Jak karmić kota?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 09, 2009 14:57

[quote="Orleanna"][quote="Poddasze"]Nie doczytałam się o jakie marki karmy suchej i puszkowej chodzi?[/quote]
Według autorki brutalne eksperymenty na zwierzętach przeprowadzały Iams, Purina, Hill's, Alpo, Pedigree. Artykuł pochodzi z 2004 roku.
Z treści wynika też, że Wielka Brytania (i ogólnie państwa zachodniej Europy) mają znacznie wyższe wymagania co do składników karmy niż USA i Kanada.[/quote]
Wiele znanych firm produkujacych pokarm dla zwierzat nadal przeprowadza eksperymenty na zwierzetach, wiele sie od r.2004 nie zmienilo. Byl bojkot Iamsa i ma wprowadzic jakies zmiany. Co do norm obowiazujacych w EU, na podstawie Francji, Niemiec i firm produkujacych na licencji amerykanskiej, nalezaloby sie zdystansowac od bycia dobrej mysli

charli

 
Posty: 53
Od: Nie mar 08, 2009 21:20

Post » Pon mar 09, 2009 16:23

przeczytałam artykuł wklejony przez Charli... w pierwszej chwili 8O i :evil: a potem...

no cóż, moja sunia od zawsze jada tylko puszki. i to -uwaga, nie krzyczcie- tylko te najtańsze 'cerrefurowskie' czy inne aro. powód? rodzice doszli do wniosku, że pedigree to sama chemia, a w tanich będą tylko zwierzęce części, bez zabawy w 'ulepszacze', aromaty i inne takie. zresztą ona zawsze niechętnie jadła to co drogie. sunia ma teraz prawie 15 lat. teraz, jak jest już stara nie toleruje żadnego innego jedzenia, tylko tanie puchy + makaron/ ryż. jest w 100% zdrowa, ruchliwa, wesoła, ma badania krwi jak u szczeniaka. trochę niedowidzi i niedosłyszy, no ale ma prawie 100 lat :)

a teraz to, co mnie zastanawia: rodzony brat mojej suni mieszkał u sąsiadów. mieli na jego punkcie bzika, karmili najdroższymi karmami, przemrożonym mięskiem, gotowanymi warzywami witaminkami itp. pies miał niecałe 7 lat gdy odszedł na raka.

matka i ojciec mojej suni też oboje przed śmiercią mieli do czynienia z 'tym co chodzi tyłem', ale nie jestem pewna jak byli karmieni. nie da się jednak ukryć, że to rodzinne...

jakieś wnioski? nie dajmy się zwariować!

nie twierdzę, że żywienie mojej suni było w 100% poprawne (chociaż mój ojciec twierdzi, że pies do zdrowia potrzebuje ścięgien i innych odpadków zamiast czystego mięsa. ja się pod tym nie podpiszę, ale też nie zaprzeczę - nie wiem tego).

myślę, że trzeba obserwować reakcję zwierzaka na karmę, różnicować producentów.

ps. hmm jak już ktoś napisał - tzw ludzkie jedzenie też jest teraz kiepskiej jakości, nigdy nie ma pewności co jemy. ale gdy ktoś zapada na raka raczej nie wyrzucamy mu, że jadł za dużo parówek czy innych pasztecików, w których nie wiadomo co jest mielone, prawda?

ksiezna_kluska

 
Posty: 1160
Od: Wto lut 03, 2009 17:04
Lokalizacja: warszawa/ ząbki

Post » Pon mar 09, 2009 16:25

przeczytałam artykuł wklejony przez Charli... w pierwszej chwili 8O i :evil: a potem...

no cóż, moja sunia od zawsze jada tylko puszki. i to -uwaga, nie krzyczcie- tylko te najtańsze 'cerrefurowskie' czy inne aro. powód? rodzice doszli do wniosku, że pedigree to sama chemia, a w tanich będą tylko zwierzęce części, bez zabawy w 'ulepszacze', aromaty i inne takie. zresztą ona zawsze niechętnie jadła to co drogie. sunia ma teraz prawie 15 lat. teraz, jak jest już stara nie toleruje żadnego innego jedzenia, tylko tanie puchy + makaron/ ryż. jest w 100% zdrowa, ruchliwa, wesoła, ma badania krwi jak u szczeniaka. trochę niedowidzi i niedosłyszy, no ale ma prawie 100 lat :)

a teraz to, co mnie zastanawia: rodzony brat mojej suni mieszkał u sąsiadów. mieli na jego punkcie bzika, karmili najdroższymi karmami, przemrożonym mięskiem, gotowanymi warzywami witaminkami itp. pies miał niecałe 7 lat gdy odszedł na raka.

matka i ojciec mojej suni też oboje przed śmiercią mieli do czynienia z 'tym co chodzi tyłem', ale nie jestem pewna jak byli karmieni. nie da się jednak ukryć, że to rodzinne...

jakieś wnioski? nie dajmy się zwariować!

nie twierdzę, że żywienie mojej suni było w 100% poprawne (chociaż mój ojciec twierdzi, że pies do zdrowia potrzebuje ścięgien i innych odpadków zamiast czystego mięsa. ja się pod tym nie podpiszę, ale też nie zaprzeczę - nie wiem tego).

myślę, że trzeba obserwować reakcję zwierzaka na karmę, różnicować producentów.

ps. hmm jak już ktoś napisał - tzw ludzkie jedzenie też jest teraz kiepskiej jakości, nigdy nie ma pewności co jemy. ale gdy ktoś zapada na raka raczej nie wyrzucamy mu, że jadł za dużo parówek czy innych pasztecików, w których nie wiadomo co jest mielone, prawda?

ksiezna_kluska

 
Posty: 1160
Od: Wto lut 03, 2009 17:04
Lokalizacja: warszawa/ ząbki

Post » Pon mar 09, 2009 16:56

:roll:

Jest taki przyklejony wątek na forum: "Kocie ABC: Zanim zapytasz na forum POCZYTAJ"

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=27018

Tu wątki o żywieniu:

a.Spis karm najlepszych dla kota (tabela)
b. Spis karm najlepszych dla Kota
c. Domowe menu dla kota
d. Domowe jedzenie
e. Whiskas, KiteKat - dlaczego nie?
f. Jak karmić kociaki
g. Jakie warzywa dla kociaków
h. Witaminy
i. Dieta niskobiałkowa
j. Dieta dla "nerkowca"
k. Kastrat i jedzenie
l. Sól i przyprawy - co można a czego nie
ł. Ile zjada kot? -> patrz pkt. 1e
m. Przepisowe porcje karmy - kto ma też w domu żarłoki
n. Rola tauryny w żywieniu kotów
o. Czy mogę mieszać karmy?
p. Pieskie żarcie - Piotr Stanisławski (artykuł z Przekroju)

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 16, 2009 10:50

Bardzo mocno nalezaloby zrewidowac "spis nkarm najlepszych dla kota (tabela)". Np.czym rozni sie Felix od Whyskasa????Ale to tylko przyklad.

charli

 
Posty: 53
Od: Nie mar 08, 2009 21:20

Post » Czw cze 04, 2009 15:16

przeraziło mnie to...moje koty nie chcą nawet patrzeć na gotowane, surowe...jedzą tylko suchy RC...
Obrazek Obrazek
Banda Iduli zaprasza do NASZEGO wątku

Idula

 
Posty: 1021
Od: Śro gru 10, 2008 10:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 04, 2009 15:58

dellfin612 pisze:a ja przebrnęłam i jestem wstrząśnięta.

Uważam, że każdy komu zależy na zdrowiu i życiu jego podopiecznych
powinien ten tekst przeczytać od pierwszego do ostatniego słowa.

Będę ten tekst rozpowszechniać. Zrobię przedruk. Charlie, jeśli masz coś przeciwko temu - zrób tu zastrzeżenie.


Popieram
Proszę tego posta o "żywieniu" naszych milusińskich przykleić gdzieś osobno!!! To bardzo ważne!!!!

Barbażyństwo :(((( Podejrzewałam coś takiego,ale w takim stopniu o-0
2 kotki

monia_k

Avatar użytkownika
 
Posty: 1084
Od: Nie wrz 28, 2008 21:52

Post » Czw cze 04, 2009 16:13

odniosę się do pytania zadanego przez autorkę postu :)

moje koty jadają tylko RC Urinary i od czasu do czasu gotowanego kurczaczka, surowa piers, indyka. Czasami dostaja mleka dla kotów albo białego sera. Zawsze maja jedzenie w misce. Zaden nie jest gruby.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4555
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 04, 2009 16:16

Madie pisze:odniosę się do pytania zadanego przez autorkę postu :)

moje koty jadają tylko RC Urinary i od czasu do czasu gotowanego kurczaczka, surowa piers, indyka. Czasami dostaja mleka dla kotów albo białego sera. Zawsze maja jedzenie w misce. Zaden nie jest gruby.


Mój też musi jeść urinary - na razie daję mu z Puriny i mokre Katovit Urinary.
2 kotki

monia_k

Avatar użytkownika
 
Posty: 1084
Od: Nie wrz 28, 2008 21:52

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 41 gości