Czarne Diabły Tasmańskie IV - życie codzienne DT - 6,3 kota

**Adopcje: 9 >>**

szpital masz :cry:

kciuki

Dziewczyny żwawsze, Łatka namolna, Kropka wymusza mokre a że wiem, że już jej lepiej, to wracamy do suchego :twisted:

. Gorzej, że Kropka ma podejrzaną plamkę na udzie

, na razie smaruję, bo cały czas dostaje antybiotyk. Chłopaki dalej kaszlą, jeszcze chwilę ich pokuruję.
A jutro w godzinach 13.00-15.00 :twisted:

ma chodzić ktoś z administracji w ramach programu "Poznaj swego najemcę" i pewnie weryfikacji zasadności najmu lokalu :roll:

. Cel słuszny, tylko pora trochę niefortunna, bo chyba nie wszyscy najemcy lokali komunalnych są bezrobotni, szczególnie, że jednym z kryteriów przydziału jest stały dochód :twisted:

- zadzwonię pod podany numer i powiadomię miłą Panią, że koniec roku nie jest najlepszym momentem na wychodzenie z pracy na pół dnia i czy w związku z tym nie może się oprzeć na wywiadzie telefonicznym i potwierdzeniu od wszechwiedzącej Pani ze wspólnoty, która mieszka naprzeciwko :lol:

alix76 pisze:A jutro w godzinach 13.00-15.00 ma chodzić ktoś z administracji w ramach programu "Poznaj swego najemcę" i

Co za bzdura faktycznie....

Gerson i Lucek w zasadzie dobrze, dostaną jeszcze kilka dawek na wszelki wypadek. Kropka i Łatka kichają, Kropka, zawsze silniejsza, trochę gorzej ... dostała jeszcze saszetkę a że wychodzę na 14 godzin :roll:

to musi sobie radzić z suchym.
CDT przyjęły poranne hołdy :twisted:

i zamelinowały się na szafkach kuchennych - od dołu widać sterczące 3 uszy i 1 łapę, chyba tylną :lol:

Kiepsko spałam, bolała mnie głowa - wzięłam proszki i pewnie jeszcze w ciągu dnia wezmę. Dzień będzie długi :mrgreen:

Wszyscy żyjemy, chociaż ja ledwo :roll:

.
Dziękuję Wujkowi Salvadore za serię zastrzyków dla dziewczyn :1luvu:

- właśnie zajęły strategiczne miejsce na środku łózka. CDT śpią na szafkach, Gerson i Lucek w transporterkach. Mam nadzieję, że podchodzimy zdrowotnie do lądowania, bo jestem wyczerpana: fizycznie, psychicznie i finansowo :twisted:

Stado czuje się zdecydowanie lepiej - poznałam to po dzikiej awanturze przed 5 rano :twisted:

. Ponieważ jeszcze są chrząkania i pokasływania, podam jeszcze kilka dni antybiotyk, dla absolutnej pewności. Grzybiczne zmiany Zidane zmniejszają się z dnia na dzień, co napełnia błogością me serce :mrgreen:

Przed chwila była takka scenka: na dwóch transporterach, stojących jeden na drugim, siedział Bandido. W dolnym leżał Lucek, to jego stałe miejsce. Do górnego wskakiwał Gerson, to jego miejsce, zaczepił go łapa Lucek, tak dla zgrywy, a Bandido nie zaniedbał trzepnąć go łapą z góry :twisted:

. Biedak musiał być szczęśliwy jak już wgramolił się do środka.
Stałe miejsce CDT to szafki kuchenne - procedura jest taka: najpierw wskakuje ze zlewu na skrzydło drzwi Zidane, z łomotem plastikowej szyby. Potem wskakuje na szafki i mości się tam. Jak jestem w domu, Bandido marudzi, żeby go podsadzić: mamusia bierze kotka na rączki, blokuje stopą drzwi i podsadza go na górę :lol:

. Potem chwila oczekiwania, żeby kotek się namyślił i wskoczył na górę. Tam przewija się bratu przed nosem, bo jego miejsce jest bardziej w kącie. Brat profilaktycznie obwąchuje mu zad :twisted:

. Wreszcie każdy zajmuje swoje miejsce i patrzą z góry - dosłownie :lol:

nie ma to jak dobra awanturka na początek dnia :lol:

a podobno to kobiety są kłótliwe

sie nie znasz :mrgreen:

No są - i mam dwie baby, co która, to lepsza :twisted:

. Nie mówiąc o tym, że dropiata próbuje wyrwać każdego faceta :roll:

, jaki się u mnie pojawi, łącznie z zalotami do gościa serdecznie nie lubiącego zwierząt i próbą uwiedzenia geja :lol:

jako serdecznie nielubiący zwierząt gej potwierdzam, że dropiata próbował mnie uwieść . i to kilkukrotnie w zeszłym tygodniu. dzień w dzień. :1luvu:

salvadoredali67 pisze:jako serdecznie nielubiący zwierząt gej potwierdzam, że dropiata próbował mnie uwieść . i to kilkukrotnie w zeszłym tygodniu. dzień w dzień.

Wydało się. Dropiata to transwestyta i zakamuflowana opcja gejowska. I wszystko jasne :twisted:

Ale jaka za to mnięcutka.......

i nie płeć ważna tylko uczucie.

salvadoredali67 pisze:i nie płeć ważna tylko uczucie.

Zapakować? :twisted:

Stado napchane lekami i jedzeniem, ja najedzona i śpiąca. Koty śpią, chyba im pomogę :lol:

Czarne Diabły Tasmańskie IV - życie codzienne DT - 6,3 kota

Kto przegląda forum