Uffff dosc na dzien dzisiejszy.
Rano od 9.30 dyzur wprawdzie do pomocy Gosia i Marta ale rano obsluzenie lekowo to koszmar wszystkie biora.
Zaznaczone wszystko w kartach.
Skonczylam ok 12 w miedzy czasie Piotrus zabral Tri z targu na sterylke i jej male rude do przegladu.
Potem zalatwianie klaty dla nich, pozyczylam wlasna od p.Marysi.
Dlatego zeby choc 1 dzien byla kotka po sterylce osobno.
Potem na godz. 14 do Lupusa z malymi rudymi bo tylko zostaly odpchlone.
W miedzyczasie u mnie na osiedlu administratorka zadzwonila ze pod samochodem znalazla male kocie wiec tez trzeba bylo je przejac tj.nowy maly Klakier. No moze nie trzeba ale jak tu nie pomoc.
Kotki dokladnie przebadanie obejrzane ze wszystkich stron,odrobaczone phyrantelum /naszykowalam po 0,1ml dla wszystkich na jutro i sobote - podaje sie 3 dni pod rzad -jutro zaniose/ dzis juz dostaly u weta.
I tak rude oprocz ogromnych il.pchel ok. pchly opanowane.
Jedno to dziewczynka a drugie chlopczyk i wlasnie chlopczyk ma lysy nosek zrobili zeskrobiny podejrzenie o grzybka ale nie koniecznie, bedzie wynik w poniedz. /chlopczyk to ten bialo rudy/
Podobno pani ktora je wczoraj z Piotrem schytala i przywiozla ma zabrac maluchy i zapl.za usluge wet.zobaczymy jak to bedzie, bo cos mi sie ta dziewczyna nie widzi typ P.Roma od Kasi meczaca do bolu. Zdaje sie ze se zas narobilam.
Natomiast maly Klakierek ma chore oczko trzeba smarowac 2xdz neomecyna obydwa oczka to dobre tez. Poza tym na razie innych oznak chorobowych brak - potem sie okaże.
I tak jutro mozna by mamuske dolaczyc do rudasow, narazie jest w klacie w przedsionku.
A male w pozyczonej klacie na zdrowej pod sciana.
Maly Klakierek zajal boks po Burusiach, Burusie luz - blus zadowolone jak diabli.
Przyjechalismy z malymi ok.16 umylam klate, odkazilam boks wszystko kolo tych malcow, w miedzy czasie Wiesiu pojechal odebrac Tri i tak nam zeszlo do 17.30
Wszystkie b.ladnie jedza /kupilam im 5 saszetek Juniorka Whiskasa to 2 juz zdadly na jutro zostaly 3/
A w domu tez obrobka kolo 14 szt lekowo,jedzeniowo kuwetowo - sprzatajaco.
Po prostu koniec swiata z tymi kotami
A jutro od nowa do kontroli z Miodkiem i Dixi.
Zastrzyki na Kch i dostarczyc phyrantelum.
I tam mi schodzi zycie na kotach, ale dobrze ze zeszlam na koty a nie na psy
Byloby gorzej
