Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

[skarbonka]

Czytam wątek po cichu, ze względów osobistych i finansowych zacznę od nowa wspierać Izę i jej stado dopiero w grudniu bardzo mi przykro , naprawdę . Mam tu na miejscu spore problemy plus trafił mi się zamiast bezdomnego kota ..porzucony królik miniaturka , a więc doszły kolejne koszty niespodziewane Na zooplus jest tylko do jutra do 12 tej w południe , promocja na 10 kg sanabelle . Moze ktoś wspomoże ..

super, że z nami jesteś
pozdrawiamy

[wibryska]

Parę dni temu ktoś poprosił Izę, o pomoc..
Jest to Pani Krysia 73 latka, która karmi 10 kotów, a ma 1200zł emerytury i po zrobieniu opłat wykupieniu leków ledwo jej starcza na jedzenie dla siebie.. Nikt inny tych kotów nie karmi, a bez jej pomocy zginą..
Teraz karmi je co 2-3 dni bo niestety nie ma czym.
Prosiła Izę też, o jakieś budki dla dwóch kotek, które dokarmia koło domu. Mieszkały w jakiejś szopce lecz ona została zburzona i coś w tym miejscu budują, a koteczki zostały bez jakiegokolwiek schronienia.. Resztę kotów dokarmia na działkach dość daleko od miejsca zamieszkania i tam mają tylko ją..

Na początku listopada Iza podzieliła się suchą karmą i odsypała jej dla kotków 5-7kg, dała też jej parę dużych leszczy by ugotowała im ciepły posiłek, a akurat było bardzo zimno. Iza obiecała dać tej Pani dwie pojedyncze sypialnie zrobione z tych styropianowych pudeł, o których ostatnio Wam pisałam. Więcej Iza pomóc nie może bo nie ma z czego i nie ma jak..

prosimy o pomoc dla Izy i dla Pani Krysi i jej głodnych kotów

[ultra75]

Zmówiłam 10 kg suchego Sanabelle na adres Izy, mam nadzieje, ze dojdzie szybko!

[wibryska]

Zmówiłam 10 kg suchego Sanabelle na adres Izy, mam nadzieje, ze dojdzie szybko!

bardzo dziękujemy w imieniu Izy i Pani Krysi i kotów

[skarbonka]

Zmówiłam 10 kg suchego Sanabelle na adres Izy, mam nadzieje, ze dojdzie szybko!

pięknie dziękujemy za pomoc Kochana

[skarbonka]

Zmówiłam 10 kg suchego Sanabelle na adres Izy, mam nadzieje, ze dojdzie szybko!

bardzo dziękujemy w imieniu Izy i Pani Krysi i kotów

[wiora]

Podczytuję, nie piszę bo mundrości żądne do łaba mi nie przychodzą.
Postaram się też coś zamówić
Dam znać wieczorem

[skarbonka]

Podczytuję, nie piszę bo mundrości żądne do łaba mi nie przychodzą.
Postaram się też coś zamówić
Dam znać wieczorem

[wiora]

Niestety, dopiero w weekend będę mogła złożyć zamówienie ale złożę na pewno.

[skarbonka]

Niestety, dopiero w weekend będę mogła złożyć zamówienie ale złożę na pewno.

dziękujemy Kochana

[skarbonka]

Tu Kochani przybliżę Wam bardziej Panią Krysię i dokładniej sytuację tak jak mi Iza opowiedziała:

Iza Panią Krysię zna od kilku lat bo karmi 2 kotki tam gdzie mieszka, te same kotki karmi Iza. Jedną z nich wcześniej wysterylizowała Pani Krysia drugą Iza. W tamtym roku kiedy była u znajomej na działce na przeciw Izy działek zobaczyła kotkę z kociętami - wtedy karmiła tam cztery koty. Teraz inna kotka przyprowadziła kociaki i w sumie tych kotów jest tam już 8, ale pewnie inne dochodzą żywić się resztkami. Ta kotka co miała kociaki w tamtym roku jest już wysterylizowana. Pani dogadała się i za pieniądze ktoś jej zawiózł wiosną kotkę na zabieg.

Iza szukała swojej Zuszki, która zaginęła i Nikusia bo też go nie ma od dawna. Wiedziała, że Zusia chodziła na tamte działki zza kanał, Iza miała nadzieję, że ją tam zastanie tym bardziej że Pani Krysia coś mówiła, o jakiejś nowej kotce kiedy Iza ją spotkała w sklepie. Iza była tam z nią późnym wieczorem bo mieszka nieopodal kiedy skończyła karmić koty na swoich działkach. Koty były bardzo głodne - przyznała, że była u nich wczoraj bo dzisiaj nie miała im co zanieść..

Dzwoniła tydzień temu, kotki te spod bloku co je karmi nie maja schronień zimowych bo Pani zabrali ogródek pod budowę. Na ogródku była szopka, a w niej kocie schronienie. Tam kotki zimowały przez lata. Teraz Pani prosi, o 2 budki.
Iza obiecała pomoc z pudeł styropianowych, które przyniosła mąż ma zrobić i zawieźć tej Pani dwie pojedyncze sypialnie.

W tej chwili jest dramat..
Pani jednak ma poważniejszy kłopot, emerytura nie pozwala jej utrzymać takiej ilości kotów bo sama będzie głodować..
Iza nie mam jak pomóc, a wie że bez pomocy Pani Krysi te koty zginą.. Tych kotów działkowych nikt nie dokarmia
Iza nie weźmie tego sobie na głowę bo już i tak nie daje rady z tym co ma przez swoje dolegliwości chorobowe.
Może załatwić tej Pani dojście do ryby, ale dopiero w sezonie.

Teraz i Iza ma kolejny kłopot bo myśli.. jak pomoc 73 letniej Pani Krysi, a naprawdę nie ma jak..

[skarbonka]

Odchodzi Izie kolejny kot to Kubuś z Tęczy.. Dostał prawie rok życia dodatkowo po tym jak go zabrała w ubiegłym roku zimą z Lotniska w fatalnym stanie. Pierwszy raz chyba był syty, tyle głaskany, ktoś chodził koło niego podawał leki, przemywał oczka i nosek codziennie.. Pierwszy raz ktoś go szczotkował.. pierwszy raz miał wszystko tylko swoje.
Dostawał smakołyki, najlepsze rzeczy, że czasem Izy domowe koty patrzyły z zazdrością..
Teraz lada chwila odejdzie..

Kubuś odszedł tej nocy co pisałam..
Spokojnie, nawet nie miauknął - oddychał coraz słabiej i płycej..
Żegnaj nam Kubusiu.. [*]

[skarbonka]

zdarzają się też rzeczy miłe tylko szkoda, że tak mało..

przedwczoraj Iza wyadoptowała malutką białą znajdkę, którą znalazła jakiś czas temu pod samochodem w ulewie kiedy karmiła kociaki.. dała dla niej w wyprawce zabawki, legowisko, Immunodol i wszelkie instrukcje
do towarzystwa będzie miała czarną koteczkę w podobnym wieku czyli będzie cała czarna kicia i cała biała
kotki poznały się już wcześniej i bawiły się dwa razy razem

mieszkają po sąsiedzku więc będzie okazja do częstych odwiedzin
nowa właścicielka kilka dni wcześniej zamówiła już drapaczek dla dziewczynek,
oraz zakupiła miseczkę dla Polly takie imię dostała biała, a czarna nazywa się Molly

[Astaroth86]

Odchodzi Izie kolejny kot to Kubuś z Tęczy.. Dostał prawie rok życia dodatkowo po tym jak go zabrała w ubiegłym roku zimą z Lotniska w fatalnym stanie. Pierwszy raz chyba był syty, tyle głaskany, ktoś chodził koło niego podawał leki, przemywał oczka i nosek codziennie.. Pierwszy raz ktoś go szczotkował.. pierwszy raz miał wszystko tylko swoje.
Dostawał smakołyki, najlepsze rzeczy, że czasem Izy domowe koty patrzyły z zazdrością..
Teraz lada chwila odejdzie..

Kubuś odszedł tej nocy co pisałam..
Spokojnie, nawet nie miauknął - oddychał coraz słabiej i płycej..
Żegnaj nam Kubusiu.. [*]

[*]

[wiora]

zdarzają się też rzeczy miłe tylko szkoda, że tak mało..

przedwczoraj Iza wyadoptowała malutką białą znajdkę, którą znalazła jakiś czas temu pod samochodem w ulewie kiedy karmiła kociaki.. dała dla niej w wyprawce zabawki, legowisko, Immunodol i wszelkie instrukcje
do towarzystwa będzie miała czarną koteczkę w podobnym wieku czyli będzie cała czarna kicia i cała biała
kotki poznały się już wcześniej i bawiły się dwa razy razem

mieszkają po sąsiedzku więc będzie okazja do częstych odwiedzin
nowa właścicielka kilka dni wcześniej zamówiła już drapaczek dla dziewczynek,
oraz zakupiła miseczkę dla Polly takie imię dostała biała, a czarna nazywa się Molly

I to jest bardzo dobra wiadomość