[Toruń Rubinkowo ul.Buszczyńskich]BasiaSięZnalazła,JubaNie..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 12, 2008 11:15

Baśka ogólnie nie interesowała się wyjściem na zewnątrz dopiero jak dostała rujkę na siłę chciała wyjść. Wtedy podjęłam decyzje o zamontowaniu siatki zabezpieczającej na balkon i okna gdyż nie chciałam przeżywać tego samego co rok temu. Nie zdążyłam :cry: i teraz słono za to płace
Nikola

Nicky

 
Posty: 11
Od: Wto cze 10, 2008 11:11
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw cze 12, 2008 13:13

Nikola, jestem z Wami, myślę, przytulam. Tak bardzo bym chciała usłyszeć, że Basia się znalazła... Prześlij mi mailem to zdjęcie z ogłoszenia, na którym widać ją w całej okazałości. Wkleję tutaj.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt cze 13, 2008 23:57

Podniosę Basię przed snem. Nadal jej nie ma :(

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie cze 15, 2008 14:48

Basieńki wciąż nie ma....powoli tracę nadzieję....ludzie wcale nie pomagają tylko utrudniają poszukiwania następnego dnia po rozwieszeniu plakatów po prostu pozrywali je. Wydaje mi się, że nie ma już szansy na odnalezienie jej. Codziennie szukam jej zawzięcie ale nigdzie jej nie ma
Nikola

Nicky

 
Posty: 11
Od: Wto cze 10, 2008 11:11
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie cze 15, 2008 14:56

A może ona gdzieś czmychnęła, na przykład przez otwarte okienko do jakiejś piwnicy...
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie cze 15, 2008 17:41

Ale Nicky pisała, że szukają po piwnicach...
A ogloszenia ludzie zrywają, niestety :? Trzeba uzupełniać albo dogadać się z jakimiś popularnymi w okolicy sklepami/kioskami i wywiesić u nich na szybie.

Basieńko, znajdź się!

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon cze 16, 2008 9:26

Podrzucę.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon cze 16, 2008 15:29

Basieńka była widziana koło domu dziecka przy ulicy Donimirskiego...dzieci rozpoznały ją na zdjęciu i mieliśmy telefon z domu dziecka....Dom Dziecka mieści się spory kawałek od naszego miejsca zamieszkania i sądzimy, że Basieńka oddaliła się znacznie od domu i nie może wrócić. Powiększyliśmy rewir poszukiwań i zaglądamy dosłownie wszędzie tam gdzie się da!!!!
Ale słuchajcie są lepsze jaja!! Basieńka wychowywała się od maleńkiego z naszą kotka o imieniu Juba. Juba została wysterylizowana wychodziła sobie na dwór i przychodziła. Zawsze wracała do domu. 5 dni temu ona również zniknęła i nigdzie jej nie ma. Zawsze jak ją wołaliśmy przychodziła a teraz nic. Ja już tego schematu nie czaje...czy nad nami zawisło jakieś fatum czy co? Więc teraz poszukuje dwóch kotek. Dochodzę do wniosku, że w te zaginięcia wplatana jest jakaś osoba, która nie lubi kotów i strasznie te zwierzęta muszą jej przeszkadzać. Postanowiliśmy zrobić więcej ulotek i przeciwstawić się "zdzieraczom" plakatów, ulotki rozniesiemy po hipermarketach i będziemy wrzucać do skrzynek. Nie poddamy się!!! A ja tego tak nie zostawię gdyż te koty znaczą dla mnie bardzo dużo !
Nikola

Nicky

 
Posty: 11
Od: Wto cze 10, 2008 11:11
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon cze 16, 2008 18:50

Nicky, może Juba poszła za Basią? Kurcze, niefajne się to robi :( Może jak się znajdą, przestańcie wypuszczać jednak? Z Jubą może być ciężko, ale da się oduczyć wychodzenia. Jak byście zabezpieczyli balkon, mogłyby sobie siedzieć na balkonie.

Miejmy nadzieję, że ta kotka widziana koło domu dziecka to rzeczywiście Basia. Może jak będziecie mieć jakiś wolniejszy dzień, zaczajcie się na dłużej wieczorem w tamtej okolicy? Albo poproście kogoś z tego domu dziecka, żeby tam jedzenie zostawiał - może Basia zacznie przychodzić i jak by przyszła, oni do Ciebie zadzwonią i popędzisz z transporterem?

Kciuki cały czas.


Wklejam fotki jeszcze:

Obrazek Obrazek Basia

Obrazek Juba

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon cze 16, 2008 23:42

Nie sądzę aby Juba ruszyła po Baśkę ....choć były do siebie bardzo przywiązane to fakt. Uważam, że ktoś za tym stoi. Informacja o Baśce koło domu dziecka okazała się fałszywa mieszka tam podobny kotek ale to nie jest ten bo go widziałam i do tego ma obróżkę. Babka, która do nas dzwonila pytała się czy Baśka miała zieloną obróżkę. Po jakimś czasie okazało się że chodziło o tamtą kotkę, którą ja widziałam. Czyli dom dziecka to fałszywy trop. Teraz uważam, że Baśka musi byc u kogoś w domu więc zwiększamy obroty poszukiwań i robimy więcej ulotek.
Mam dobrą wiadomość dla miłośników kotów...dzisiaj uratowałam życie 5 tygodniowej kotce, która była uwięziona pod maską samochodu a dokladnie usadowiła się skubana koło silnika...następnego dnia na pewno by zginęła! Mała była brudna wygłodzona teraz jest u mnie...jutro idzie do wujka doktora który dokładnie zbada maleństwo. Maluszek przejdzie małą psychoterapię aby oswoił się z ludźmi i wyszedł z traumy a potem ruszy do adopcji (ciepłego i pełnego miłości domu podobnie jak Benek) Dochodzę do wniosku, że Bóg wobec nas ma mega plany...
Nikola

Nicky

 
Posty: 11
Od: Wto cze 10, 2008 11:11
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto cze 17, 2008 0:39

Nicky pisze:Dochodzę do wniosku, że Bóg wobec nas ma mega plany...

Myślę, że jest to bardzo możliwe. Najpierw Benek. A teraz ta mała w silniku... Całe szczęście, że Cie spotkała! Jak pomyślę, co by było, gdyby rano właścicielka auta uruchomiła silnik... :strach:

A może to jakaś próba ze strony losu? I teraz, ponieważ po raz kolejny nie przeszliście obojętnie koło kota w potrzebie, znajdą się Wasze dziewczyny! Mocno w to wierzę, muszą się odnaleźć.

Nicky pisze:Maluszek przejdzie małą psychoterapię aby oswoił się z ludźmi i wyszedł z traumy a potem ruszy do adopcji (ciepłego i pełnego miłości domu podobnie jak Benek)

Pomożemy szukać domu, oczywiście.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto cze 17, 2008 14:52

Właśnie wróciłam od wet i mała została odrobaczona a także porządnie spryskana Fiprexem aby wytępić wstrętne pchełki (była cała w pchełkach) dodatkowo okazało się, że ma świerzb więc otrzymała kropelki do uszu i ponownie otrzyma za 10dni. Strasznie ropieją jej oczka gdyż ma zapalenie spojówki i przez tydzień będzie miała zakraplane oczęta. Mała jest strasznie wychudzona waży zaledwie 0,640kg ale apetyt jej dopisuje także w najbliższym czasie powinna zyskać na masie. Ogólnie nie jest w złej kondycji.Jest tylko bardzo wystraszona i boi się najmniejszego szelestu. Robi postępy zaczęła załatwiać swoje potrzeby do kuwetki czyli wszystko zmierza ku lepszemu. Mam nadzieję że w najbliższym czasie pojawią się moje dziewczynki...
Nikola

Nicky

 
Posty: 11
Od: Wto cze 10, 2008 11:11
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw cze 19, 2008 18:16

jestem totalnie załamana....nie wiem co mam robić!!!dzisiaj szukalam z iwem dziewczynek (juby baśki) przez 3 godziny obeszliśmy całe rubikowo zagladaliśmy w każdą kryjówkę i nic...jesteśmy zalamani tęsknota już tak nam doskwiera...coraz bardziej brakuje nam sił a nadzieja zaczyna umierać..podobnie jak to forum
Nikola

Nicky

 
Posty: 11
Od: Wto cze 10, 2008 11:11
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw cze 19, 2008 20:02

podrzucę - choć tyle mogę
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Pt cze 20, 2008 20:04

Basia właśnie się znalazła! Zaklinowała się w piwnicy.
Maluszek daje radę - i jest chłopczykiem jednak.

A Juby nadal nie ma :(

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 49 gości