al pisze:Łatek natomiast zadomowił się na dobre. Grzecznie zjada to co ma w miseczce i bawi się swoim prywatnym stadem myszy. W dzień śpi, w nocy buszuje. A gdy śpi to przybiera takie pozycje jak np. ta:

Ojejku

Mój mały Smrodeczek...

mar_tika pisze:al ma pytanko .łysolek juz zarósł?
Wiercipietka jest u mnie ,na czas wyjazdu Emi .
Wiercidupa tez jest łysa ,ale nie powiem gdzie

Jak ogonek podniesie to ma ogromny łysy placek

Przy emilce to se koty z rozpaczy wyrywają kudły
Ło żesz Ty Małpiatko jedna! Ja Ci dam... Jak takie rzeczy będziesz wygadywać, to Ci podrzucę jeszcze parę kotecków
A tak wogóle, to podczas mojego wyjazdu miała miejsce ciekawa sytuacja...
Przeprowadzamy się. Wiadomo - noszenie mebli, latanie w te i we wte. Katia, żeby przy tym całym rabanie nie uciekła została zamknięta w łazience. Jakież więc było zdziwienie mojej mamy, gdy sąsiadka z dołu przyniosła Katię na rękach i pyta się, czy to nasz kot. Mama zdziwona baardzo mówi, że tak i że nie wie w jaki sposób kotka uciekła bo była zamknieta. Poszła do łazienki, otwiera drzwi, a Katia siedzi na pralce

Mama zawału o mało co nie dostala. Kotkę wypuścila z rąk i drzeć się zaczęła

. Tata zaraz do mnie zadzownił i mi nawtykał, że im duchy przysyłam i że sobie nie życzą
No powiedzcie, czyż Panny nie są podobne?


- Nataszka

- Katinka
Kotka została nazwana Nataszą i tymczasuje u mojego kochanego sąsiada wraz z Sylwkiem. Ma mniej niż rok i chyba rujkę.
A Sylwek jakiś taki nie bardzo jest. Stracił apetyt i jest osowiały. Dziś wet, zobaczymy co powie.
