[Białystok11]nadal kociakowo :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 30, 2011 19:33 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Obrazek

nie mam dobrych wieści Loca ma straszna ranę na ogonie, od dwóch dni zauważyłam krew na podkładzie , ale myslałam, że to z łapki po wyjętym wenflonie, ale dzis jak zobaczyłam to sie przeraziłam żywa rana :cry:
dodatkowo od czwartku) nie robiła jeszcze kupy 8O a apetyt ma niesamowity miseczki wylizuje do ostatniego kęska (fakt, że dogadam jej jak tylko mogę:)
więc dzis pojechałyśmy do weta na lewatywkę i opatrzenie ogonka.
Została zbadana pod względem odruchów na kończyny i raczej sa dobre rokowania reaguje więc czuje :D
Loca była bardzo dzielna i cierpliwa pozwoliła sobie ogolić i oczyścic bolesny ogonek i nieststy okazało sie że ogonek częściowo jest martwy dostałyśmy do domku antybiotyk i okłady (codziennie mam zmieniac opatrunek) piątek mamy kontrol więc trzymajcie kciuki, żeby zaczęło się goić.
Teraz kochana Loca odpoczywa po ciężkim dniu.
Obrazek

asika5

 
Posty: 1087
Od: Pon gru 15, 2008 21:52

Post » Wto sie 30, 2011 19:48 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

poznajecie tego sralka :1luvu:
tak tak to Gacuś juz ma zdrowe oczka :ok: i może już iść do adopcji
Obrazek

asika5

 
Posty: 1087
Od: Pon gru 15, 2008 21:52

Post » Wto sie 30, 2011 21:11 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

asika5 - Biedna malutka, trzymam kciuki za jej zdrówko :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Śro sie 31, 2011 0:11 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Ech...
Dzisiaj czarno-biała Pomponka pojechała do nowego domku, w Hryniewiczach.
Podobno jutro rano mam otrzymać świeżą kocią dostawę 8)
A Juls i Bebilonka tak się dziś cieszyły, że wreszcie zostały same. Bebilonka między innymi obwąchała wszystkie kąty ( czyżby odczuła stratę? 8O ) a Juls urządził pokaz siły, szybkości i baaardzo głośnego mruczenia. :)

beata87

 
Posty: 347
Od: Czw mar 27, 2008 22:42
Lokalizacja: bialystok-centrum

Post » Śro sie 31, 2011 9:11 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

beata87 pisze:Podobno jutro rano mam otrzymać świeżą kocią dostawę 8)

Nie wiem, czy chodzi o dostawę kociaków spod SP6. Całą kocią rodzinkę, czyli kotulkę z 2 maluchami udało się dziś raniutko złapać, pojechały do Ani :1luvu: , tylko w piątek trzeba będzie je zabrać, bo przyjeżdża bardzo groźny pies, który nie cierpi kotów. Więc być może pojadą do Ciebie.

Biedna kotulka, sama malutka jak kociak, okociła się w przewodzie wentylacyjnym przy boisku szkolnym. Kotulka ma coś z oczami, takie jakieś mętne, pewnie słabo widzi.

asika5, za zdrówko kotulki z biednym ogonkiem :ok: :ok: :ok:
Obrazek

kassja

 
Posty: 3417
Od: Czw lut 05, 2009 23:24
Lokalizacja: Białystok KOTKOWO

Post » Śro sie 31, 2011 9:15 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

A ja doczekałam się PRAWIE RASOWEGO tymczaska :mrgreen:
Na razie jest to nizinny kotek podszafkowy,ale na szczęście nie próbuje nas zamordować,tylko trzęsie się jak galaretka 8)
BAMBI I TROLKA
Obrazek
"Człowiek jest wielki nie przez to, co ma,
nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym
dzieli się z innymi."

dorotak97

 
Posty: 3297
Od: Wto gru 23, 2008 11:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sie 31, 2011 10:16 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

ja też mam prawie rasowe tymczaski: jednooką niepospolitą europejkę Kidę i belgalowatą Idę :mrgreen:

ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

lusesita

 
Posty: 2278
Od: Pon wrz 28, 2009 11:56
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sie 31, 2011 12:08 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

kassja pisze:
beata87 pisze:Podobno jutro rano mam otrzymać świeżą kocią dostawę 8)

Nie wiem, czy chodzi o dostawę kociaków spod SP6. Całą kocią rodzinkę, czyli kotulkę z 2 maluchami udało się dziś raniutko złapać, pojechały do Ani :1luvu: , tylko w piątek trzeba będzie je zabrać, bo przyjeżdża bardzo groźny pies, który nie cierpi kotów. Więc być może pojadą do Ciebie.

Biedna kotulka, sama malutka jak kociak, okociła się w przewodzie wentylacyjnym przy boisku szkolnym. Kotulka ma coś z oczami, takie jakieś mętne, pewnie słabo widzi.


Super :ok: Kotka okazała się rokująca na oswojenie czy raczej będzie wypuszczona?

W poniedziałek udało się też pojmać całą rodzinkę z Pułaskiego, pojechały do Comy. W tym przypadku to chyba kotka najbardziej współpracowała, a z kociakami trzeba będzie popracować..

Bakteria

 
Posty: 205
Od: Sob mar 07, 2009 16:24

Post » Śro sie 31, 2011 12:12 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Basica pisze:chciałam bardzo przeprosić "brygadę żebrzącą" za moją absencję, nie mogłam dziś być z powodów bardzo osobistych, które wynikły w ostatnim momencie :oops: mam tylko nadzieję, znając zdolności Jani i Kassji do zbierania funduszy, że tym razem został pobity rekord :roll:


brygada żebrząca to za dużo powiedziane bo sama stałam od 13.30... nie tylko Ty nie przyszłaś :wink: nie to żebym narzekała, ale gdyby ktoś jeszcze był to wziąłby drugą puszkę i stanął pod drugim wejściem albo poszedł na halę, bo po 14.30 to wszystko działo się z drugiej strony stadionu i na pewno dwie puszki byłyby pełne, a tak tylko jedna.

Bakteria

 
Posty: 205
Od: Sob mar 07, 2009 16:24

Post » Śro sie 31, 2011 13:52 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Bakteria pisze:
W poniedziałek udało się też pojmać całą rodzinkę z Pułaskiego, pojechały do Comy. W tym przypadku to chyba kotka najbardziej współpracowała, a z kociakami trzeba będzie popracować..


tak, dokladnie, kociaki dzicz straszna, na jedzenie wychodza tylko, a tak to tylko smigaja pod meble, sa juz male postepy glaskalem dzis dwa z trzech, kotka tylko jest fajna i normalnie sie zachowuje
Obrazek

Coma

 
Posty: 372
Od: Wto mar 01, 2005 15:54
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sie 31, 2011 18:50 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Coma -oj, niedobrze że kociaki dzikie. Myślałam, że są w miarę oswojone :( a one duże. eh... może być problem :( Napisałam pw

Jakaś masakra z tymi kociakami.
Dostaję np maile o treści
"Na działkach przy ul. Wojsk Ochrony Pogranicza jest bezdomna kotka
z 4 małymi kociakami, jest bardzo wychudzona i nikt jej nie
dokarmia.Moja znajoma z pracy, która ma tam działkę,powiedziała mi
o tym. Proszę o pomoc, kotkę trzeba by było wysterylizować i
przygarnąć małe kotki przed zimą.
Proszę o odpowiedź i zainteresowanie w/w sprawą"


Ale są pilne 2 kociaki z Leszczynowej - dzika dzicz. Ale karmicielka wyjeżdża na 3 tygodnie. To komplet od rasowca dorotak
NO i 4 mikrokotki z Piasta 8 - trochę nieufne ale maleńkie
5 maluchów z Księzyna - rudaski i tri ok 6 tyg też nieufne

I na żaden z tych kompletów nie ma miejsca :(
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sie 31, 2011 19:27 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

dzis w sprawie kociakow dzwonila kobieta z n-ru 85 67929.. troche dziwna wydala mi sie, mowila ze miala polrocznego kotka ktory jak byla w szpitalu uciekl jej znajomej z balkonu z 3 pietra, wiec jak jej powiedzialem ze podpisujemy umowe adopcyjna i ze takie sytuacje nie moga miec miejsca to troche zmienila ton i zapytala czy chce jej podarowac kotka czy nie, wtedy powiedzialem ze nie, poza tym pytala czy za tego kotka cos sie placi
Obrazek

Coma

 
Posty: 372
Od: Wto mar 01, 2005 15:54
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sie 31, 2011 20:25 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Do mnie dzwoniła kobieta z nr prywatnego ( nie wyświetlał się nr tel.), umówiłam sie z nią, chciała wziąć Aksamitkę.
Jej kotka też gdy miała pół roku spadła z balkonu z III piętra, bo bardzo interesowały ją okna. Pytam więc czy uciekła przez okno uchylne czy otwarte. Odpowiedziała, że przez otwarte, bo przecież gorąco było..., kot winien wiedzieć , że na okno się nie wchodzi. Niestety odeszła z kwitkiem, takiej osobie kici nie oddam.
Obrazek

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Czw wrz 01, 2011 12:48 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

a do mojej piękności nikt nie dzwoni :(

Obrazek
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw wrz 01, 2011 14:02 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Dziś idę odwiedzić Żabkę - pan niezadowolony, bo wariuje całą noc (dostała nawet ścierką po grzbiecie).W sms-sie pisał, że chyba ją odda.Będę przekonywała go, że trzeba czasu ...... :?:

Czaruś i Gacek - wspaniali chłopcy- bawią się pięknie i razem jedzą z jednej miseczki.Rosną jak na drożdżach.Rano w mieszkaniu Sajgon, ale lubię patrzeć na ich psoty i zabawę, a moje matrony uciekają im z drogi.

Magdulka nie poznała być Gacka, a p.Marta od Kociej Lady - Czarusia. :1luvu:
Obrazek

No może się uda.

Ewa Speichler

 
Posty: 734
Od: Śro mar 04, 2009 18:29
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot] i 100 gości