
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Endżi pisze:Bardzo dziękuję za rady. Jak tylko dotrą do nas szeleczki zaczynamy się przyzwyczajać. Wiem że mała może zacząć domagać się codziennego wychodzenia, ale poprostu nie mam serca trzymać jej cały czas w zamknięciu. Każda wizyta na blkonie (oczywiście pod nadzorem) jest dla Polci wielką radością. Już teraz wspina się na parapet i domaga wyjścia. Podejrzewam więc, że nawet szelki nie staną na jej drodze do szczęścia. Mam nadzieje, że już wkrótce zamieszczę relację z naszego pierwszego prawdziwego (czyli poza balkonem i nie na moich rękach) spaceru.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 76 gości