Usia-Siusia i ToiToi czyli Fivkowy dom oraz gadająca Mimzy!

Ja, Mrok i Duża, składamy życzenia - pysznych, acz nietuczących świąt, nowego roku z wieloma wspaniałymi domkami dla wszystkich tymczasowiczów, pełnych miseczek bezdomniaków oraz samych radości dla Dużych i koteczków w DS

Oraz chwili wytchnienia dla Dużej przytłoczonej z leksza maluchami

Badylek z ferajną

zdrowka przede wszystkim

wszystkiego dobrego, kociego w Nowym Roku, zdrowka przede wszystkim Obrazek

Zdrowia i radości w Nowym Roku!

Uszata i TojToj witają po Świętach!
A działo się, oto relacja:

"więc 3 tygodnie temu przynieśli nam do domu drzewo, niewiadomo dlaczego powiesili tyle fajnych zabawek na nim, a im fajniejsze zabawki tym wyżej wisiały, więc ja Uszata jak na prawdziwego kota przystało pokazałam mamusi i tatusiowi, że na drzewo się wdrapuje, na szczęście drzewo to prawdziwa jodła i nie było problemu z siedzeniem na gałązce! Dostałam fajną drapaczkę od Mikołaja, ponieważ byłam grzeczna dziewczynką, jak tylko od niej odejdę pojawia się przy niej niechluj Tojek i papuguje po mnie pionowe ruchy pazurkami góra-dół. Dziwny ten kot-bez-ogona ale w sumie to śpię już razem z nim, kandydat to na faceta żaden ale przynajmniej w łapki grzeje! Pozdrawiam wszystkich serdecznie, duże buziaki dla Jaaany. Uszatka"

"ja ToiToi pewnego dnia musiałem zrobić duże oczy ponieważ dostałem wielgachną miseczkę z wodą, najśmieszniejsze jednak to, że do miseczki przywiercone zostało wielkie drzewo, które trochę blokuje mi dojście do miseczki z moja wodą, ale i tak daje radę. Kto by tam teraz potrzebował własną małą miseczkę z wodą, ehh. A ponieważ byłem grzecznym chłopczykiem Mikołaj dał mi fajny drapak, i ciągle ta-bez-ucha próbuje odgonić mnie od niego, zazdrośnica jedna. Ostatnio byłem pare razy u weta i znowu pobierał mi próbki wszystkiego, ale nie było tak źle bo do weta i z powrotem jechałem samochodem, a uwielbiam to. Mamusia trzymała mnie na kolanach a ja oparty łapkami o szybe patrzyłam jak szybko biegnę, ja chyba jestem normalnie lampartem. Pozdrawiam wszystkich. ToiToi"

no zdechłam ze śmiechu :mrgreen:

To się nazywa miłość do drapaka
Też miałam moim podobny kupić ale się jednak zdecydowałam na ten
http://www.zooplus.pl/shop/koty/drapaki ... 0_cm/32874
i najbardziej zadowolona jest Sibel - oczywiście śpi w niecce

Cudne koty! I faktycznie wielka miłość do drapaka widoczna :1luvu:

Całusy dla obu futerek :kotek:

Całuski dla kochanych koteczków :love:

Uszata, trafiłaś domek jak milion w totka, tylko pozazdrościć. ToiToi-ku, fajny z Ciebie kocik, nie choruj tylko tak i nie denerwuj swoich Państwa. Ćwicz dzielnie na drapaku i przybieraj na wadze. Ogólnie - duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuużo zdrowia dla FIV-ków w Nowym Roku!

slodki widok :1luvu:

Witajcie! I jak Toi Toj-ek? Jak przebiega kuracja? Trzymam za Was kciuki! Oczywiście dla Uszaci też mnóstwo głasków i kciuków za zdrowie

Witamy, na razie ciężko powiedzieć jak TFX działa na Tojka, poniewaz dopiero jesteśmy na 5tym zastrzyku, jeszcze pięc do końca pierszej serii, i tak za około 3 tygodnie zrobimy morfologie to będziemy w stanie powiedziec czy działa to czy nie.

Ogólnie Toj jest w dobrym stanie, przestaliśmy podawać inne symulatory immunologiczne i witaminy, by nie zakłócać wyników działania TFX i na razie- odpukać jest dobrze.

Własnie oba kocuchy pierzynowe leżą z nami wtulone na sofie. Rozpuszczone są jak żadne koty, na okrągło tulone i całowane. W nocy okupuja poduszki w sypialni a my śpimy powciskani w dziury między poduszkami i nieraz powyginani całą noc no bo kot leży rozłożony! Ostatnio co próbuje książke poczytać to Tojek kładzie sie na książkę, bo on musi byc na pierwszym planie, a ja głupia mamusia mam żal go odsunąć. Ehhhh, cali jesteśmy podporządkowani.....

Jaką wspaniałą rodzinę tworzycie

Nieustająco zdrowia dla Tojeczka i dla wszystkich :ok:

No jest milutko Jaaana! A jak te twoje dwa rozrabiaki, cały czas szukasz im domków? Co słychać? Pozdrawiamy

Usia-Siusia i ToiToi czyli Fivkowy dom oraz gadająca Mimzy!

Kto przegląda forum