Tytek i Syjamowate szukają dmków MALTANKA DO ADOPCJI

pocieszacie mnie ,dzięki.
Wiedziałam że powinnam pilnować wody i pilnowałam ale tylko wtedy kiedy grzeją kaloryfery .

Kleszcz śpi na cycu ,Kate troszkę posrywa ,chyba stres i zmiana karmy ,ogólnie wszystko ok.

A pech, tyle się nameczyłas bez ciepłej wody:(
Na pewno sie stresowała bidulka podróżą, zmiana miejsca.
Nie pisałaś Dorotko co się sukni przytrafiło nim do Ciebie trafiła.Ktoś ja znalazł czy została odebrana ze złych warunków.

Sunia jest z b.złych warunków.

Dorcia powinnaś teraz zadzwonić do szefa i jego pracownika i pogratulować im znajomości tematu :evil:

tak naprawdę to powinni Ci kasę oddać :twisted:

skurczybyki wystraszyli mnie że muszę nowy piec kupić :evil:

dorcia44 pisze:Sunia jest z b.złych warunków.

Na cesarke z nią poszli do wet, na wyciąganie szwów i zęby już nie

myślałam ze sunia była bezdomna i dlatego w takim stanie.

Dorciu która to setuchna już się szykuje? chyba nie faz rady zliczyć

Dzień dobry Kochani .
Zabieg się nie odbędzie ,sunia ma sranko

Zmykam już ,acha gdzie wylądowałam w łóżku ? po środeczku :twisted:

równiutko w rowku wersalki :twisted:

a wiadomo że w środku gów.o po kotku :twisted:

i kręgosłup bardziej boli .
Wyciepie gady do piwnicy :twisted:

ale będę miała luz ,tylko czy teraz będę umiała z niego skorzystać ., :ryk:

Mały sukces ,jeden kot złapany :ok:

W domu tak zimno

,musiałam włączyć centralne :placz:

na noc zakręcę ,i tak wszystkie pakują się do łóżka.

Dobrej nocy.

Będziesz miała ogrzewanie z kilku małych przytulasków.
Dobry i jeden :ok:

Dobranoc

witam w ten słoneczny poranek ale chłodek na dworze

Dorciu Ty ciągle w biegu dobrze ze udało się złapać jednego Kociaka
miłego dnia

Dzieńdoberek :wink:

Wczoraj ,jak usłyszałam trzask klatki ruszyłam jak rącza łania :mrgreen:

do klatki ze 100m. wracałam jak przetrącona Dorota . :twisted:

Jak doniosłam z ozorem na wierzchu i kręgosłupem na ziemi ,z samochodu wypełzła Aga i mówi trzeba było mi powiedzieć :twisted:

Gadała larwa przez telefon i nie widziała moich rozpaczliwych gestów :twisted:

zejmszcze się :twisted:

Wiadomo noc koszmar ,jak spać jak wszystko boli ,każdy ruch ,każde drgnięcie .
Na ta kocinę polowałyśmy tyle tygodni...

Jeszcze 2 szylki ,jedna na 100% nie sterylizowana ,druga nie jestem pewna.

Mam dom dla maltusi ,mam nadzieję że się nie wycofa. :ok:

Teraz już brykam do pracusi.

Witaj Dorotko
Super wiadomość ze mała ma szansę na dom.

Tytek i Syjamowate szukają dmków MALTANKA DO ADOPCJI

Kto przegląda forum