agatka84 pisze:Szkoda, że tyle kotów się nagle u Ciebie pojawiło.
Mam nadzieję, że chociaż Twoja własna kotka jest dobrze karmiona. Ona powinna dostawać w okresie karmienia kociąt naprawdę dobrą karmę. Rozmawiałaś z rodzicami na temat wykastrowania jej? Kociętom musisz poszukać domu, ale to chyba doskonale wiesz.
Ile zostało jeszcze kociąt u księdza?Nikt inny ich nie dokarmia?
Nie wiem jak Ci pomóc na dłuższą metę. Rozmawiałaś z reddie, może ona coś wymyśli? Gdybyś mieszkała w Toruniu to mogłabym kupić trochę karmy i Ci ją przekazać, ale do Potulic mam daleko.
Niee pomyśl, że ja nie karmię kotów! nie nie... WSZYSTKIE kotki są dobrze karmione, spokojnie, tylko to powoli staje się uciążliwe. Rozumiesz minie prawda? Teraz te kolejne 4 w ogródku. To wszystko na mojej głowie. Przecież nie zostawię ich?!

U księdza są jeszcze 2 maluchy. A co do mojej kotki to tak wiem, daję jej więcej niż dotychczas. A z reddie nie rozmawiałam już dłuższy czas. Ja nie chcę się narzucać ani nic, ale potrzebuję pomocy nie ma co tego ukrywać. Tylko wiadomo 8 dodatkowych kotów do nie mały wydatek, i jeszcze rodzice
