Jestem zrozpaczona - zaginęła kotka-JUŻ JEST

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 04, 2003 15:38

Jeśli czmychnęła na korytarz to albo jest u kogoś w domu, albo w piwnicy. A w piwnicy to musisz stać i z pół godziny kiciać.
Ja będąc przezorną, wiedząć, że mimo największego pilnowania kot może mi czmychnąć oknem chodziłam z nim na spacery właśnie pod okno. Bał się tych spacerów, bo obok jeździły samochody, chodziły psy i jak się czegoś bał i chciał uciekać to zawsze go kierowałam do otwartego okienka w piwnicy (okienko od suszarni). No i jak mi Bunc zwiał to od razu poszłam pod to okienko i kiciałam, kiciałam aż zobaczyłam tylko parę błszczących oczów (ciemno tam było). Wtedy pobiegłam do dozorcy, poprosiłam o klucze do suszarni i poszliśmy po kota. W suszarni pełno było jakichś gratów i on tam się zaszył. Kiciam, wołam i nic. Dozorcy się znudziło czekać i poszedł, a ja jeszcze ze dwadzieścia minut siedziałam i go wołałam. Gdyby nie to że widziałam jego oczy to bym zrezygnowała. Kot w domu przychodził na zawołanie, ale w takiej sytuacji nie reagował, za duży stres.
Także Ty też chodź wiele razy w to samo miejsce i cierpliwie ją wołaj. Znajdzie się
:ok:

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt lip 04, 2003 19:34

Kciuki za szybkie odnalezienie :ok:

Wracaj do domku, kiciu, ale już :!:

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt lip 04, 2003 22:01

Trzymam kciuki za odnalezienie ...
Obrazek
__________
One czekają ...

Janka

 
Posty: 2750
Od: Nie gru 01, 2002 1:49
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lip 04, 2003 22:08

Trzymam kciuki, żeby kicia się szybko znalazła!
Proszę nie cytować moich postów.
Dziękuję.

Agni

 
Posty: 22294
Od: Wto mar 19, 2002 15:13
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza

Post » Pt lip 04, 2003 22:40

To okropne co przeżywasz, współczuję.
A może Kazia miała rację? Sprawdziłaś wszystko bardzo dokładnie?
Mocno trzymam kciuki!

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lip 05, 2003 1:51

Ja tez trzymam kciuki.
Moze zacznij, tak jak tutaj radza, poszukiwania od najblizszego otoczenia, i stopniowo rob coraz wieksze kola...

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Sob lip 05, 2003 12:11

Jestem w podobnej sytuacji. W środę moja kotka zniknęła mi. Dostała rujkę, a ja jej nie przypilnowałam. Wykorzystała moment, że balkon był przez chwilę otwarty. Szukam jej cały czas i poznałam wszystkie okoliczne koty. Mojej Luczki niestety nie widać. Bardzo mi przykro, bo bardzo się do niej przyzwyczaiłam i pokochałam. Będę jej szukać tak długo, jak tylko nadzieja na jej powrót pozwoli.
Beata
z Psotką Kulką

BeataR

 
Posty: 26
Od: Pt lip 04, 2003 18:20
Lokalizacja: Świdnica

Post » Sob lip 05, 2003 21:13

Ja też mocno trzymam kciuki za odnalezienie się OBU koteczek!

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 05, 2003 21:54

Witaj BeataR.
Trzymam kciuki za Twoją kiciunie.

Dorcia

 
Posty: 1205
Od: Sob lis 02, 2002 17:53

Post » Nie lip 06, 2003 1:37

I co Ewo, Nic nowego, dobrego? :(

Beato, też trzymam kciuki.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lip 06, 2003 6:15

Bardzo, bardzo współczuję i trzymam kciuki.
Znam ten ból, bo jestem od 1 czerwca w podobnej sytuacji. Mój Jaś, wykastrowny pręgusek-rok i trzy miesiące, Wyszedł do ogródka 31 maja ok. 20 i przepadł jakby pod ziemię się zapadł.
Mieszkam w bloku, parterowe mieszkania mają ogródki. Ja moje koty wypuszczam i jestem pewna, że z najbliższej okolicy potrafiłby wrócić. Był ostrożny i nieufny ( dziecko bardzo dzikiej osiedlowej kocicy) i do obcego napewno nie podszedł. Był duży, silny, szybki i inteligentny. Nasze osiedle można przemierzyć nie przechodząc przez żadne ulice. Jest mnóstwo miejsc w których kot może się ukryć. Zwłaszcza te nasze "ogródki" pozwalają na to. W środku osiedla coś w rodzaju parku.
Oplakatowałam osiedle, lecznice, sklep z karmą dla zwierząt. O nagrodzie nie pisałam, bo zostały mi jeszce cztery koty i nie chciałam, żeby ktoś wpadł na genialny pomysł złowienia kolejnego mojego kota-skoro rozdaje się nagrody.
Oczywiście najpierw obeszłam główne ulice okalające osiedle i pobocza. Od sąsiadów i weta dowiedziałam się o dwu kotach, które ostatnio znaleziono potrącone w okolicy- jeden czarny, drugi rudy.
Chodziłam ( i chodzę ) o różnych porach dnia i nocy . Mieszkam na tym osiedlu ponad 20 lat, ale dopiero teraz je poznałam na wylot.
Mnie się najlepiej szuka o świcie, po 4 rano wyłażą kociska, nie ma jeszcze psów, ludzi...
Oczywiście ogłoszenia w G.W., informacja na Paluch, że szukam i jest jeszcze taki telefoniczny punkt informacyjny. W lipcowych Kocich Sprawach jest ogłoszenie o Jasiu ze zdjęciem.
Miałam kilka informacji telefonicznych- wszystkie okazały się fałszywym tropem.
Nie tracę nadziei, że jest to tylko włóczęga kota, który uwielbiał polowania. Ktoś ostatnio pisał na grupie zwierzaki, że jego kot wrócił po bardzo długim czasie.
Więc nie traćmy nadziei.

Magdalena

 
Posty: 1513
Od: Sob maja 18, 2002 12:05
Lokalizacja: Warszawa Bemowo

Post » Pon lip 07, 2003 7:08

Czy ktoś zna się na psychologii kotów? Powiedzcie mi, jak zachowuje się kotka w rui? Szukam info na ten temat w sieci i nie mogę takowych znaleść. Myślałam, że to mi podpowie, gdzie moja kotka mogła pójść... Cały czas mam nadzieję, że się wyhasa z jakimś kocurkiem i wróci. Ale z drugiej strony, jeżeli Luka nie wychodziła, to czy zapamiętała drogę?? Czy w zapamiętaniu poleciała, gdzie oczy poniosą... Jak wróci pozwolę jej wszystkie kwiatki obgryzać :-)
Beata
z Psotką Kulką

BeataR

 
Posty: 26
Od: Pt lip 04, 2003 18:20
Lokalizacja: Świdnica

Post » Pon lip 07, 2003 7:34

Witam,

znalazła się wstrętna łobuzica. Sama przyszła do domu w sobotę wieczorem. Ale jestem szczęśliwa. Ale niestety bez przerwy próbuje wyjść
na klatkę przy każdym otworzeniu drzwi.

Pozdrawiam
Ewa G.

Ewa G.

 
Posty: 104
Od: Czw mar 27, 2003 15:33
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pon lip 07, 2003 7:36

Super :)
:dance2: A teraz ja pilnuj jak oka w glowie :)
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 07, 2003 7:38

:) no to teraz popros sasiada, zeby stanal u Ciebie pod drzwiami z duuuzymmmm szczekajacym groznie psem ;) moze ja troche przystopuje ... ciesze sie, ze juz po strachu i wszystko dobrze sie skonczylo :) pozdrawiam :!:

justy

 
Posty: 637
Od: Śro kwi 16, 2003 15:19
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości