BAzylek to wyraźnie potrzebuje ludzia!!!
I faktycznie troszkę chyba ściemnia...
Jak się podejdzie do klatki, to sprawia wrażenie zrezygnowanego i osowiałego. Ale wystarczy do niego zagadać, a ten już zaczyna odpowiadać, opowiadać, gaworzyć i się miziać

A jak się go troszkę zachęci to nawet z klatki by wyszedł i pospacerował... Super jest kotuś
