Biedne są ,masz racje Agnieszko ,tyle że ja ich od dawna nie widze,prawdopodobnie troche urzędują na zajezdni ,tam ich tez karmią .
Ostatnio ,ciemną nocka tz.ciemnym popołudniem bylam na cmentarzu i szłam główną alejką ,cos mnie goni ,ewidetnie słysze ruchy i szelest i przemykanie między grobami ,ja tchórz totalny ,w gaciaqch pełno ,zwieracze puściły

a tu hyc wyskakuje kocio ,młody ,piekny ,miziak ale co chwila odskakuje i o groby sie ociera ,myślałam że drania zamorduje

szkoda mi kociny ale co jak nie moge go zabrac
Człowiekowi tak zle sie robi kiedy jest bezradny
BG. dwóm juz dzis podałam ,ba ja juz doszukuje się efektów ,oczywiście nie ubocznych
Nawet słysze ze kropka mniej kicha ,no co ...zawsze się słyszy to co chce się usłyszeć
Dzis Norek pogonił znów za Sreberkiem ,to juz paroletni kot ,z uszkodzonym okiem ,ciągle chory dlatego nie moge go ciachnąc ,już pare razy zakusy były ,ale żadna wetka nie chce ,boją się ,on praktycznie nos to ma zapchany totalnie
