Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 3.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 19, 2008 16:49

tak,ja tez zawsze czekam kiedy dam im bariere ochronną...to takie ważne.
a jak rozrabiają to tez fajnie :wink:

Tytek konczy 9 m.jeszcze nie zaszczepiony :? dlatego nie biore żadnego tymczasika ,a tyle ich czeka,.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 19, 2008 21:32

mirka_t pisze:Zirael i nie ma szansy, aby ta miłość została odwzajemniona?

Dorcia44 nie mogę się doczekać aż będą po szczepieniach, czyli w wieku 2 i pół miesiąca. Niech sobie wtedy roznoszą do woli to, co jeszcze można roznieść, byle zdrowe były.

Reddie, maluchy nie są grube…..jeszcze.


Póki co, mogę sobie najwyżej karalucha wychodować z żywizny. Kontrakt mam podpisany krwią niemalże i brukiem mi grożą jeśli go złamię. Będę się jednakowoż przeprowadzać i zobaczymy co to będzie. Dlatego na razie to miłość platoniczna :crying:. Wierz mi, że gdybym tylko mogła zabrałabym ją sobie i nie oddawała nikomu.
ObrazekObrazekObrazek

Zirael

 
Posty: 1490
Od: Pt kwi 18, 2008 21:29
Lokalizacja: Łódź/St Andrews

Post » Pon maja 19, 2008 21:39

melduje się na stanowisku obserwatora i matki chrzesnej :lol: i wspieracza :wink:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon maja 19, 2008 21:52

meduję się i poczytuję :)

Tiris

 
Posty: 2490
Od: Pon paź 16, 2006 0:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon maja 19, 2008 23:04

ja też Mireczko się dopisuję
Obrazek

hszalkowska

 
Posty: 295
Od: Wto lis 01, 2005 2:10
Lokalizacja: Warszawa-Śródmieście

Post » Wto maja 20, 2008 9:13

też się melduje...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto maja 20, 2008 22:05

Bardzo martwię się Kropką. Dzieje się z nią coś niedobrego i jak zwykle brak kasy na badania. Dopiero pod koniec miesiąca będę mogła coś wyskrobać.
Monia prawdopodobnie zakłaczyła się. Daję jej Bezo-Pet i znowu zaczęła jeść.
Smużka wraca do normy choć jszcze nieznacznie się ślini.

Z coraz większym niepokojem spoglądam na kociaki. Niedługo zaczną wychodzić z legowiska i niedługo zacznie spadać ich odporność. Na razie jednak są syte i zdrowe.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto maja 20, 2008 22:18

Nie mogę się na nie napatrzeć...
Są w tym samym wieku, co ToTu...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro maja 21, 2008 5:55

miłego dnia :lol:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Śro maja 21, 2008 8:22

Tosiula kochana ja bardzo proszę nie wchodzi mi do wątku z „dzień dobry”. Ponad 3 lata na forum i dopiero 3 część wątku głównego. Przy tylu kotach to chyba rekord powolności no i tym się szczycę. :lol:
Tak w ogóle to zapeszyłaś, bo przed godz.9 telefonowała do mnie dyrektorka schroniska i zapytała czy nie mam ochoty przejechać się z trójką moich kotów do Łodzi, aby zagrały w filmie. Podobno ciężko znaleźć 3 koty, które jadłyby równocześnie z misek postawionych obok siebie. Oczywiście z wrodzonego lenistwa odmówiłam a pani poszukująca takich kotów ma się ze mną skontaktować abym dała jej namiary na Miau. Potem pani dyrektor mówiła o srebrno-białej kotce, która jest jeszcze w schronisku, mimo że jest zarezerwowana, bo choruje. Na koniec wspomniała o jakiejś długowłosej kotce, która ma spuchnięte oczy i lepiej żeby szybko poszła do domu. Wtedy z wrodzonej głupoty powiedziałam, że kotka może przyjechać do mnie. Czy i kiedy przyjedzie nie wiem. Nie wiem też, dlaczego chlapnęłam bez zastanowienia. Wiem, że o godz.10 mam zamiar zabrać Kropkę na pobranie krwi. Wiem też, że nie podoba mi się dzisiaj maluch klasycznie pręgowany. W oczach miał mini ropkę i chyba coś mu się wylęga.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro maja 21, 2008 8:26

Mirko - nie kracz.
Chcesz zobaczyc kocie, ktoremu `cos sie wyleglo`? Zapraszam do ToTu.
U tych Twoich okropecznych klusek ma byc dobrze. 8)

A Tosiula musiala sie gdzies wyzyc - jak bym o tej porze rano miala chwile, by wejsc na forum, to tez bym sie tak szczerzyla. :lol: :lol:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro maja 21, 2008 18:15

Dzisiaj nie był dobry dzień na pobieranie krwi. Krótko mówiąc masakra zakończona „głupim Jasiem”. Kropka jeszcze przysypia. Przy okazji odkłaczyła się wymiotując wielkiego lunta z kłaków. Wyniki zapewne będą dopiero w piątek.
Nie mam szczęścia do krówek. Zawsze jakieś dziwne do mnie trafiają, więc chyba na poprawę humoru i dla odmiany nowy nabytek okazał się być krówką. Imię zapisane w księdze przyjęć jest nie do przyjęcia, bo brzmi Pankuś. Kotkę wraz z 2 innymi oddał do schroniska sąsiad osoby zmarłej, która osierociła więcej niż 3 koty. Wiek kotów nieznany, ale krówka nie jest starą kotką. Może mieć 3-5 lat. Do schroniska trafiła 14 marca tego roku i nie zauważyłam jej nigdy gdyż skutecznie ukrywała się na wybiegu. Pozostałe 2 koty znalazły dom. Krówka zaczęła chorować i miała leczone oczy. W schronisku nie była kastrowana a czy przeszła zabieg przed trafieniem do schroniska nikt nie wie. Jest trochę płochliwa jednak bardzo spragniona kontaktu z człowiekiem. Kotów na razie nie zauważa gdyż całą swoją uwagę skupia na mnie i na miskach.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro maja 21, 2008 19:17

koneserem bialo-czarnych to ja nie jestem, ale ta kociczka to jest wyjatkowo sliczna :D

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro maja 21, 2008 20:35

Faktycznie coś w niej jest. Pewnie ten przedziałek na główce. :wink:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro maja 21, 2008 20:58

Bardzo ładna krowa Ci się trafiła.
Już nie narzekaj tak na te krówki ;)
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, fruzelina, Google Adsense [Bot], nfd, Szymkowa i 767 gości