Superhiperultraelitarny klub kotów niewychodzących

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 05, 2005 16:37

my tez sie nigdzie nie szwendamy, a co nam:-D siedzimyy grzecznie w domku i tylko Kłaczek ostatnio drze ryjka pod drzwiami, ale zwalamy to na marcowe kocie uszczerbki w godnosci. :roll: prosimy nas dopisac,
czy udzial w innych hiper super elitarnych klubach takich jak najjjjjjasniejszego kota i czarnego kota, wykluczaja udzial w klubie niewychodzacych?
nigdy nie jest zle..jezeli moze byc gorzej ;-)
Obrazek

Samefusy

 
Posty: 715
Od: Śro gru 08, 2004 12:06
Lokalizacja: dom na końcu świata

Post » Czw maja 05, 2005 17:58

O ten klub, to najpewniej coś dla nas 8) . Ja Salem, i Fiona jesteśmy 100% kotami nie wychodzącymi. Fiona to nawet na parapet wejść się boi, ja to chętnie i to nie tylko na parapet ale i na balkonie ale za kratkami przesiaduję.
Raz tylko kciałem se polecieć za gołąbkami znaczy się leciałem. One w górę ja w dół :cry: Strachu było co nie miara, za karę zastrzyk w doope dostałem niby to na wzmocnienie bo lot miałem na szczęście nieszkodliwy, ale kraty założyli :roll: . Dość że balkon oszklony to z kratami. No ale może i dobrze bo mały znaczy się Sherk, ten to grucha całymi godzinami z tymi pierzastymi i chętnie też by z nimi polatać kciał. Czasem próbują dwunogi naiwne wyprowadzić na smyczy Shreka, ale co on pies?, by na smyczy chodzić? Tak czy siak ciągać na sznurku się nie daje :twisted:
Co za tym idzie proszę o dopisanie mnie, znaczy się Salema, Fiony i Shreka do klubu superhiperultraelitarny kotów niewychodzących.
<img src="http://213.134.183.15/~gify/wizytowka.jpg" border="0" />

beata202

 
Posty: 262
Od: Nie cze 27, 2004 17:55
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 05, 2005 20:09

Witamy w klubie :lol:


a my dalej szukamy rozwiazan do zabezpieczenia okien od frontu w zabytkowej kamienicy :twisted:

Jak na razie, to wszystko trzebaby w ramach wiercic, a to jakos tak... nie teges :roll:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw maja 05, 2005 20:23

Myszka.xww pisze:Witamy w klubie :lol:


a my dalej szukamy rozwiazan do zabezpieczenia okien od frontu w zabytkowej kamienicy :twisted:

Jak na razie, to wszystko trzebaby w ramach wiercic, a to jakos tak... nie teges :roll:


A od środka by się nie dało? Takie ruchome oczywiście, by się dało okna otworzyć a potem zamknać ramę z siatką?

elca

 
Posty: 9538
Od: Pon sie 23, 2004 16:34
Lokalizacja: Dolina Krzemowa

Post » Czw maja 05, 2005 21:17

elisee pisze:
Dymcio pisze:I koniecznie instrukcję do takiego drzewka :!: Ja jestem na etapie siatkowania i remontu balkonu i z chęcią bym podpatrzyła coś dla urozmaicenia życia koteczkom. Myślę o jakiejś kombinacji drewnianej, tylko nie mam pojecia z której strony to ugryźć :oops: .


Ja generalnie wiedziałam o co mi chodzi ale nie wiedziałam skąd wziąść odpowiedni konar aby na tarasie wyglądał naturalnie. Aż w końcu trafiłam na odpowiedni i dalej już poszło ...Taras mamy zadaszony ale generalnie śniegiem zacina od zachodu więc wszystkie typowe, gotowe kocie mebelki nie zdadza egzaminu - no i miało ciekawie wyglądać.
Sami ocenicie co nam z tego wyszło tylko proszę o cierpliwość bo cyfrówki nie posiadam i muszę domontować ostatnią półeczkę (dziś byłam w pracy więc nic z tego nie wyszło).

Spokojnie na zdjęcia poczekam. U mnie też balkon zadaszony i też od zachodu, więc nie muszę tłumaczyć co się dzieje jak deszczyk pada. Tylko odpływ zatkać i będę basen miała :P . To teraz za konarem trzeba mi się rozglądać 8O intensywnie.
Obrazek

Dymcio

 
Posty: 398
Od: Czw lis 25, 2004 16:09
Lokalizacja: Podkowa Leśna/okolice Warszawy

Post » Czw maja 05, 2005 21:45

elca pisze:
Myszka.xww pisze:Witamy w klubie :lol:


a my dalej szukamy rozwiazan do zabezpieczenia okien od frontu w zabytkowej kamienicy :twisted:

Jak na razie, to wszystko trzebaby w ramach wiercic, a to jakos tak... nie teges :roll:


A od środka by się nie dało? Takie ruchome oczywiście, by się dało okna otworzyć a potem zamknać ramę z siatką?


no wlasnie nie bardzo :roll: Chyba, ze znasz rozwiazanie, ktorego jeszcze nie przerabialam 8)

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pt maja 06, 2005 0:20

Myszka.xww pisze:Witaj Jolu :D


Koty choruja jak inne zywe stworzenia ;) Psy rowniez - wystarczy poczytac dzial "weterynaria" na dogomanii. Wlos sie na glowie jezy :strach: Ale... zadbany kot choruje znacznie mniej - dlatego dbamy o nie jak umiemy. :D


Dziękuję, Myszko. Przerobiłam już białaczkę świnki morskiej, grzybicę królika, guz szczurka, ropomacicze chomiczki, leczenie chorych oczek kota "od sąsiadów", akcję ratowniczą psa potrąconego przez samochód (trzeba było operacyjnie składać łapę) i inne tego rodzaju sytuacje. Ostatnio jeździłam z moją sunią na czyszczenie ząbków (+ badania krwi przed narkozą), później znów do weta, na konsultację, bo psince rosną tłuszczaki (miała biopsję, jeden wet radzi nie wycinać, inny mówi - ale bez przekonania, że można wyciąć. Żaden z naszych zwierzaków nie był pozostawiony bez opieki lekarskiej, nawet myszka była u lekarza. Na własnej skórze doświadczyłam, ile to kosztuje troski - i pieniędzy. I nie wiem, czy podołam finansowo, jeżeli trafi mi się chorowity kocio. Nic to, poczekam, aż przypadek zdecyduje. Zresztą, codziennie siedzę po kilka godzin na "miau", co już zaprocentowało nałogiem forumowego czytactwa a może się skończyć zakoceniem. Przesyłam pozdrowienia (i głaski dla kociej drużyny). PS: pierwszy raz podłączyłam cytat - a przynajmniej usiłowałam.

jola_pik

 
Posty: 594
Od: Sob kwi 16, 2005 23:20

Post » Pt maja 06, 2005 0:33

Nie mam za dużo czasu dzięki moim maluchom , ale zgłaszam moje kotki -Zuzę, Niunię, Amisię i dwa kocury Przecinka i Faraona do klubu kotów niewychodzących :D :D

Zgłaszam też moje maluchy, bo napewno będę im szukała niewychodzącego domku :!:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=26797
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 06, 2005 8:40

To i ja zgłaszam moją trójkę niewychodzącą. :) Tzn. Ziutka była kiedyś wychodząca (nie wiadomo skąd), ale w wieku ok. 1 roku wybrała sobie inny (mam nadzieję, że lepszy) dom i została w ten sposób kotem niewychodzącym (już od 7 lat). :lol: Pozostała dwójka - Klara i Florek - niewychodzące, z balkonem częściowo osiatkowanym. :)
Obrazek

kociabanda

 
Posty: 1127
Od: Śro gru 01, 2004 14:35
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt maja 06, 2005 8:49

kociabanda pisze:To i ja zgłaszam moją trójkę niewychodzącą. :) Tzn. Ziutka była kiedyś wychodząca (nie wiadomo skąd), ale w wieku ok. 1 roku wybrała sobie inny (mam nadzieję, że lepszy) dom i została w ten sposób kotem niewychodzącym (już od 7 lat). :lol: Pozostała dwójka - Klara i Florek - niewychodzące, z balkonem częściowo osiatkowanym. :)


widocznie Ziutka musiała wychodzić, aby Ciebie znaleźć :lol:
Australia jest jak otwarte drzwi, za którymi majaczy błękit. Wychodzimy ze świata i wkraczamy w Australię.(D.H.L.)

Keti

 
Posty: 12468
Od: Pt wrz 13, 2002 11:44
Lokalizacja: realnie trójmiasto - mentalnie Australia

Post » Pt maja 06, 2005 23:14

Samoloty mi koty na balkonie strasza :evil:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87695
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob maja 07, 2005 12:54

I Guziczka szwagierki chcialam zapisac :-) Tez ma osiatkowany balkon :D
A ze przez nas znaleziony to jakby forumowy, nie? :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87695
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob maja 07, 2005 20:12

osiatkowany balkon i dwaj niewychodzący panowie,niekoniecznie z wyboru-Czupa i Dyzmen!!

proska

 
Posty: 482
Od: Śro sie 18, 2004 17:11
Lokalizacja: jastrzębie zdrój

Post » Sob maja 07, 2005 20:37

Wreszcie klub w sam raz dla nas :D Chcemy się koniecnie zapisać - Gutek Straszliwy jest niedobrowolnie niewychodzący i ma mi to stale za złe. Co więc zrobiłam nie wytrzymując stałego poczucia winy? - oczywiście zabudowałam cały balkon konstrukcją przesuwanych szyb na szynach i teraz ... Gucio ma mi za złe, że szpary po odsunięciu szyby są za małe i mieści się w nich zaledwie koci nos :wink: A tak by się miło zeskoczyło z pierwszego piętra :mrgreen:
Maja1 + Gutek Obrazek

Obrazek

Maja1

 
Posty: 34
Od: Nie lut 06, 2005 17:39
Lokalizacja: Sieradz

Post » Sob maja 07, 2005 20:38

Samefusy pisze:czy udzial w innych hiper super elitarnych klubach takich jak najjjjjjasniejszego kota i czarnego kota, wykluczaja udzial w klubie niewychodzacych?

Z pewnoscia nie :lol:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87695
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 18 gości