Nasza Kiśka w ogóle się nie zadaje z innymi kotami, widocznie uznała, że nie są godne, aby przebywać w jej towarzystwie. Jeśli chodzi o kontakty z ludźmi to raczej też ograniczone do oblukania człowieka, a później ostentacyjnie odrwaca się i wychodzi

taki sam los czeka nas, zawsze, gdy wracamy z wyjazdu choćby 2 dniowego...kilku godzinna ignorancja...