Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 11, 2023 12:05 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Nie wiem, czy widzieliście, dzisiejszy artykuł z Gazety nt kotów z Cypru

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci ... 9059156351

Basia_G

Avatar użytkownika
 
Posty: 8744
Od: Śro paź 02, 2002 15:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 11, 2023 12:16 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Basia_G pisze:Nie wiem, czy widzieliście, dzisiejszy artykuł z Gazety nt kotów z Cypru

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci ... 9059156351


To na FIP, a pewnie jeszcze i inne epidemie typu pp łatwo dziesiątkują taką populację. Gazeta chyba nie odróżnia tych wirusów od ptasiej grypy ;) Byle straszyć.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15256
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto lip 11, 2023 12:18 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Kazia pisze:Dlatego podejrzane zwierzę podlega zazwyczaj kwarantannie...chyba 2 tygodnie ?



Taka obserwacja obowiązuje w przypadku gdy pies ugryzie człowieka. Jeśli po dwóch tygodniach jest z nim wszystko ok - to wiadomo że na pewno nie zaraził człowieka wścieklizną bo wirus w ślinie pojawia się najpóźniej do dwóch tygodni przed pojawieniem się objawów i śmiercią.
W przypadku gdy zwierzę miało kontakt z chorym na wściekliznę zwierzęciem - nie ma możliwości ani potwierdzić ani wykluczyć czy się zaraziło - jedynym wyznacznikiem jest posiadanie ran po tym spotkaniu, ale to nie jest argument jednoznaczny. A wykluwanie się choroby może trwać do kilkunastu miesięcy - w zależności od tego w którym miejscu wirus wniknął do organizmu.
Teoretycznie można psa po kontakcie poddać takiej samej procedurze jak ludzi, nawet gdy był nie szczepiony. To praktycznie znosi ryzyko zarażenia.
Ale w przypadku chorób zwalczanych z urzędu, groźnych dla ludzi - jest jak jest.

Blue

 
Posty: 23939
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto lip 11, 2023 12:20 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

mziel52 pisze:
Basia_G pisze:Nie wiem, czy widzieliście, dzisiejszy artykuł z Gazety nt kotów z Cypru

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci ... 9059156351


To na FIP, a pewnie jeszcze i inne epidemie typu pp łatwo dziesiątkują taką populację. Gazeta chyba nie odróżnia tych wirusów od ptasiej grypy ;) Byle straszyć.

tak, jest jasno napisane, że to FIP, , wstawiłam link informacyjnie

Basia_G

Avatar użytkownika
 
Posty: 8744
Od: Śro paź 02, 2002 15:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 11, 2023 13:54 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Jestem po wizycie z Bilem w jednej z bydgoskich klinik. Wizyta była czysto profilaktyczna i kontrolna. Zapytałam weta o jego zdanie na temat tego co się dzieje z kotkami w Bydgoszczy. Otrzymałam informację, że czas temu klinika miała pojedyncze przypadki zachorowań, aktualnie takich przypadków nie ma. Klinika jest w stałym kontakcie z kliniką posiadającą szpital dla zwierzaków w Bydgoszczy. Tam przypadków zachorowań było więcej, jednak aktualnie również nie pojawiają się nowe. Wspólnym mianownikiem u kotków z kliniki, w której byłam z Bilem i szpitala (szpital nie należy do tej kliniki, podlega innej klinice) było wcześniejsze i niedawne od zachorowania spożycie przez kocich pacjentów surowego mięsa. Zdaniem weta, nie oznacza to, że spożycie surowego mięsa było przyczyną chorób, ale jest to prawdopodobne. Stwierdził też, żebym nie ulegała panice sianej przez media. Bila należy obserwować jak zawsze i odradził podawanie surowego mięsa, zwłaszcza drobiowego - czego i tak mój Bil nie dostaje. Pozdrawiamy z Bilem wszystkich członków forum miau serdecznie :) MMMrrrruuuu :)
BIL
Obrazek
Kochamy z Bilem wełniankowo u Tulinka https://www.etsy.com/shop/Catluckydog?r ... hDc65H7SOY

Bestol

Avatar użytkownika
 
Posty: 1895
Od: Sob sty 14, 2017 18:20

Post » Wto lip 11, 2023 14:42 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

mziel52 pisze:
Basia_G pisze:Nie wiem, czy widzieliście, dzisiejszy artykuł z Gazety nt kotów z Cypru

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci ... 9059156351


To na FIP, a pewnie jeszcze i inne epidemie typu pp łatwo dziesiątkują taką populację. Gazeta chyba nie odróżnia tych wirusów od ptasiej grypy ;) Byle straszyć.

Ależ odróżnia. Toć piszą, że FIP. Inna sprawa, że obecna sytuacja w Polsce zwiększy temu artykułowi "klikalność".
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42088
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto lip 11, 2023 15:36 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Bestol pisze:Jestem po wizycie z Bilem w jednej z bydgoskich klinik. Wizyta była czysto profilaktyczna i kontrolna. Zapytałam weta o jego zdanie na temat tego co się dzieje z kotkami w Bydgoszczy. Otrzymałam informację, że czas temu klinika miała pojedyncze przypadki zachorowań, aktualnie takich przypadków nie ma. Klinika jest w stałym kontakcie z kliniką posiadającą szpital dla zwierzaków w Bydgoszczy. Tam przypadków zachorowań było więcej, jednak aktualnie również nie pojawiają się nowe. Wspólnym mianownikiem u kotków z kliniki, w której byłam z Bilem i szpitala (szpital nie należy do tej kliniki, podlega innej klinice) było wcześniejsze i niedawne od zachorowania spożycie przez kocich pacjentów surowego mięsa. Zdaniem weta, nie oznacza to, że spożycie surowego mięsa było przyczyną chorób, ale jest to prawdopodobne. Stwierdził też, żebym nie ulegała panice sianej przez media. Bila należy obserwować jak zawsze i odradził podawanie surowego mięsa, zwłaszcza drobiowego - czego i tak mój Bil nie dostaje. Pozdrawiamy z Bilem wszystkich członków forum miau serdecznie :) MMMrrrruuuu :)

Coraz częściej widuję takie relacje z rozmów z wetami. Może to cholerstwo minęło :201494
Obrazek

zapietanaguzik

 
Posty: 809
Od: Śro cze 24, 2009 17:58
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto lip 11, 2023 17:53 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

darianna1 pisze:A jak sie nie stawie ? Kara grzywny ? Spoko , lepsze to niż zabijać ukochanego zwierzaka. Chyba siła do mieszkania nie wejdą i nie zabiorą :strach:


Jeszcze nie tak dawno chciano ludzi przymusowo doprowadzac do punktow szczepien, zamykac w osrodkach odosobnienia, nakrecano szczucie jednych na drugich przy sladowych (procentowo) zachorowaniach.
A teraz zdziwienie, ze przy uznaniu 'epidemii', manipulacji odgornej najwyzsza cene (zupelnie bezsensownie i bezcelowo) moga zaplacic zwierzatka?
Pare miesiecy temu nikt sie nie szczypal i odstrzelono masakryczne ilosci labedzi 'mogacych' miec cos wspolnego z ptasia grypa, nikt nie mrugnal okiem.
Organizacje tzw. zdrowia i bezpieczenstwa publicznego zwiekszaja swoje uprawnienia i wbrew pozorom maja bardzo duze mozliwosci, gdzie wejscie do lokalu, zabor zwierzatka i jego eksterminacja nie podlega zadnej dyskusji (w pewnych okolicznosciach).

FuterNiemyty

 
Posty: 4942
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Śro lip 12, 2023 6:42 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Za stroną https://www.wetgiw.gov.pl/main/komunikaty/Specjalny-Komunikat-GLW-w-sprawie-choroby-kotow/idn:2294

Specjalny Komunikat GLW w sprawie choroby kotów
Komunikaty
2023-07-07
W trosce o publiczne zaufanie do naszej instytucji Główny Lekarz Weterynarii pragnie poinformować, iż w ostatnich dniach przeprowadzono dwie próby prowokacji dziennikarskich związanych z zamiarem zamanipulowania ustalenia źródła pochodzenia choroby występującej wśród kotów. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez terenowe organy inspekcji weterynaryjnej województwa małopolskiego oraz PIW w Puławach, próbki pokarmu dostarczane do badań laboratoryjnych m.in. do laboratorium w Krakowie oraz w Puławach przekazane były przez czynnych dziennikarzy, którzy nie ujawnili źródła pochodzenia dostarczonych do badania materiałów.

Wszelkie próby manipulowania działalnością organów państwa, mogą uniemożliwić stwierdzenie faktycznej przyczyny zachorowań. Główny Lekarz Weterynarii pragnie podkreślić, że wykrycie źródła zachorowań na grypę kotów wymaga spokojnej analizy i dochodzenia do prawdy. Jednocześnie GLW pragnie poinformować, iż od 30 czerwca br. w Krajowym Laboratorium Referencyjnym ds. grypy ptaków zostało przebadanych 14 próbek z czego w 3 próbkach pochodzących od chorych kotów uzyskano wyniki dodatni w kierunku materiału genetycznego wirusa H5N1.

biwa

 
Posty: 58
Od: Pon kwi 02, 2007 12:00

Post » Śro lip 12, 2023 7:23 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

FuterNiemyty pisze:
darianna1 pisze:A jak sie nie stawie ? Kara grzywny ? Spoko , lepsze to niż zabijać ukochanego zwierzaka. Chyba siła do mieszkania nie wejdą i nie zabiorą :strach:


Jeszcze nie tak dawno chciano ludzi przymusowo doprowadzac do punktow szczepien, zamykac w osrodkach odosobnienia, nakrecano szczucie jednych na drugich przy sladowych (procentowo) zachorowaniach.
A teraz zdziwienie, ze przy uznaniu 'epidemii', manipulacji odgornej najwyzsza cene (zupelnie bezsensownie i bezcelowo) moga zaplacic zwierzatka?
Pare miesiecy temu nikt sie nie szczypal i odstrzelono masakryczne ilosci labedzi 'mogacych' miec cos wspolnego z ptasia grypa, nikt nie mrugnal okiem.
Organizacje tzw. zdrowia i bezpieczenstwa publicznego zwiekszaja swoje uprawnienia i wbrew pozorom maja bardzo duze mozliwosci, gdzie wejscie do lokalu, zabor zwierzatka i jego eksterminacja nie podlega zadnej dyskusji (w pewnych okolicznosciach).


Dobrze zrozumiałam wypowiedź ze porównujesz kwarantanne ludzi podczas covidu do konieczności uśpienia kota bo drugi byl chory?
Obrazek

darianna1

Avatar użytkownika
 
Posty: 522
Od: Pt gru 25, 2015 13:16

Post » Śro lip 12, 2023 8:26 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

darianna1 pisze:Dobrze zrozumiałam wypowiedź ze porównujesz kwarantanne ludzi podczas covidu do konieczności uśpienia kota bo drugi byl chory?


Myslę - napiszę jak ja to odczytałam - że tak naprawdę nie mamy nic do powiedzenia gdy nagle urzędnicy i osoby decyzyjne postanowią że za wejście na trawnik można dostać karę 30 tys. a za wejście do lasu - 40 tys, że za pójście do sklepu po coś co kontrolujący nas policjant uzna za zbędne - też można załapać z 10 tysiączków i żeby społeczeństwo za bardzo nie podskakiwało zarządzi się że jest to kara administracyjna, ściągana od razu.
Ktoś sobie tak wymyśli, wprowadzi i jesteś tak naprawdę pozbawiona praw - jesli zrobi się to pod odpowiednią przykrywką np. choroby zwalczanej z urzędu.
Mozna wprowadzić np. przepis że kot podejrzany o ptasią grypę ma być odizolowany i nie może być leczony do czasu uzyskania wyników - czyli kilka dni.
Lub że inne koty z tego domu mają być uśpione bo jest prawdopodobieństwo że też są chore - miały kontakt z czynnikiem zakaźnym.
To nie musi mieć żadnego sensu, nie musi być żadnego ryzyka dla ludzi.
Jakim ryzykiem było wchodzenie do lasu w czasie covidu?
Albo wejście na trawnik bez psa?
Ktoś to brał pod uwagę? Decyzje pozostawiono policjantom i ich interpretacji sytuacji.
Ja jestem w stanie sobie wyobrazić że w sytuacji gdyby zachorowań było więcej i trwałyby nadal, zrobił się większy hałas, ludzie by się stale domagali znalezienia winnego, wykazania źródła zakażeń, badania mięsa etc - ktoś mógłby wpaść na pomysł jak ich uciszyć. Kilka pokazowo uśpionych kotów dla dobra ludzkości - i za moment ludzie błagaliby wetów by nigdzie nie zgłaszali że kot umiera z objawami neuro, za chwilę ilość zachorowań spadłaby do wartości ujemnej i spokój.

Blue

 
Posty: 23939
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro lip 12, 2023 8:45 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Blue pisze:
darianna1 pisze:Dobrze zrozumiałam wypowiedź ze porównujesz kwarantanne ludzi podczas covidu do konieczności uśpienia kota bo drugi byl chory?


Myslę - napiszę jak ja to odczytałam - że tak naprawdę nie mamy nic do powiedzenia gdy nagle urzędnicy i osoby decyzyjne postanowią że za wejście na trawnik można dostać karę 30 tys. a za wejście do lasu - 40 tys, że za pójście do sklepu po coś co kontrolujący nas policjant uzna za zbędne - też można załapać z 10 tysiączków i żeby społeczeństwo za bardzo nie podskakiwało zarządzi się że jest to kara administracyjna, ściągana od razu.
Ktoś sobie tak wymyśli, wprowadzi i jesteś tak naprawdę pozbawiona praw - jesli zrobi się to pod odpowiednią przykrywką np. choroby zwalczanej z urzędu.
Mozna wprowadzić np. przepis że kot podejrzany o ptasią grypę ma być odizolowany i nie może być leczony do czasu uzyskania wyników - czyli kilka dni.
Lub że inne koty z tego domu mają być uśpione bo jest prawdopodobieństwo że też są chore - miały kontakt z czynnikiem zakaźnym.
To nie musi mieć żadnego sensu, nie musi być żadnego ryzyka dla ludzi.
Jakim ryzykiem było wchodzenie do lasu w czasie covidu?
Albo wejście na trawnik bez psa?
Ktoś to brał pod uwagę? Decyzje pozostawiono policjantom i ich interpretacji sytuacji.
Ja jestem w stanie sobie wyobrazić że w sytuacji gdyby zachorowań było więcej i trwałyby nadal, zrobił się większy hałas, ludzie by się stale domagali znalezienia winnego, wykazania źródła zakażeń, badania mięsa etc - ktoś mógłby wpaść na pomysł jak ich uciszyć. Kilka pokazowo uśpionych kotów dla dobra ludzkości - i za moment ludzie błagaliby wetów by nigdzie nie zgłaszali że kot umiera z objawami neuro, za chwilę ilość zachorowań spadłaby do wartości ujemnej i spokój.

W samo sedno :ok:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 12, 2023 10:28 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Blue pisze:
darianna1 pisze:Dobrze zrozumiałam wypowiedź ze porównujesz kwarantanne ludzi podczas covidu do konieczności uśpienia kota bo drugi byl chory?


Myslę - napiszę jak ja to odczytałam - że tak naprawdę nie mamy nic do powiedzenia gdy nagle urzędnicy i osoby decyzyjne postanowią że za wejście na trawnik można dostać karę 30 tys. a za wejście do lasu - 40 tys, że za pójście do sklepu po coś co kontrolujący nas policjant uzna za zbędne - też można załapać z 10 tysiączków i żeby społeczeństwo za bardzo nie podskakiwało zarządzi się że jest to kara administracyjna, ściągana od razu.
Ktoś sobie tak wymyśli, wprowadzi i jesteś tak naprawdę pozbawiona praw - jesli zrobi się to pod odpowiednią przykrywką np. choroby zwalczanej z urzędu.
Mozna wprowadzić np. przepis że kot podejrzany o ptasią grypę ma być odizolowany i nie może być leczony do czasu uzyskania wyników - czyli kilka dni.
Lub że inne koty z tego domu mają być uśpione bo jest prawdopodobieństwo że też są chore - miały kontakt z czynnikiem zakaźnym.
To nie musi mieć żadnego sensu, nie musi być żadnego ryzyka dla ludzi.
Jakim ryzykiem było wchodzenie do lasu w czasie covidu?
Albo wejście na trawnik bez psa?
Ktoś to brał pod uwagę? Decyzje pozostawiono policjantom i ich interpretacji sytuacji.
Ja jestem w stanie sobie wyobrazić że w sytuacji gdyby zachorowań było więcej i trwałyby nadal, zrobił się większy hałas, ludzie by się stale domagali znalezienia winnego, wykazania źródła zakażeń, badania mięsa etc - ktoś mógłby wpaść na pomysł jak ich uciszyć. Kilka pokazowo uśpionych kotów dla dobra ludzkości - i za moment ludzie błagaliby wetów by nigdzie nie zgłaszali że kot umiera z objawami neuro, za chwilę ilość zachorowań spadłaby do wartości ujemnej i spokój.

Ja to odczytałam tak, że skoro pozwoliliśmy się zamknąć i zaszczepić to co teraz rumor o usypianie kotów podnosimy. Ale mogę się mylić
Obrazek

darianna1

Avatar użytkownika
 
Posty: 522
Od: Pt gru 25, 2015 13:16

Post » Śro lip 12, 2023 11:05 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

darianna1 pisze:
Blue pisze:
darianna1 pisze:Dobrze zrozumiałam wypowiedź ze porównujesz kwarantanne ludzi podczas covidu do konieczności uśpienia kota bo drugi byl chory?


Myslę - napiszę jak ja to odczytałam - że tak naprawdę nie mamy nic do powiedzenia gdy nagle urzędnicy i osoby decyzyjne postanowią że za wejście na trawnik można dostać karę 30 tys. a za wejście do lasu - 40 tys, że za pójście do sklepu po coś co kontrolujący nas policjant uzna za zbędne - też można załapać z 10 tysiączków i żeby społeczeństwo za bardzo nie podskakiwało zarządzi się że jest to kara administracyjna, ściągana od razu.
Ktoś sobie tak wymyśli, wprowadzi i jesteś tak naprawdę pozbawiona praw - jesli zrobi się to pod odpowiednią przykrywką np. choroby zwalczanej z urzędu.
Mozna wprowadzić np. przepis że kot podejrzany o ptasią grypę ma być odizolowany i nie może być leczony do czasu uzyskania wyników - czyli kilka dni.
Lub że inne koty z tego domu mają być uśpione bo jest prawdopodobieństwo że też są chore - miały kontakt z czynnikiem zakaźnym.
To nie musi mieć żadnego sensu, nie musi być żadnego ryzyka dla ludzi.
Jakim ryzykiem było wchodzenie do lasu w czasie covidu?
Albo wejście na trawnik bez psa?
Ktoś to brał pod uwagę? Decyzje pozostawiono policjantom i ich interpretacji sytuacji.
Ja jestem w stanie sobie wyobrazić że w sytuacji gdyby zachorowań było więcej i trwałyby nadal, zrobił się większy hałas, ludzie by się stale domagali znalezienia winnego, wykazania źródła zakażeń, badania mięsa etc - ktoś mógłby wpaść na pomysł jak ich uciszyć. Kilka pokazowo uśpionych kotów dla dobra ludzkości - i za moment ludzie błagaliby wetów by nigdzie nie zgłaszali że kot umiera z objawami neuro, za chwilę ilość zachorowań spadłaby do wartości ujemnej i spokój.

Ja to odczytałam tak, że skoro pozwoliliśmy się zamknąć i zaszczepić to co teraz rumor o usypianie kotów podnosimy. Ale mogę się mylić
Ja to rozumiem podobnie jak Blue.
Takie gotowanie żaby.
Pozwalamy narzucić sobie zakaz wchodzenia do lasu.
Za chwilę zgodzimy się na przymusowe szczepienia (obojętne przeciw jakiej chorobie, każde można zrobić obowiązkowe).
Z sankcjami finansowymi, albo pozbawienie pracy, areszt domowy czy co ktoś tam sobie wymyśli.
A kolejnym krokiem może być usypiania zdrowych zwierząt....
Oduczyliśmy się protestować przeciw absurdom, pozwalamy się zwyczajnie zniewolić, właściwie w każdej dziedzinie życia.
Zapomnieliśmy, że rząd jest dla nas, żeby nam się dobrze żyło.
A nie odwrotnie - my dla rządu, żeby rządzącym się żyło dobrze....co właśnie sie dzieje :(
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14044
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 12, 2023 12:46 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Straszne jest to co piszecie, ale niestety tak jest. Tylko chyba nie tylko my o tym zapomnieliśmy a rząd również. Czy ostatnie protesty coś zmieniły. Nie znam się na polityce, ale coś mi się zdaję, że i tak mają nas w dupie
Obrazek

darianna1

Avatar użytkownika
 
Posty: 522
Od: Pt gru 25, 2015 13:16

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 30 gości