Witaj Aniu
Mam kotka 3 letniego, którego nie udało się postawić na nóżki, jego historia jest na stronie
http://www.kotekpynio.neostrada.pl. Podziwiam twój zapał do ratowania koteczki, przeszłam przez to i mam nadzieję, że uda Ci się pomóc koteczce. Jeśli koteczka sama próbuje choćby czasem sama stanąć na nóżki to już jest dobry sygnał. Zaniepokoiły mnie jej kłopoty z pęcherzem. Mojego Pynia oglądało wielu lekarzy, ale dopiero po 1,5 roku dr neurolog powiedziała mi, że powinnam opróżniać pęcherz Pyniowi, wtedy już jego pęcherz był w strasznym stanie. Pynio sikał pod siebie i wszyscy uważali, że nie ma problemu. Jego pęcherz rozciągnął się i wydalał mocz jak nacisnął na brzuszek. Nigdy nie opróżniał pęcherza do końca co skończyło się zatrzymaniem moczu. Może warto pomagać opróżnić pęcherz Misiuni do czasu, aż sama zacznie to kontrolować( w kwesti kupki podobnie). Na pewno pomoże to w utrzymaniu czystości i zapobiegnie odpażeniom. Wydaje mi się, że dobrze by było pomyśleć o pieluszkach. Dla tak małego kotka robiłam je z podpasek, można je wkładać do takich psich majtek na cieczkę, chyba jest to najtańszy sposób.
Ja na razie nie mogę oferować pomocy finansowej, utrzymanie Pynia jest nadal kosztowne, leki, pieluszki... i pewnie tak już zostanie. Pynio skończył w maju 3 lata i jest to najkochańsze zwierzę jakie miałam.
Życzę dużo cierpliwości i życzliwych ludzi, którzy pomogą leczyć Misiunię, ona napewno będzie bardzo wdzięczna.