Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 30, 2010 8:34 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Marea pisze:Na głupotę nie ma rady....niektórym osobom - mam wrażenie- ciężko uwierzyć że ktoś może tak bezinteresownie poświęcać masę swojego czasu i pieniędzy z miłości do zwierzaków...


Znam takich, co wierzą, że można tak postępować, ale uważają to po prostu za objaw chorobowy :conf: Choroba psychiczna jest często zarzucana ludziom pomagającym zwierzętom :roll:

Nawet ciężko z tym dyskutować...wszystko się w człowieku burzy.

KsieznaJoanna

 
Posty: 695
Od: Pon lut 18, 2008 22:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 30, 2010 9:58 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Marea pisze:Marlenka, ja w ramach pomocy kotkom i to kilku miesięcznej pomocy, zostałam przez osoby którym pomagałam oskarżona o czerpanie zysków finansowych z pomocy kotkom :strach: :ryk: Na głupotę nie ma rady....niektórym osobom - mam wrażenie- ciężko uwierzyć że ktoś może tak bezinteresownie poświęcać masę swojego czasu i pieniędzy :) z miłości do zwierzaków...

To prawda na głupotę nie ma rady :? Mnie też posądza się o to, ze kociaki na skórki łapię 8O zresztą ta kobieta powiedziała wprost, że nie ma takich ludzi co to zwierzakom ot tak pomagają. Muszę na tym zarabiać i już... no i tłukowi nie da się nic wytłumaczyć.
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lip 30, 2010 19:20 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

No właśnie wpienia mnie ta tępota! Wszyscy widza nas kilka razy w tygodniu, mroz, ulewa, upal a my tam jesteśmy i niby po co? aby sie wzbogacić o 900 puszek mr cata!? Panowie pojechali po karme a Pani z TOZu oburzyła sie ze jak to mozliwe ze na stoczni nie ma jak my dostalysmy 900 puszek 3 miesiace temu, dla jasnosci w 3 miesiace jestesmy w stoczni 50 razy ponad i zuzywamy 30 puszek na kazdej wizycie, czyli wychodzi na to ze koty zjadly przez ten czas około 1500 puszek wiec i tak musialysmy dokupywać, nie licząc już suchej karmy!
ObrazekObrazekObrazek

Marlon

 
Posty: 1907
Od: Pon paź 26, 2009 19:01
Lokalizacja: Rumia

Post » Pt lip 30, 2010 21:13 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Marlon pisze:Trudno się nie przejmować Panie Januszu bo taka atmosfera nie wpływa jakoś pozytywnie na to co robimy...
mam nadzieje że oprócz plot na nasz temat nie zaszkodzą kotom w inny sposób!


Jak to mówią :Nigdy nie zwracaj uwagi na psie szczekanie-poszczeka i przestanie!!!!Nie przejmujcie się ujadaniem "kundelków".Ludzie którzy takie rzeczy o Was rozpowiadają,to "ludzie mali"Prawda i tak obroni się sama....Ważne że kociaki z pewnością są Wam wdzięczne za to co robicie.....Ciepło robi się na sercu jak takie małe stworzenie biegnie do ciebie z podniesionym "na sztorc ogonkiem"
i cieszy się na twój widok.... :D Dla tylko tego warto to robić co robicie..... :ok: :ok: :ok: Same pomyślcie ile kocich istnień zawdzięcza wam zdrowie a czasem i życie,ile znalazło dzięki Wam własny kąt i miejsce na Ziemi .... :1luvu: :1luvu: :1luvu: Nie podłamujcie się złymi ludzkimi jęzorami...Takie niestety mamy większościowe społeczeństwo jakie mamy...Przekonywanie go do swoich racji nie ma sensu..I tak nie zrozumie...A podobno stosunek do zwierząt jest miarą ludzkości...

lidjanb

 
Posty: 281
Od: Czw paź 08, 2009 7:01

Post » Nie sie 01, 2010 19:31 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Wczoraj udało mi się wyadoptować stocziowego malucha do pary z innym :)

Dziś Aga w stoczni dowiedziala sie ze jakiegos kota samochod przejechal w stoczni, pan nie umial powiedziec nawet jak wygladal... :(
ObrazekObrazekObrazek

Marlon

 
Posty: 1907
Od: Pon paź 26, 2009 19:01
Lokalizacja: Rumia

Post » Nie sie 01, 2010 20:49 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Marlon pisze:Dziś Aga w stoczni dowiedziala sie ze jakiegos kota samochod przejechal w stoczni, pan nie umial powiedziec nawet jak wygladal... :(


[*] :(
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie sie 01, 2010 20:56 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Dziękuję Izzi za puszki dla soczniowców :) :kotek:
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie sie 01, 2010 22:20 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

kinga-kinia pisze:Dziękuję Izzi za puszki dla soczniowców :) :kotek:


Tylko tak -niestety-mogę pomóc. Niech chociaż napełnią brzuszki. (Kinia, Benek mnie rozbawił...te jego dźwięki 8O :lol: )
Nawet skromna pomoc jest zawsze lepsza od wielkiego współczucia.
Obrazek

Izzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 896
Od: Nie sty 10, 2010 12:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw sie 05, 2010 10:06 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Na Matrani w Zoo Karina, kosz jest juz niemal calkiem wypelniony jedzeniem dla stoczniowcow.

magdalenas

 
Posty: 49
Od: Nie paź 11, 2009 11:24

Post » Wto sie 10, 2010 8:30 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

magdalenas pisze:Na Matrani w Zoo Karina, kosz jest juz niemal calkiem wypelniony jedzeniem dla stoczniowcow.


Dziewczyny w tym tygodniu odbiorą :)
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto sie 10, 2010 9:10 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Wysłałam wreszcie zaległy przelew z ostatniego bazarku dla kotów stoczniowych, sorry za opóźnienie.
Za to podczas przeprowadzki udało mi się jeszcze sprzedać część rzeczy, w sumie dla kotów będzie 68 zł :)
Aha, nie było dopisku bazarek tylko samo pkdt.

dorot

 
Posty: 2446
Od: Wto lip 06, 2004 17:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 10, 2010 17:09 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

dorot pisze:Wysłałam wreszcie zaległy przelew z ostatniego bazarku dla kotów stoczniowych, sorry za opóźnienie.
Za to podczas przeprowadzki udało mi się jeszcze sprzedać część rzeczy, w sumie dla kotów będzie 68 zł :)
Aha, nie było dopisku bazarek tylko samo pkdt.


Dziękujemy :)
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto sie 10, 2010 17:10 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Dziś w stoczni została przejechana kotka nie wiem jak ci ludzie tam jeżdżą ja tez jeździłam kiedyś samochodem i nigdy żadnego zwierzaka nie rozjechałam a tam w ciągu tygodnia rozjechane dwa koty.
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto sie 10, 2010 20:53 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

kinga-kinia pisze:Dziś w stoczni została przejechana kotka nie wiem jak ci ludzie tam jeżdżą ja tez jeździłam kiedyś samochodem i nigdy żadnego zwierzaka nie rozjechałam a tam w ciągu tygodnia rozjechane dwa koty.


:cry: ['] ['] :( mam nadzieję, że nie cierpiały.

KsieznaJoanna

 
Posty: 695
Od: Pon lut 18, 2008 22:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 11, 2010 0:20 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Kotka potrącona przez samochód była do tego w ciąży i jej dzieci zmarły w brzuszku zanim pani dojechała z nią do lecznicy. :(

Szkoda że ta pani zadzwoniła do Ciebie Kinga dopiero jak stało się coś takiego tragicznego, szkoda że nie zadzwoniła powiedzieć że kotka jest w ciąży :(

Coraz trudniej łapać koty w stoczni, nie dość że więcej ludzi i koty pochowane to jeszcze wszystkie doskonale wiedzą jak działa klatka i po prostu do niej nie wchodzą. Czy zna ktoś inny sposób łapania dzikich kotów niż w klatkę łapkę? Albo cudowny środek by do niej weszły?
ObrazekObrazekObrazek

Marlon

 
Posty: 1907
Od: Pon paź 26, 2009 19:01
Lokalizacja: Rumia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beata Szczecin i 28 gości