Hospicjum'Jeszcze i jeszcze'(3). Convenia. Proszę o pomoc!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 26, 2009 17:28

iwcia pisze:Jestem...

Aga a jak jego płuca?


No właśnie o to się martwię. Ale jutro będzie osłuchany. Raczej nie ma kłopotów z oddychaniem, a jest potwornie odwodniony - nie było wyjścia, musiał dostać płyny. Na szczęście sika proporcjonalnie do wlewanych objętości, więc nerki pracują i nie ma symptomów obrzęku płuc. Po trzech dawkach biodacyny katar przeszedł. Temperatura wróciła do normy - Zuzel jest ciepły. Tylko ten obolały brzuszek mnie bardzo martwi.

Słabiutki jest. Ledwie chodzi do kuwety, zatacza się. Z powrotem muszę go przynieść, bo wychodzi i kładzie się zaraz obok kuwety.
Ale wydaje się stabilny.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lip 26, 2009 19:22

Trzymajcie się...jak człowieka brzuchol boli to też kijowo wygląda i słaby jest od razu...Kciuki zaciskam mocno mocno :!:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Nie lip 26, 2009 19:37

Mój Boże... Daleko do jutra... Wytrzymajcie.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie lip 26, 2009 20:53

Agn, czy to u Ciebie dzisiaj byłam z Aśką założyć kotkowi wenflon?:)
Mam nadzieje, że żyła się trzyma.Trzymam kciuki,żeby Zuzel poczuł się lepiej.Ciesze się, że mogłam Ci pomóc.Masz wielkie serce! Ewelka

Evelka04

 
Posty: 38
Od: Czw cze 11, 2009 15:25
Lokalizacja: Toruń/Wrocław

Post » Nie lip 26, 2009 20:59

Evelka04 pisze:Agn, czy to u Ciebie dzisiaj byłam z Aśką założyć kotkowi wenflon?:)
Mam nadzieje, że żyła się trzyma.Trzymam kciuki,żeby Zuzel poczuł się lepiej.Ciesze się, że mogłam Ci pomóc.Masz wielkie serce! Ewelka


:lol: :lol: :lol:
Ewela - wenflon działa bez zarzutu. Zuzel nie jest już taki wysuszony. Śpi ciągle, ale ma zamknięte oczy, a to znaczy, że śpi normalnie a nie, że jest w letargu. Wczoraj miał takie półotwarte.

Właśnie leci kolejne 100ml Ringera + [za chwilę] ok.50ml glukozy.

Jeszcze raz dziękuję, Ewelka. :1luvu:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lip 26, 2009 21:10

To dobrze że wenflon działa,bo żyłki Zuzel miał słabe. Koniecznie trzeba zrobić badania krwi, czasem od Biodacyny siadaja nerki,ale może to faktycznie też być cos z wątrobą.Najważniejsze,że kotekjest nawodniony i siusia.Trzeba byc dobrej mysli Agn. Trzymajcie sie! Miziaki dla wszystkich futrzaków:)

Evelka04

 
Posty: 38
Od: Czw cze 11, 2009 15:25
Lokalizacja: Toruń/Wrocław

Post » Nie lip 26, 2009 21:18

Niestety, Biodacyna była jedynym antybiotykiem, który miałam, a którego Zuzel jeszcze nie brał. Wiem, że dostają ją nawet maluchy [ludzkie], więc mam nadzieje, że nie da takich efektów ubocznych.
Na szczęście - ustał ropny wypływ z nosa.

Boje się o ten obolały brzuszek. Jutro będziemy wiedzieć więcej.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lip 26, 2009 21:41

trzymam mocno!!!!!

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie lip 26, 2009 22:48

Zakocona pisze:trzymam mocno!!!!!


Ja też
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon lip 27, 2009 6:43

:ok:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon lip 27, 2009 7:30

Nie jest dobrze.
Siedzie w pracy jak na szpilkach. Zuzel zostal sam w domu - Alb wyjechal. Rano podalam jeszcze kroplowke [spoznilam sie do pracy]. Z nosa znowu leci ropa; powtarza sie ten sam scenariusz - podanie antybiotyku przynosi poprawe na dwa, gora trzy dni i - mimo dalszego leczenie - objawy wracaja.

Nie wiem, czy nam sie uda. Czy spektakuralny cud, ktorego dokonal Tofu, da sie powtorzyc w przypadku Zuzela...

Chcialabym byc juz w domu.

Prosze, trzymajcie kciuki.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lip 27, 2009 7:33

Trzymam cały czas.
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 27, 2009 8:44

trzymam

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon lip 27, 2009 9:01

Mocno trzymam kciuki za Zuzela :ok:
Obrazek
viewtopic.php?f=1&t=116684&start=45
http://nadziejanadom.org/
Ludwiczek[']; Kinia[']; Balbinka[']; Kleo ['] - mój kochany miś

Kleo

 
Posty: 1449
Od: Sob sty 12, 2008 15:50
Lokalizacja: Będzin

Post » Pon lip 27, 2009 9:12

z kciukami

Agn, może homeopatyczna autoszczepionka by pomogła...
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], misiulka i 179 gości