Mrusia uratowana - odeszła ['] :(:(:(

» Pt wrz 21, 2007 3:32

podniosę...

» Pt wrz 21, 2007 17:18

Ja też...

» Pt wrz 21, 2007 19:27

Tak mało czasu...

» Pt wrz 21, 2007 20:28

może czyta ktoś, kto mógłby...

» Sob wrz 22, 2007 5:25

Z nadzieją, podnoszę...

» Sob wrz 22, 2007 12:19

W cuda trzeba wierzyć do końca.

---

» Sob wrz 22, 2007 12:29

Przykro mi, ze nie mogę pomóc :cry:

Mogę tylko podneść...

» Sob wrz 22, 2007 15:15

Mam ciągle nadzieję na ten cud. Tylko tyle mogę.

» Sob wrz 22, 2007 21:36

hopka, domku znajdz się

» Nie wrz 23, 2007 6:52

Berni i jak sytuacja? Zmieniło się coś?

» Pon wrz 24, 2007 21:20

mokkunia pisze:Berni i jak sytuacja? Zmieniło się coś?

TAK

Mrusia w środę jedzie domku tymczasowego :ok:

w miejsce Tosi, czyli do syna Progect

nawet nie umiem słowami napisać jak bardzo mi ulzyło, kamień z serca...w lecznicy są zachwyceni Mrusią, że taka mruczącą, kochana...
Jutro ją odbieram a w środę moja Mama przewiezie ją do krakowa

Progect, Tomku :1luvu:

» Wto wrz 25, 2007 7:07

Berni - cieszę się razem z Tobą

:D:D:D:D:D:D

» Wto wrz 25, 2007 7:46

berni pisze:
Mrusia w środę jedzie domku tymczasowego w miejsce Tosi, czyli do syna Progect

Bardzo się cieszę

» Wto wrz 25, 2007 9:44

i odrazu zaczynamy szukanie domku stałego. takiego naj naj...

może być z psem..Mrusia psów się nie boi, szczeniaki bardzo lubi

Jednej maleńskiej suni która tez czekała w lecznicy na domek, pozwalała po sobie łazić

» Wto wrz 25, 2007 9:46

niestety w miejsce jednego szczęścia jest 4 innych nieszcześć
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=66243&highlight= RATUNKU!!!!!!!

moze im sie tez uda...tylko czy limit cudów nie został wyczerpany :roll:

Mrusia uratowana - odeszła ['] :(:(:(

Kto przegląda forum