dzikus, jesteś wielka!!
ten kot czeka na szansę już tak długo, że myślę, że szansy na inny domek niz Twój nie będzie
Jeśli możesz napisać pw do Iwony35 i innych dziewczyn, które znają go osobiście to pewnie przyspieszyłoby sprawę.
Bardzo się boję, że u niego godziny grają wielką rolę.
Podtrzymuję, że dorzucę się do leczenia czy karmy, co będzie trzeba.
Strasznie mi głupio dawać dobre rady na odległość, ale Wy, bliżej możecie naprawdę pomóc.
Pisz też proszę, co ustalicie, dobrze?
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.