reddie pisze:Spotykany widok, choć ostatnio coraz rzadziej - Tigra rządzi


A Barnaba w podskokach ucieka?
Tigra jest bardzo dzwnym, kotem. Kotem - skarbem. Ogromnie kocha reddie, to jest niesamowita, wyczuwalna od razu więź.
No i offtop:
Niesmiało zapytam - przyjdziesz Ty może do nas?
Ja się nie pochwaliłam, ale mam swoje dziczki. To są te dziczki zimnowodne - jak ostatnio wracałam z pracy to przyhaczyłam pana pilnującego i zamiatającego liście od firmy ciepłowniczej - na ich terenie grzeje się sześć mieszkających na działkach kotów - obiecałam panu karmę (mam ją już - zakupiłam ariona, tańszego, ale zawsze to lepsze niż bułki z masłem, które dostają od pracowników firmy ciepłowniczej..)
Co lepsze - dwa dni po rozmowie z panem pilnującym zauważyłam na terenie firmy, w miejscu, gdzie kilka razy grzaly się koty, budeczkę. Ustawioną na styropianie, z jednym wejściem (ale schowanym za rurą).
Dziczki podobno są bardzo dzikie. Nie wiem, czy uda się coś złapać na sterylkę - póki co się nie rozmnażają na potęgę, spróbujemy je pooswajać chociaż trochę (tyle, że w godzinach roboczych to średnio się pojawiają, bo ulica zaraz obok i dość ruchliwa, na szczęście przez dwa lata nie zauważyłam tam żadnego martwego kota) i później pokastrować.