u nas powiedzmy że dobrze - cały czas nie chce zapeszać ...
Piracik je sam, podchodzi do miseczki bardzo często i je chetnie, aczkolwiek recovery czy conv juz tak dobrze nie wchodzą, z zasady z mokrych karm u nas dominuje cosma, ale tez nie ma szału - natomiast whiskas i tacki winstona z rossmana sa hitem u niego teraz, póki co więc je to co mu smakuje, waggę nadrobić trzeba i siłe zbierac bo nózki cagle jeszcze słabiutkie i czasem go zarzuca - ale z dnia na dzień widac ze jest coraz lepiej

Bawi sie chetnie

Lubi zabawy z rysiem, aczkolwiek w kotłowaniu sie jeszcze niekoniecznie daje sobie radę - za mało siły i jak zaczynaja się obaj przewracac i skakac na siebie to przygladamy się temu - także zabawa pod nadzorem

az miło sie teraz na tego szkraba patrzeć

buziaki rozdaje po staremu i w ogromnej ilości
