Książe Kenaz,Wojtek Zbój i Trzeci Sflaczały-Koci SajgonII :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 16, 2007 9:59

kamciok pisze:...wiec zaczęłam go nosić w arafatce przewiązanej na ukos trochę w stylu afrykańskich nosideł. Śpi sobie tam, wierci, podgryza mnie co jakiś czas i najwidoczniej nowa zabawa bardzo mu do gustu przypadła :P

Obiecałam sobie że stronię od wątków czarnych kotów, bo te czarne koty magiczne wzbudzają we mnie łzawą tkliwość i przywołują wspomnienia sprzed paru zaledwie tygodni.
Ale niektóre rzeczy z tych co piszesz są mi takie znajome że gadać muszę.
Nosiłam tak Czarneckiego od maleńkości, zrobił tż nosidełko na szyję, bo chciało kociątko ze mną być i już.
Jak dorosło i ważyło 4,5 kilo uwielbiało być dalej noszone, a że naturalną... hmm... półkę mam owszem, owszem :oops:, to na tej półce opierało dupiszcze, ręce złożone podkładałam pod łapy i tak kwadranse całe patrzyło z poziomu człowieka i z wyższością.
Więc permanentnymi bólami rąk kończą się błędy wychowawcze, nadmierna opiekuńczość i komfortowe warunki :twisted:.
Ale..., no właśnie, drugi raz zrobiłabym to samo, i Ciebie namawiam do dalszego rozpieszczania, rozbisurmaniania i rozpuszczania do granic przyzwoitości. Kot musi tak mieć i już, wtedy jest prawdziwkiem tak zwanym :mrgreen: .
Ja prawdziwków w domu teraz nie mam, bo te dwie dziewczyny ręce moje chcą mieć tylko do nakładania jedzonka, rzadko do głaskania, a nosić to sobie możesz, jak chcesz, tż-ta!
Więc znów zazdroszczę, że możesz sobie posterować wedle uznania.

Piękny nad wyraz i słodki jest Twój Kenazek. Niech Ci się z nim mieszka po królewsku.
Po paru latach jakie od dnia stworzenia przeszły, dziś już jasno widać, że Panu Bogu poza kotami nic się do końca nie udało. Koty są stworzeniami skończonymi, reszta świata łącznie z psami jest wadliwa. Taki jest obiektywny stan rzeczy i daremnie jest i nie należy się nań uskarżać
J. Pilch

malwina

 
Posty: 937
Od: Sob lut 18, 2006 19:40
Lokalizacja: wwa

Post » Nie wrz 16, 2007 10:24

Ja powtarzam wszędzie że to kompletna bzdura z tym pechem i czarnotami.
Moje przebiegały mi drogę tysiące razy a żyję ;)


Dodam że Młody zaczął wsuwać jak odkurzacz. Gdzie to się mieści ?

kamciok

 
Posty: 378
Od: Pt sie 24, 2007 15:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie wrz 16, 2007 10:41

kamciok pisze:Dodam że Młody zaczął wsuwać jak odkurzacz. Gdzie to się mieści ?


Sama zobaczysz jak będziesz sprzątać kuwetkę:)
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Nie wrz 16, 2007 11:28

Witam królewicza Kenaza :lol:
Frędzel ...razem z nami od 22.12.2007 do 31.07.2009 (godz.9.15) ...w pamięci i sercach na zawsze [*] ['] [*]
Obrazek Obrazek

Granula

 
Posty: 2293
Od: Wto sie 28, 2007 22:15
Lokalizacja: był Kraków -> później Bielsko-Biała -> aktualnie Żory woj.śląskie

Post » Nie wrz 16, 2007 11:58

Księciunio pokazał pazurki. Atak szału wywołał ... CIEŃ... Dziwny szary kot łaził za nim od rana. Na początku ignorowany, potem miał stać się towarzyszem zabawy. Niestety nie wykazywał własnej inwencji. A Młody nie lubi "ściągaczy". Po entym podniesieniu łapki do góry doszedł do wniosku że nowy kolega jest za mało twórczy i właściwie lepiej by było gdyby sobie poszedł. A jeśli zacznie dobierać się do jego michy albo właduje się na jego, moje , lewe kolano ? Szary niestety był uparty i podążał za nim krok w krok. Nie reagował na prychanie, fuknięcia ani pacnięcia łapą. Młody już wie że w sytuacjach podbramkowych trzeba się rozedrzeć i zawołać to coś wielkiego od kuwety i karmienia. Duże na początku okazało się debilem i nic a nic nie mogło zrozumieć o co chodzi. Cierpliwy Smarkacz postanowił zademonstrować i walnął znowu łapą w TEGO DRUGIEGO.
Arafatka i nosidełko po raz kolejny ocaliły sytuację. Szary miał za wysoko i został gdzieś na podłodze a Kenaz użarł mnie w łokieć, drapnął i spokojny o swoją pozycję poszedł trenować spanie długodystansowe.

Już wiemy że NIE LUBIMY: dzwoneczków, soli kuchennej i cieni ;)

(zdjęcia niestety ciągle z kom, nie możemy znaleźć aparatu ...)
Obrazek
Obrazek

kamciok

 
Posty: 378
Od: Pt sie 24, 2007 15:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie wrz 16, 2007 12:07

Cudowne, kudlate stworzenie no i dobrze , ze czarne .One najlepiej chronia przed pechem swoje sługi.Wiem na pewno bo takiego mam. :D :D :D :D

misia007

 
Posty: 1418
Od: Nie lip 08, 2007 11:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 16, 2007 12:11

Kenzaz... :lol:

bedzie miał lepsze maniery od Pana i Władcy... :twisted:

a tak nawiasem mówiąc... o co chodzi tym kocim facetom??? mam jednego, który też tylko drze pyszczycho jak mnie widzi... a nie pogłaszcz go... awantura na tysiąc pięćset fajerek... :twisted:

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie wrz 16, 2007 12:20

kamciok pisze:Ja powtarzam wszędzie że to kompletna bzdura z tym pechem i czarnotami.

Wierzę, że nie odczytałaś z mojego postu takiej sugestii... :?
Po paru latach jakie od dnia stworzenia przeszły, dziś już jasno widać, że Panu Bogu poza kotami nic się do końca nie udało. Koty są stworzeniami skończonymi, reszta świata łącznie z psami jest wadliwa. Taki jest obiektywny stan rzeczy i daremnie jest i nie należy się nań uskarżać
J. Pilch

malwina

 
Posty: 937
Od: Sob lut 18, 2006 19:40
Lokalizacja: wwa

Post » Nie wrz 16, 2007 12:25

No pewnie że nie :) to było tylko dodatkowe uzupelnienie i wyznanie mojej niezaprzeczalnej miłości dla wszelkich czarnuszków i tych które oglądają nas z Tęczy też :)

kamciok

 
Posty: 378
Od: Pt sie 24, 2007 15:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie wrz 16, 2007 12:34

Melduję się w wątku Kenaza i Sługi o wielkim talencie literackim
serce me rośnie jak czytam o Kenazie

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Nie wrz 16, 2007 12:54

kamciok pisze:Obrazek

Proszę państwa, oto fragment ilustracji do najnowszej komedii pt. "Szelmostwa Kenaza" :smokin:
Po paru latach jakie od dnia stworzenia przeszły, dziś już jasno widać, że Panu Bogu poza kotami nic się do końca nie udało. Koty są stworzeniami skończonymi, reszta świata łącznie z psami jest wadliwa. Taki jest obiektywny stan rzeczy i daremnie jest i nie należy się nań uskarżać
J. Pilch

malwina

 
Posty: 937
Od: Sob lut 18, 2006 19:40
Lokalizacja: wwa

Post » Nie wrz 16, 2007 14:47

UDAŁO SIĘ :) Szanowne Ciocie przedstawiam najmłodszego w stadzie:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kamciok

 
Posty: 378
Od: Pt sie 24, 2007 15:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie wrz 16, 2007 15:03

CUDNA CZARNA MAŁPA!!!

i cuś mi mówi, że wielką kotą będzie :wink:
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Nie wrz 16, 2007 17:08

Dzięki zdjęciu na latopie mogłam sobie go przedstawić tak przestrzennie bardziej i wyszło mi, że dupineczkę to ma chudziutką, ale to kawał chłopa jest!!! Na swój wiek, oczywiście. Długa bestyjka :wink:

Czy on jest czarny-czarny, czy ma podszerstek jaśniejszy?

No i rozumiem, skąd śmiała chęć nadania Książątku imienia Gacek :lol:
Nietoperek z niego uroczy :lol:

Ale w zdecydowanym nosku i skośnych oczkach widać zalążek ...charakterku :wink:

Theodora

Avatar użytkownika
 
Posty: 1886
Od: Pon kwi 30, 2007 10:49

Post » Nie wrz 16, 2007 17:26

KOT KOMPUTEROWY 8O , ja tam wolę uzywać myszkę :wink:

Słodki Kenazik . Kabelki i wtyczki też przerabiamy :lol:
Aga_
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 53 gości