Kraków - młoda kicia pojechała do swojego domu :)))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 30, 2008 8:46

bechet pisze:
Sylwka pisze:
bechet pisze:KIć jest nad wyraz grzeczny, nawet się spokojnie wyspaliśmy....

Czyżby działał uspokajająco na wyjca?

Wyjec go olał. Na początku trochę powęszył pod drzwiami, a potem poszedł spać. Od wczoraj ma przerwę w wyciu. Pewnie dziś lub jutro przerwa się skończy.


A jeśli przerwa wyjca się przedłuży.... 8) :lol:
Marcelibu
 

Post » Śro kwi 30, 2008 13:25

To i tak nic nie pomoże, bo dosyć lubię swojego Tż-ta i jakoś się do niego przyzwyczaiłam ;)
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Śro kwi 30, 2008 19:38

bechet pisze:To i tak nic nie pomoże, bo dosyć lubię swojego Tż-ta i jakoś się do niego przyzwyczaiłam ;)

:lol: 8)
Marcelibu
 

Post » Śro kwi 30, 2008 19:52

Asiu - ja w tym głupia jestem ale parę osób na forum robi ogłoszenia na allegro i w alegratce. Poproś o banerek - wkleję, bo mi się chyba miejsce po Saszce zwolni :lol: Poza tym - ponieważ Tweety nie skorzystała z mojej propozycji ogłaszania Borysa w DP, mogę sklecić jakiś tekst i z rozczulającym zdjęciem umieścić. Jakby co, to daj znać.
Czy burasek jest odjajczony i zdrowy?

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 01, 2008 12:02

Po pierwsze burasek nie daje sobie zajrzeć pod ogon, wiec jest 50% szans, że to buraska ;) Wieczorkiem przeprowadzimy z Tż-tem akcję podglądania dwuosobowo :twisted: bo na razie nie chciałam go bardzo stresować, i tak ma za swoje. Poza tym burasek, roboczo zwany Zwierzem, ślicznie je i kuwetkuje, oczki ma czyste i ogólnie wygląda zdrowo, tylko chudy jest strasznie :( ale już nad tym pracujemy. Współpraca układa się wzorowo 8) Jednakowoż Zwierz jest ciągle dosyć mocno zdezorientowany. Gdy wchodzimy do łazienki od razu włącza traktor i zaczyna się łasić, ale w trakcie potrafi też nieźle użreć, mała cholera :twisted: Ogólnie jest bardzo grzeczny i cichy. Z lubością sypia na dnie wanny i strasznie opiernicza moje koty przez kratkę wentylacyjna w drzwiach od łazienki :lol: Lola ciekawie zerka do środka, Pacior ostentacyjnie olewa, a pięć razy większy Totek się boi :roll: :lol:

Za propozycje pomocy serdecznie dziękuję, na pewno chętnie skorzystam. Na razie jednak trzeba będzie wyeliminować zwierzowe ataki, bo taki mały podgryzacz do adopcji się nie nadaje. Myślę, że to kwestia kilku dni, jak młode się przekona, że nikt mu krzywdy nie zamierza zrobić.
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Czw maja 01, 2008 12:19

bechet pisze:Po pierwsze burasek nie daje sobie zajrzeć pod ogon, wiec jest 50% szans, że to buraska ;) Wieczorkiem przeprowadzimy z Tż-tem akcję podglądania dwuosobowo :twisted: bo na razie nie chciałam go bardzo stresować, i tak ma za swoje.

Na dziewczynkę obstawiam :wink: .
Marcelibu
 

Post » Czw maja 01, 2008 12:56

Hm, Marcelibu - założymy się :lol:
Ja obstawiam chłopaka :P

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 01, 2008 15:00

Kuknęłam. Chiba chłopak ;)
A ku-ku. O, taki jetem tlitny :D

Obrazek
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Czw maja 01, 2008 15:09

bechet pisze:Kuknęłam. Chiba chłopak ;)
A ku-ku. O, taki jetem tlitny :D

Obrazek


Asiu, kuknij jeszcze raz proszę :twisted: ...
Bo: po pierwsze przegram z Basią, no i mi goopio będzie :D ,
po drugie: coś pysio takie małe, drobniutkie, ściupłe. Chyba, że młodziak.
Ładny buranio, ja bardzo lubię burasie!

Ciekawe, co by było, gdybyś tak odkręcila wodę i puściła do wanny :mrgreen: . Widziałam filmik z kotkiem, który brodził w wannie z wodą 8) :lol: .
Marcelibu
 

Post » Czw maja 01, 2008 19:59

Jesteś mi winna piwo, Monika 8)
Jajek nie stwierdzono. A, że ściupłe, to fakt, ale toto małe jeszcze. I chude jak diabli. Zwierz mruczy jak najęty i pochłania jedzenie w tempie ekspresowym. Mamy mała biegunkę, ale podajemy Smectę i już nam przechodzi. Tylko nie dajemy sobie zrobić zdjęcia, bo ciągle jesteśmy w ruchu. I od kilku godzin nikogo nie ugryźliśmy 8)
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Czw maja 01, 2008 20:04

bechet pisze:Jesteś mi winna piwo, Monika 8)


Z przyjemnością przy najbliższej okazji, na którą oczywiście stale czekam! :D
Marcelibu
 

Post » Czw maja 01, 2008 20:04

Hmmm, przegrałam :evil:
Ale chciałam zaczarować rzeczywistość, bo osobiście wolę kastracje niż sterylki.



Marcelibu pisze:Ciekawe, co by było, gdybyś tak odkręcila wodę i puściła do wanny :mrgreen: . .


Nie widziałam, że Marcelibu jest sadystką
:strach:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 02, 2008 9:46

Ależ ja tę wodę odkręcam. Co prawda nie pełny strumień, ale i tak całkiem spory. Kota zachwycona :lol: Poza tym zaczyna nas zaczepiać łapką do zabawy. I mrrruczy, mrrruczy, mrrruczy...
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pt maja 02, 2008 9:50

Bungo pisze:Hmmm, przegrałam :evil:
Ale chciałam zaczarować rzeczywistość, bo osobiście wolę kastracje niż sterylki.



Marcelibu pisze:Ciekawe, co by było, gdybyś tak odkręcila wodę i puściła do wanny :mrgreen: . .


Nie widziałam, że Marcelibu jest sadystką
:strach:


Ty wiesz, Basieńko, co ja swoim kotom robię 8) ....
:smokin:
Marcelibu
 

Post » Pt maja 02, 2008 9:54

Bungo pisze:Hmmm, przegrałam :evil:
Ale chciałam zaczarować rzeczywistość, bo osobiście wolę kastracje niż sterylki.


Nie wiem, Bungo, co lepsze.
Ostatnio dziewczynki szybciej znajdują domki. Jakiś taki trynd.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 18 gości