(5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 29, 2019 15:56 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

Marzenko u mnie ma tak czasem Tereska. Nie wiem czy ma to bezpośredni związek z jej problemami z kręgosłupem, ale też czasem ma gorszy chód, taki niepewny, problem ze wskakiwaniem na wyższe miejsca. Wtedy od razu włączam jej Milgammę, która zawiera witaminy z grupy B i po kilku dniach kotce przechodzi. Kurację stosuję przez miesiąc i powtarzam, jeśli widzę nawrót objawów.

SabaS

 
Posty: 4607
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Nie gru 29, 2019 16:29 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

SabaS pisze:Marzenko u mnie ma tak czasem Tereska. Nie wiem czy ma to bezpośredni związek z jej problemami z kręgosłupem, ale też czasem ma gorszy chód, taki niepewny, problem ze wskakiwaniem na wyższe miejsca. Wtedy od razu włączam jej Milgammę, która zawiera witaminy z grupy B i po kilku dniach kotce przechodzi. Kurację stosuję przez miesiąc i powtarzam, jeśli widzę nawrót objawów.

O dzięki. Własnie też czytam o wit. B. Czy to ci zalecił wet? Kiedys pamiętam jak pisałas o diagnozowaniu Tereski. Czy ja mam jutro biec do wet? Nie wiem co robić.
edit: i na jakim tle są te zaburzenia chodzenia?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie gru 29, 2019 17:25 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

Milgammę w zastrzykach a później w tabletkach Tereska dostawała jeszcze w trakcie diagnostyki i później. Jak ma gorszy okres, to robi się taka niespokojna, często ma efekt falującej skóry. Jednocześnie unika kotów i często na nie warczy. Chodzi dużo wolniej, nie biega, i tak dziwnie stawia tylnie łapki, tak trochę szerzej, jakby łapała równowagę. Często rezygnowała ze wskakiwania na krzesło czy stół. Czasem się zdarzało, że w trakcie przeskakiwania jakby traciła moc odbicia, albo coś ją blokowało być może na tle bólowym, i spadała na podłogę. Teraz wetka sama zasugerowała, żeby stosować takie kuracje witaminą B. Daję jej pół tabletki Milgammy raz dziennie.

SabaS

 
Posty: 4607
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Nie gru 29, 2019 17:42 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

Identycznie ma Notka.
To co ja mam zrobic?
Jeszcze sie zastanawiam czy nie zjadla odrobinke suszonego grzyba. Wysypalo mi sie troszke, teraz nie mam pewnosci cxy wszystkie czasteczki pozbieralam..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie gru 29, 2019 17:43 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

Czy Tereska ma postawiona jakas diagnoze?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie gru 29, 2019 17:46 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

Podejrzewasz podtrucie grzybami? Ale czy to by były objawy tylko neurologiczne? A jak z apetytem? Nie wiem, może Blue tu zajrzy i coś podpowie.

SabaS

 
Posty: 4607
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Nie gru 29, 2019 17:54 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

Marzenia11 pisze:Czy Tereska ma postawiona jakas diagnoze?

Tak, na rtg wyszło zmniejszenie szpary międzykręgowej. Ale teraz przy obmacywaniu kręgosłupa nie odczuwa dolegliwości bólowych.

SabaS

 
Posty: 4607
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Nie gru 29, 2019 17:56 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

Nie wiedzialam ze grzyby sa piekielnie trujace. To bym dokladnie sprawdzila, czy wszystko zebralam. Niepewny chod to jeden z listy objawow. Rozwazam wszystko po prostu.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie gru 29, 2019 18:04 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

Apetyt ma, siku i kupa normalna. Tfu tfu tfu.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie gru 29, 2019 18:10 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

Przepraszam że dopiero teraz ale dzisiaj mam zwariowany dzień.

Przecież Notka miała już takie objawy w marcu, teraz jest nawrót, więc skąd podejrzenie w kierunku grzybów?
Co to w ogóle za grzyby masz suszone?
Chwiejny chód przy zatruciu grzybami u kotów jest jednym z wielu objawów, wcale nie tym na prowadzeniu - większość objawów dotyczy podrażnienia przewodu pokarmowego, uszkodzenia nerek, wątroby oraz krwi a chwiejny chód towarzyszy silnemu osłabieniu. Przy zatruciu kawałeczkiem grzyba o właściwościach halucynogennych (o ile to substancja która działa tak na koty) może pojawić się niezborność ruchowa, ale zakładam że takich grzybków nie suszysz sobie na zapas ;)

Przede wszystkim trzeba wykluczyć problemy z kręgosłupem (skoro kotka ma objawy lekkiego niedowładu tylko w tylnych łapach), być może podać leki przeciwobrzękowe i przeciwzapalne, pomysł z witaminami z grupy B jest doskonały, zawsze warto je podać przy takich objawach.
Koteczka przy poprzednim epizodzie miała robione badania krwi i serca, nic nie wykazały, więc pewnie teraz jest podobnie - acz w razie wątpliwości warto by krew jeszcze raz zbadać, szczególnie jonogram.
Jednakowoż skupiłabym się na kręgosłupie i miednicy, stawach biodrowych.
Sprawdziłabym też poziom glukozy na wszelki wypadek.
I znowu obejrzała uszy - teraz Notka też wykazuje jakieś objawy z ich strony?

Blue

 
Posty: 23942
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie gru 29, 2019 18:33 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

Suszone pidgrzybki imaslaki. :roll:
Nie ma tym razem objawow ucha choc sie drapie troche. Czy mam leciec jutro do wet? Notka i tak musi miec kobtrole tarczycy w styczniu, ale jutro leciec czy jak?
Na razie polecialan do yska poogladac wyprzedaze. Lubie ten sklep i mnie to uspokaja.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie gru 29, 2019 19:45 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

I bardzo dobrze, spokój przede wszystkim. Ja bym obserwowała i jeśli nie będzie nagłego pogorszenia stanu, to poczekałabym do wizyty w styczniu. W końcu to nie tak długo.

SabaS

 
Posty: 4607
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Nie gru 29, 2019 20:01 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

SabaS pisze:I bardzo dobrze, spokój przede wszystkim. Ja bym obserwowała i jeśli nie będzie nagłego pogorszenia stanu, to poczekałabym do wizyty w styczniu. W końcu to nie tak długo.

A te problemy z kregoslupem u Tereski tlumacxa epizody chwiejnego chodzenia?
Troche die uspokoilam, pewnie dlatego ze nie ma mnie w domu..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie gru 29, 2019 20:09 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

Pewnie w jakimś stopniu tak, natomiast wyraźnej bolesności kręgosłupa w tej chwili nie ma. Bawi się, nie jest wycofana, lubi uprawiać zapasy z Szajbusem, ale wyraźnie czuje dyskomfort, gdy kocur skacze jej na grzbiet. Więc pewnie sprawa jest tylko wyciszona i w każdej chwili problem może powrócić. Widzę, że dostawała Milgammę i Neurovit a później miała jeszcze na stawy Antinol.

Edit: dzięki Blue, że znalazłaś chwilę i zajrzałaś :201494 . Gdzieś mi umknęła Twoja obecność :oops: Może tym uspokoiłaś Marzenię :)

SabaS

 
Posty: 4607
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Nie gru 29, 2019 22:07 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

SabaS - staram się jak mogę :)
Zwyrodnienia w kregoslupie czy stawach biodrowych jak najbardziej mogą tłumaczyć chwiejność chodu. Nasza Czarna ma niestabilny zad od dawien dawna. Oczywiście, mogą być też inne przyczyny, ale myślę ze nie ma powodów do paniki, tym bardziej że to kolejny epizod a wczesniejszy był tyle miesięcy temu i minął po lekach przeciwzapalnych. Na pewno nie jest to coś co mozna zlekceważyć, bo widać ze ewentualny ucisk jest znaczny i nawraca, pewnie stan jest powazniejszy niż był. Ale i nie ma co żegnać się z kotką :)
Po prostu trzeba trochę podziałać :)

Blue

 
Posty: 23942
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, darianna1, Google [Bot] i 122 gości