Bungo pisze:Jana, z tego co wiem od Katgral kot jest cukrzycowo-nerkowy. Nagle osłabł, przestał jeść, leżał pod łóżkiem i robił pod siebie. Usg nie wykazało nic, natomiast morfologia - jakby kotu 1/3 krwi ubyła. Hormon nerkowy (nie pamiętam nazwy), który wpływa na stan krwi był podany - bez efektów. Dr Kujawski stwierdził, że jedyną szansą jest transfuzja.
Tyle wiem...
Dokładnie.
Futrzak ma 14 lat, cukrzycę i 1/10 działających nerek
załamanie przyszło z minuty na minute. Wychodze z psem kot zostaje w domu, najedzony, szczęśliwy, po 15 minutach dzwoni do mnie Tato że kot upada chwieje się nie ma siły wstać :9 to było we wtorek wieczorem, szybka jazda do lecznicy, badanie morfologiczne - wyniki złe, tlenoterapia, EPO (właśnie ten hormon o którym pisze Bungo), steryd. Powrót do domu bo kot wydaje sie lepszy, zaraz po powrocie kot je bardzo chetnie po czym pada bez życie, leży ślini sie nie jest w stanie chodzi. natychmiastowy powrót do lecznicy, USG w celu znalezienia krwotoku bo o tym swiadczą wyniki krwi, krwotoku brak.
Trzy zastrzyki, powrót do domu.
Noc spokojna, ranek ok, śniadanie zjedzone w miarę w miarę, ale bez szaleństw.
Godzina 15.30 kot wchodzi pod łóżko, nie wychodzi stamtąd do 18.00 (wtedy go wytargała), jest posikany i bez sił.
reszte już znacie
