Koci dramat, potrzebne wsparcie finansowe - POMOCY!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 20, 2010 0:59 Re: Koci dramat, potrzebne wsparcie finansowe - POMOCY!

szamanka pisze:Jutro rano koteczka będzie już w Opolu...


Trzymam kciuki za szybką i bezproblemową podróż, czekamy na wieści już z Opola :)
I dziękuję za szansę dla Kici...
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Sob mar 20, 2010 7:01 Re: Koci dramat, potrzebne wsparcie finansowe - POMOCY!

Za godzinę zobaczę ślicznotkę :D
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob mar 20, 2010 9:03 Re: Koci dramat, potrzebne wsparcie finansowe - POMOCY!

Kicia zjadła kilka chrupek i zrobiła siusiu do kuwety...

Edit: do drugiej kuwety właśnie zrobila kupala...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob mar 20, 2010 13:44 Re: Koci dramat, potrzebne wsparcie finansowe - POMOCY!

Grzeczna kicia :) Przestraszona? Dobrze zniosła podróż?
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Sob mar 20, 2010 14:13 Re: Koci dramat, potrzebne wsparcie finansowe - POMOCY!

Kicia na razie jest u mnie, potem najprawdopodobniej pojedzie do Ali.
Zdążyła osyczeć i owarczeć moje koty, psa również.
Zdążyła też mnie użreć w rękę (kciuk mam jak balon).
Ale tak ogólnie jest miziasta.
Niedawno chwilą weszła na parapet i obwąchała śpiącego Myszona.
Zaanektowała wiklinową budkę, z której moze oserwować otoczenie 8)

Aktualnie wcina chrupki.
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob mar 20, 2010 14:30 Re: Koci dramat, potrzebne wsparcie finansowe - POMOCY!

O kurczę, a wydawała się wcieleniem łagodności.. :roll:
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Sob mar 20, 2010 14:38 Re: Koci dramat, potrzebne wsparcie finansowe - POMOCY!

Nie, no tak źle nie jest.
Na razie nikogo nie zagryzła 8)

Dostała robocze imię Gandzia :mrgreen:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob mar 20, 2010 18:43 Re: Koci dramat, potrzebne wsparcie finansowe - POMOCY!

CoToMa pisze:Kicia na razie jest u mnie, potem najprawdopodobniej pojedzie do Ali.
Zdążyła osyczeć i owarczeć moje koty, psa również.
Zdążyła też mnie użreć w rękę (kciuk mam jak balon).
Ale tak ogólnie jest miziasta.
Niedawno chwilą weszła na parapet i obwąchała śpiącego Myszona.
Zaanektowała wiklinową budkę, z której moze oserwować otoczenie 8)

Aktualnie wcina chrupki.


No cóż mały stresik ją dopadł a że palec był pod ręką .
Mam nadzieję że z kciukiem wszystko ok bo u mnie ugryzienie przez moją koteńkę skończyło się na ostrym dyżurze.Wysoka temperatura,ręka jak balon i zakażenie.
" ... wolę zwierzęta bez duszy niż katoli bez serca "

Małgocha Pe

Avatar użytkownika
 
Posty: 4338
Od: Wto paź 30, 2007 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob mar 20, 2010 18:47 Re: Koci dramat, potrzebne wsparcie finansowe - POMOCY!

No własnie mam już czerwona pręgę.
Gandzia ugryzła mnie dokładnie w to samo miejsce, co parę miesięcy temu Maniek.
Wtedy wylądowałam na chirurgii, teraz mam powtórkę z rozrywki :mrgreen:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie mar 21, 2010 0:17 Re: Koci dramat, potrzebne wsparcie finansowe - POMOCY!

CoToMa pisze:No własnie mam już czerwona pręgę.


Ja żadnej pręgi nie miałam, po prostu poczułam że mam dreszcze, zmierzyłam temperaturę a tam prawie 39 stopni.Dopiero na ostrym dyżurze dowiedziałam się że idzie zakażenie i nie zawsze pręga się pojawia.. Na drugi dzień ręka wyglądała jeszcze gorzej bo nie dosyć ze spuchnięta to czerwona.Pamiętam że robiłam póżniej kąpiele w szarym mydle.

CoToMa napisz co u ciebie słychać i trzymam kciuki za szybkie zdrowienie :ok:
Jeszcze trochę a zostaniesz weteranką w tej dziedzinie :wink:
" ... wolę zwierzęta bez duszy niż katoli bez serca "

Małgocha Pe

Avatar użytkownika
 
Posty: 4338
Od: Wto paź 30, 2007 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie mar 21, 2010 1:58 Re: Koci dramat, potrzebne wsparcie finansowe - POMOCY!

Cholera :( Czemu ona się tak wygłupia :( U Goni dawała z sobą wszystko robić i chyba ani przez sekundę nie była agresywna :(

Napisz proszę, co z Tobą...
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Nie mar 21, 2010 6:50 Re: Koci dramat, potrzebne wsparcie finansowe - POMOCY!

Noc przeżyliśmy, nadal jesteśmy w pełnym składzie :mrgreen:

Gandzia w nocy troche wychodziła z koszyka.
Posiedziała na parapecie, trochę zjadła.
Nie chce tylko pić, nie wiem dlaczego.
Wczoraj antybiotyk zjadła bez problemu, zaraz bedziemy podawać kolejną dawkę.
Kocina jest bardzo chuda, tylko brzuch duży.
Futerko w koszmarnym stanie, myślę, ze ona musiała juz bidować zanim trafiła do tego schronu.

A ja jestem na antybiotyku, pręga zbladła, tylko ręka boli i kciuk jak balon.
Wczoraj byłam cała obolała, a dzisiaj jeszcze łeb mi pęka.
No cóż, ostatnio trafiają mi się same jadowite koty :ryk:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie mar 21, 2010 9:42 Re: Koci dramat, potrzebne wsparcie finansowe - POMOCY!

CoToMa pisze:Noc przeżyliśmy, nadal jesteśmy w pełnym składzie :mrgreen:

Gandzia w nocy troche wychodziła z koszyka.
Posiedziała na parapecie, trochę zjadła.
Nie chce tylko pić, nie wiem dlaczego.
Wczoraj antybiotyk zjadła bez problemu, zaraz bedziemy podawać kolejną dawkę.
Kocina jest bardzo chuda, tylko brzuch duży.
Futerko w koszmarnym stanie, myślę, ze ona musiała juz bidować zanim trafiła do tego schronu.

A ja jestem na antybiotyku, pręga zbladła, tylko ręka boli i kciuk jak balon.
Wczoraj byłam cała obolała, a dzisiaj jeszcze łeb mi pęka.
No cóż, ostatnio trafiają mi się same jadowite koty :ryk:


moze ona z tych, co musza upolowac wode z kranu? u nas Reniu z miseczki wody nie ruszy, musi byc zdobyczna...

AprilRain

 
Posty: 2330
Od: Czw lip 02, 2009 20:04
Lokalizacja: Konin

Post » Nie mar 21, 2010 9:52 Re: Koci dramat, potrzebne wsparcie finansowe - POMOCY!

Liwia_ pisze:Cholera :( Czemu ona się tak wygłupia :( U Goni dawała z sobą wszystko robić i chyba ani przez sekundę nie była agresywna


Liwio ona zrobiła to ze strachu.Gdyby gryzła,drapała,syczała non stop wtedy można byłoby powiedzieć że agresywna.Koteczka za pewne jest trochę zbita z tropu .
Będzie dobrze :D :ok:

CoToMa pisze:Kocina jest bardzo chuda, tylko brzuch duży.
Futerko w koszmarnym stanie, myślę, ze ona musiała juz bidować zanim trafiła do tego schronu.


A czy ona w ogóle była odrobaczana ? Założę się że nie .

CoToMa kciuki za kciuka :ok:
" ... wolę zwierzęta bez duszy niż katoli bez serca "

Małgocha Pe

Avatar użytkownika
 
Posty: 4338
Od: Wto paź 30, 2007 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie mar 21, 2010 14:09 Re: Koci dramat, potrzebne wsparcie finansowe - POMOCY!

Teoretycznie powinna być odrobaczana.
Przykro mi z powodu ręki. Wiem, że to strach, ale nie było wcześniej żadnych sygnałów, że może w ten sposób reagować, wręcz przeciwnie. Nie wiem, czemu akurat CoToMie postanowiła pokazać ząbki :roll:
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66, dorcia44, florka, fruzelina, Google [Bot], Maniek19 i 628 gości