butów. Wystarczy się pochylić, a mamy na plecach czarne cudo, które sadowi się wygodnie i na przykład zaczyna się myć...
Mamy już 2 kilo ufoczka
Swoją drogą - wczoraj, gdy jechałyśmy do weta zawartość transporterka wzbudziła żywe zainteresowanie pani w windzie. Zaglądnęła do środka i powiedziała z entuzjazmem : "Oo, fretka!"
















Napasłam oczy. 










