2 koty z cmentarza odeszły 1 pozostal do złapaniaW-wa Wola

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 02, 2008 9:57

kotika - o tym samym pomyslalam:/
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Sob sie 02, 2008 10:01

meggi, czy posterunek jest dzisiaj czynny? jest mozliwosc ze ktos nas wpusci? ja jak mowie przez mur absolutnie nie dam rady, a jak sie nie zbierzemy to chyba nic z tego kociaka nie zostanie..
jest łapka?
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Sob sie 02, 2008 12:57

ariel pisze:Złapany został nie wiem, czy najgorszy.
Dwa są takie, które na pewno nie widzą, tak bardzo są zaropiałe.
Śmierdzi ropą na kilometr.

Złapał się chłopak. Brawa dla meggi, bo złapała w ręce :king:.
Przemiły pan policjant też złapał, ale kociak go użarł i zwiał.

Teren do łapania trudny, bo koty mają pełno schowków, łącznie ze schowkami w silnikach zaparkowanych samochodów.
Mamusia pilnuje kociaków, ale też dzika dzicz :(.
Nie ma sensu łapanie ich do klatek-łapek. Mają taki katar, że jedzeniem nie są zainteresowane.


Złapany Franuś miał 40,5 st. temp., bardzo brzydkie ślepka, jeszcze gorsze spojówki i zatkany nos.
Przyda się pomoc finansowa dla meggi i pomoc dla reszty kociaków. W tej chwili są w takim stanie, że dość łatwo będzie je wyprowadzić na prostą, ale jeszcze kilka dni pobytu na wolności i może nie być kogo ratować :(.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob sie 02, 2008 13:03

kotika pisze:Kociak umiera, a na kocim forum w wielkim mieście, nie ma ani jednej osoby, która może go uratować?
Znów będziemy rysować świeczki? :cry:


Tak bedzie , zostały sie tam jeszce 4 kociaki wjeszce gorszym chyba stanie od tego co mam w łazience.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Sob sie 02, 2008 13:07

meggi 2 pisze:Mały Franus, lezy smutniutki jak flaczek, na rozlozonych pieleszach w wannie w łązience . Zero zainteresowania jedzeniem i piciem .
Jezeli koty nie beda zabrane to na 100% czeka ich smierc z odwodnienia i strasznego kk.
Oczywiscie mialam scysje z kwiaciarka - pytanie po co łapiemy te koty, powiedziałam , ze na sniadanie . One uwazaja jak dadza kotom wode i te kosty sa ich wlasnoscią. Tamte pozostałe koty to juz chyba nie maja nawet oczu.
w lecznicy zapłaciłam 63 zł - wizyta
kupiłam Royala suchego - 17zł
saszetki 2 intenstinala 8zl -----
88 zł. ---------

Pani doktor rzekła ze leczenie bardzo żmudne i długie i ta temp. 40,5 stopnia i kocina ma nadzerki na jezyczku.
Bedzie dostawał . Linco-spectin, Tolfine, krople do oczu Difadol i Tobrex

Dobrze ze choc jednemu sie moze uda :cry:
Pan policjanta bardzo miły i chetnie wpusci na teren bez problemu.
Ja juz ledwo zyje .

Bede wdzięczna za pomoc dla tej biedy.
Ostatnio edytowano Sob sie 02, 2008 13:23 przez meggi 2, łącznie edytowano 2 razy
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Sob sie 02, 2008 13:09

straszne :(
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob sie 02, 2008 13:12

jejku, szkoda, ze jestem z Poznania bo mam wakacje (praca w szkole :lol: ) i samochod... moglabym jechac, ale 300km to za daleko

Westi

 
Posty: 1594
Od: Pon sty 16, 2006 23:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sie 02, 2008 13:13

meggi napisałam ci pw.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 02, 2008 13:26

dorciu dzieki za pv, ale tam nie ma problemu z wejsciem bo policjant wpusci , tylko nie ma komu i co dalej z kociakami.
Zostawiłąm im na parkingu duza puszke kitekatu i suchej tłustej nutry. Ale one chyba do jedzenia to nie za bardzo bo stały tam 3 miski czysciutkiej wody i suche nasypane.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Sob sie 02, 2008 14:01

moge tylko podniesc :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob sie 02, 2008 14:15

ObrazekObrazek[/quote]

ten kotek czarny chyba juz nie żyje :cry:
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Sob sie 02, 2008 14:35

widze ze i tak nikt nas nie czyta , ale napisze ; Franus nic nie chce jesc ale teraz podstawiłam mu po nosek moj palec ze śmietanka , załapał smaka i pojadł . Dobre i to.

Kotek nie był odrobaczony , nie wiem ile dni mam odczekac z tym , zapomnialam sie zapytac.
Ale co najważniejsze kotek nie jest wcale dzikawy, w lecznicy wszystko bez problemu.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Sob sie 02, 2008 14:37

meggi2 pisze:ObrazekObrazek


:cry:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob sie 02, 2008 14:38

czytam czytam, tylko pomoc nie moge :(

Westi

 
Posty: 1594
Od: Pon sty 16, 2006 23:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sie 02, 2008 14:58

Potrzebne pieniądze na leczenie kocurka w ciężkim stanie uratowanego z wolskiego cmentarza.
Waldemar Turek
ObrazekObrazekObrazek

Waldemar

 
Posty: 1733
Od: Śro lip 12, 2006 22:34
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 287 gości