Kotka ma pierwszą ruję! A to niespodzianka. Zrobiła się bardzo przymilna wobec psów i kotów, ale jednocześnie trochę nieostrożna, bo podeszła nawet do kota, który ma wobec niej dystans i dostała łapą w szyję, na szczęście to tylko zadrapanie. Oko jeszcze łzawi, ale nie dostaje już żadnych kropli, bo chociaż pewnie pomogły pozbyć się bakterii, to z drugiej strony mają jednak działanie drażniące, więc mogą trochę przyczyniać się do łzawienia. W środę idę na kontrol, to zobaczymy.
pozdrowienia dla rudej koleżanki

i życzymy szczęścia w poszukiwaniu domku
