moim zdaniem powinno się w ciąży przebadać na toxo.
o zgrozo wśród polskich ginekologów nadal prośba ciężarnej o skierowanie na to badanie traktowana jest jak fanaberia

a powinno być to obowiązkowe

problem polega bowiem na tym, że ciąża może spowodować uaktywnienie tego pierwotniaka (objawem jest wzrost przeciwciał) u kobiety, która "przechorowała" toxo. znam to z autopsji

u mnie to, że przeszłam bezobjawowo toxoplazmozę wyszło "przy okazji" innych badań. miałam różne problemy zdrowotne z tym związane (gadzina wegetuje w mojej wątrobie

) ale na szczęście jestem pod opieką b.dobrego lekarza z Instytutu Med. Tropikalnej w Gdyni i to właśnie on mi powiedział, że bezwzględnie mam się do niego zgłosić na ponowne badanie przeciwciał gdy zajdę w ciążę, ubolewał też bardzo, że u nas gin. tak niechętnie dają skierowania. oczywiście chodzi o kasę
mój lekarz na pierwsze badanie dał potrzebny świstek ale na kolejne (po 2 mieś.) już nie. zrobiłam je na własną rękę i chwała Bogu bo wzrosły mi przeciwciała. na szczęście dostałam leki i moja Zuzka urodziła się zdrowa
ale nikt nie kazał pozbywać mi się zwierząt z domu

to jakaś bzdura
a tak poza tym to gratuluję przyszłym mamom
jeśli zaś chodzi o toxo to nie ma co panikować tylko trzeba trzymać rękę na pulsie