CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ(92)krok od śmierci-tragedia 15 kotów

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 04, 2009 22:22

Gwarek 8O moja mama go dokarmiała 8O podobno to była kotka 8O w zoologu usłyszała, że kot jest czyjś... 8O od dłuższego czasu mi o nim opowiadała.... podobno dostawał spore porcje jedzonka od Sedlaczka :twisted: Ja go tam nigdy nie wiedziałam, więc nawet nie miałam jak go poobserwować

Biedak... :roll:

Macho

 
Posty: 953
Od: Sob gru 02, 2006 17:07
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Śro mar 04, 2009 22:59

Patrzyłam na kulki i widziałam kulki, ale po ostatnich wydarzeniach to na wszelki wypadek jeszcze raz jutro zerknę i najwyżej zrobię zdjęcia jego klejnotom :lol: żebym mogła na nie popatrzeć jak będą mnie łapać schizy odnośnie jego płci heh a ta na serio...to może tam tych kotów jest więcej, może rodzeństwo...
A że jest czyjś to ja wątpię, taki zaniedbany i wszędzie się włóczy, i tak dobrze, że do tej pory tam przeżył. Najwyżej przy najbliższej okazji wstąpię do Sedlaczka i porozmawiam z osobą, która go dokarmia. W sumie teraz dopiero pomyślałam,że ta osoba może się o niego martwić i wypadałoby ja poinformować o jego losach.

majkowiec

 
Posty: 425
Od: Czw lip 24, 2008 19:08

Post » Śro mar 04, 2009 23:09

Macho, już dawno wiem, że koty sa inteligentne, ale.... pamietasz jaki Maciek był żarlok? Jeszce długo po tym jak do nas przyszedl, pozeral wszystko co mu wpadło w pyszczek, łacznie z niedogotowanymi pieczarkami 8O ale ostatnio majac jedzonka pod dostatkiem i zadnej konkurencji do miski, zaczal grymasic i wybrzydzac, nie raz wyrzucalam jedzonko :x bo Żabcia ksiezniczka tez nie raczyla zjesc, mialo to ten plus, ze Macius zaczal nabierac smuklej figury, wiec bylo ok. I tak bylo do niedzieli wieczorem, kiedy pokazalam rodzince zdjęcie Alhambry i oznajmiłam, ze ją adoptowalam netowo ( Maciek wylegiwal sie na wersalce) od tego momentu znow rzuca sie na jedzenie i jakby mogl, to zjadlby tez spodek :? masakra.... :evil:
Obrazek Obrazek

Edyszka

 
Posty: 3551
Od: Pt lut 13, 2009 15:32
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro mar 04, 2009 23:18

Edyszka pisze:Macho, już dawno wiem, że koty sa inteligentne, ale.... pamietasz jaki Maciek był żarlok? Jeszce długo po tym jak do nas przyszedl, pozeral wszystko co mu wpadło w pyszczek, łacznie z niedogotowanymi pieczarkami 8O ale ostatnio majac jedzonka pod dostatkiem i zadnej konkurencji do miski, zaczal grymasic i wybrzydzac, nie raz wyrzucalam jedzonko :x bo Żabcia ksiezniczka tez nie raczyla zjesc, mialo to ten plus, ze Macius zaczal nabierac smuklej figury, wiec bylo ok. I tak bylo do niedzieli wieczorem, kiedy pokazalam rodzince zdjęcie Alhambry i oznajmiłam, ze ją adoptowalam netowo ( Maciek wylegiwal sie na wersalce) od tego momentu znow rzuca sie na jedzenie i jakby mogl, to zjadlby tez spodek :? masakra.... :evil:


Pewnie nie zrozumiał słowa netowo :twisted:

Beata, dzięki za wskazanie :( . Na szybko zmieniłam częściowo :wink:
Ostatnio edytowano Czw mar 05, 2009 13:35 przez Barbara Horz, łącznie edytowano 1 raz

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Śro mar 04, 2009 23:23

altagela83 pisze:
Adria pisze:
altagela83 pisze:jak tak sie tylko cichutko dopytam... a paczka do CK ode mnie to doszla? bo nie dostalam zadnych wiesci...


Paczkę odebralam :1luvu:
Powiem Ci, ze nie zdarzylam jej rozpakowac...koty same to zrobily i praktycznie na dziendobry zeżarly prawie 1,5 kg kitena :twisted:
Zapas zrobilas im spory wiec jeszcze maja sie czym obżerać :twisted:

Powiem Ci tylko jedno (mam zdjecia, tylko musze zgrac na kompa), ze kotem, który okupuje, spi na paczce jest Folk. Jakby chcial powiedziec: "nie dam! To dla mnie od mojej Pani!" Tlumacze mu, że podzielimy sie sprawiedliwie z Nadieżdą...zgodził się 8)


:1luvu: no to czekam na fotki :D


Potwierdzam, Folk podzielił się z Nadieżdą sprawiedliwie. Nadieżda bardzo się ucieszyła szczególnie z najmniejszej myszki :wink: Porwała ją i uciekła do swojej szafy :twisted:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Czw mar 05, 2009 11:36

A u Markusa siku załatwione ( w kuwecie !), qupalek zrobiony ( niestety nie w kuwecie, ale nie wszystko na raz):wink: , śniadanko bardzo sprawnie skonsumowane :wink:
Trochę iskrzy na linii Markus - Czesio, ale bez rozlewu krwi tak raczej paszczowo :wink: Problem w tym, że Czesio już jakiś czas temu przyjął za punkt honoru obronę maluchów przed wszelkim złem i wszystkim co obce :roll: Na noc ich rozdzieliłam na wszelki wypadek, mam nadzieję, że się wkrótce dogadają.
A w ogóle to jak na staruszka to Markus raczej dość żwawy jest :wink:
Kiwaczek i Spółka zapraszają http://www.kiciokociolek.blogspot.com/
Obrazek Obrazek

bea69

 
Posty: 295
Od: Nie wrz 28, 2008 19:30
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw mar 05, 2009 11:47

bea69 pisze:A u Markusa siku załatwione ( w kuwecie !), qupalek zrobiony ( niestety nie w kuwecie, ale nie wszystko na raz):wink: , śniadanko bardzo sprawnie skonsumowane :wink:

:D :D :D :D :D
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw mar 05, 2009 15:23

Pumcia jedzie jutro do domu 8O :D 8O
Rozmawiam od wczoraj z ludźmi z Gliwic, mają 7-letniego syna, który marzy o kocie (ma już królika...) Wszystko brzmi dobrze, umówiłam się z nimi na jutro. :) Jednocześnie umieram z niepokoju, czy wszystkiego, zgodnie z tym, na co się umawiamy, dopilnują (kwiaty, balkon...). "Moja" Pumcia :crying: Ja już się chyba nie nadaję do oddawania kotów - przeżywam coraz bardziej adopcje, coraz częściej łapie się na tym, że mam ochotę oddawać koty tylko bardzo doświadczonym opiekunom, a w innym wypadku straszliwie się boję.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw mar 05, 2009 15:43

ryśka wcale Ci się nie dziwię, cały czas twierdzę, że się nie nadaję. Za każdym razem jestem tak rozwalona, że obiecuję sobie, że nigdy więcej, a potem dalej robię to co robię. Wszystkich kotów nie jestem w stanie zatrzymać, a ile mogłabym pomóc jak bym tylko o swoje dbała.
Rozmawiałam wczoraj z tymi ludźmi i wydali mi się na tyle rozsądni, że dałam telefon do Ciebie. Natomiast wiedziałam, że szczegółowo to na pewno ich przepytasz :wink: Jedno jest pewne, bardzo chcieli właśnie Pumcie i nie zraziło ich to, że ona nie na miejscu.
Trzymam kciuki :ok: W razie czego jesteśmy na miejscu i blisko Gliwic.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Czw mar 05, 2009 15:59

No właśnie - powiedzieli, że przyjadą po nią i nie był to dla nich żaden kłopot.

Najbardziej się martwię, że ona zwieje - to taka cwana, ciekawska pchła, która każdą szparkę od razu wywącha. Moje puchate futerkoooo :crying:
Kiedyś nie robiłam takich cyrków ;) One po prostu za długo u mnie mieszkają.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw mar 05, 2009 18:43

bea69 pisze:A u Markusa siku załatwione ( w kuwecie !), qupalek zrobiony ( niestety nie w kuwecie, ale nie wszystko na raz):wink: , śniadanko bardzo sprawnie skonsumowane :wink:
Trochę iskrzy na linii Markus - Czesio, ale bez rozlewu krwi tak raczej paszczowo :wink: Problem w tym, że Czesio już jakiś czas temu przyjął za punkt honoru obronę maluchów przed wszelkim złem i wszystkim co obce :roll: Na noc ich rozdzieliłam na wszelki wypadek, mam nadzieję, że się wkrótce dogadają.
A w ogóle to jak na staruszka to Markus raczej dość żwawy jest :wink:

Beata! :1luvu: :1luvu: :catmilk: Ty cudów z kotami dokonujesz! :D I uż Markus nie myśłi o umieraniu, prawda? ;)

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Czw mar 05, 2009 19:48

Jestem pewna, ze Marcus mysli teraz o wielu rzeczach, ale nie o umieraniu :dance2:
Obrazek Obrazek

Edyszka

 
Posty: 3551
Od: Pt lut 13, 2009 15:32
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw mar 05, 2009 22:33

U nas dużo się będzie działo jutro: adopcja Pumci, operacja Mamelci, kastracja dziewczynek...

W tym wszystkim Brzusie sprawiły nam niesamowitą, niezwykłą niespodziankę: przyjaciele Gagofitoosnych dostaną w tym miesiącu wspaniałą pomoc: ponad 350 zł. :dance2: :dance: :dance2:
Baaaardzo dziękujemy wszystkim Brzusiowym Kociarzom :king: :1luvu:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw mar 05, 2009 23:42

ryśka pisze:U nas dużo się będzie działo jutro: adopcja Pumci, operacja Mamelci, kastracja dziewczynek...

W tym wszystkim Brzusie sprawiły nam niesamowitą, niezwykłą niespodziankę: przyjaciele Gagofitoosnych dostaną w tym miesiącu wspaniałą pomoc: ponad 350 zł. :dance2: :dance: :dance2:
Baaaardzo dziękujemy wszystkim Brzusiowym Kociarzom :king: :1luvu:


Magda,
mam rozumieć, że te 350 zl to pieniadze przeznaczone dla CKotow ?

:1luvu:

Bardzo bym prosila o zmiane w zwiazku z tym w wątkach Brzusiów i Gagofituśnych, ze pieniązki zosatły przekazane na koty CK, bo ujmujemy to w swoim przychodzie.

Jesli czegoś nie zrozumialam to prosze o wyjaśnienie :oops:
Ostatnio edytowano Czw mar 05, 2009 23:43 przez Adria, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Czw mar 05, 2009 23:43

Mocne kciuki na jutrzejszy dzień :ok: za dobry domek dla Pumci :ok: i udane operacje :ok:

A Gwarek to w końcu Gwarek czy Gwarka? :wink:
Kiwaczek i Spółka zapraszają http://www.kiciokociolek.blogspot.com/
Obrazek Obrazek

bea69

 
Posty: 295
Od: Nie wrz 28, 2008 19:30
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, fruzelina, squid i 184 gości